I mamy grudzień. Kiedyś był to mój ulubiony miesiąc. Teraz... Cóż. Nie odliczam już do świąt jak szalona, prezenty kupuję z mniejszym entuzjazmem i nie cieszy mnie spadający śnieg, ale chciałabym, by dzieci czuły tę magię. Dlatego też w garderobie czekają już spakowane książki i zabawki, a w głowie rodzi się pomysł na choinkę. Wiem, że często ciężko jest wybrać dla maluchów - i nie tylko - jakiś prezent, który nie zostanie rzucony w kąt i pozwoli na miłe spędzenie czasu razem, więc razem z wydawnictwem HarperKids przygotowałam dla Was malutki prezentownik. Wszystkie te pozycje nie są drogie, a dadzą dzieciom coś niezwykłego. Waszą uwagę.
Leon do tej pory nie był dzieckiem, które uwielbiało siedzieć i rysować. Wiem, jak duży wpływ mają prace manualne na rozwój, więc nie poddawałam się. Dostęp do kredek i innych prac plastycznych miał od zawsze. I w końcu moje podsuwanie mu kolorowanek i książeczek się opłaciło. Zaczął dużo chętniej brać do ręki kredki, całymi dniami koloruje obrazki i spędzamy przy tym dużo czasu z rocznym Oliwierem, który również po swojemu z nami koloruje.
Obaj uwielbiają Binga i początkowo planowałam dać im te pozycje na mikołajki. Uznałam jednak, że przyjemnie będzie już początkiem grudnia zacząć wykonywać świąteczne i zimowe zadania. Każdy z tych tytułów to koszt kilku złotych, a są czymś genialnym. Przeróżne zadania w grudniowym klimacie wywołują uśmiech u Leona. W środku jest tyle możliwości zabawy, że nie skończy się ona jednego dnia.
Pamiętajcie jednak, że to nie są książeczki, które pozwolą Wam skutecznie pozbyć się dziecka na czas świątecznych przygotowań. W pakiecie z nimi musicie podarować dzieciom siebie. Pomóc im w pokolorowaniu czegoś, w przyklejeniu naklejki czy przeczytaniu zadania. Tylko wtedy to ma sens.
Zajrzyjcie do środka na zadania wykonane przez Leona z babcią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?