lipca 31, 2015
[341] Ogień i woda - Victoria Scott
Po Wielkim Marszu nie miałam jeszcze dość wyścigów, więc chwyciłam za Ogień i wodę. Ta książka leżała sobie i czekała, aż najdzie mnie ochota na typowo młodzieżową historię. Nie spodziewałam się po niej za dużo, gdyż ostatnio ten gatunek średnio wypadał w moich oczach. Całe szczęście, że Victoria Scott pokazała mi, że wcale nie jestem na nie za stara, tylko najwidoczniej źle wybierałam tytuły.
Tella Holloway lubiła swoje życie, jednak wszystko się zmieniło, gdy jej starszy brat zachorował. Żaden lekarz nie wie, co dolega Cody'emu. Rodzice decydują się na przeprowadzkę w miejsce, gdzie będzie mało ludzi i świeże powietrze. Ta decyzja dobija towarzyską Tellę, która musi zacząć żyć bez znajomych i wszelkich sprzętów elektronicznych oraz z myślą, że życie jej brata dobiega końca.
Pewnego dnia Tella znajduje na swoim łóżku małą niebieską paczkę zawierającą małe urządzenie. Jest pewna, że to prezent od rodziców, którzy mają wyrzuty sumienia, że zabrali ją od ukochanego życia. Kiedy mała słuchaweczka przekazuje jej informacje, jak wziąć udział w Piekielnym Wyścigu jest zaintrygowana. Pojawia się szansa, by uratować życie Cody'ego, gdyż nagrodą jest specyfik, który leczy wszelkie śmiertelne choroby.
Tato jednak na widok przedmiotu wpada w złość i zabiera go, co dziwi Tellę. Cody udaje, że to on jest autorem żartu, jednak nie wypada to zbyt przekonująco. Dziewczynie udaje się odzyskać urządzenie i Piekielny Wyścig staje przed nią otworem. Wie ona, że jej brat zrobiłby dla niej to samo, dlatego ucieka z domu i jedzie po swoją Pandorę, która ma pomóc jej podczas wyścigu. Tella musi przeżyć cztery etapy, w których bierze udział mnóstwo osób. Wszystkie wydają się wiedzieć, czym jest Piekielny Wyścig i co powinni robić. Dodatkowo ich Pandory mają specjalne umiejętności, których ona nie dostrzega u swojej.