maja 28, 2019

DLACZEGO MAMUSIA PRZEKLINA. ROZTERKI WKURZONEJ MAMY // GILL SIMS

Niespodziewanie mocno utożsamiam się z Ellen, co mnie dziwi, bo nawet nie jesteśmy w podobnej sytuacji. Ona spełnia się zawodowo, ma już dwójkę odchowanych dzieci, własny dom, jakieś ambicje. I doskonale rozumie mnie i moje podejście do bycia matką. Już po przeczytaniu Dlaczego mamusia pije wiedziałam, że ta seria to coś, co powinna przeczytać każda kobieta, która ma dziecko. Każda z nas powinna być trochę Ellen - myśleć o sobie, stawiać sobie cele, walczyć o swoje prawa i swoją przyszłość i wymaga od męża pomocy ciągle mu powtarzając, że te dzieci są też jego i ma poświęcać im tyle samo czasu co ona.

Zawód rodzica to ciężki kawałek chleba i z perspektywy czasu widzę, że bezsenne noce z niemowlakami to tylko niewinny początek. Kiedyś myślałam, że z czasem będzie lepiej, ale ten moment jakoś nigdy nie nadchodzi. Zmieniają się wyzwania, ale nie robi się łatwiej.

Mija miesiąc za miesiącem, zmieniają się pory roku, ale życie Ellen utknęło w martwym punkcie. Jej małżeństwo przechodzi kolejny kryzys, a dom pogrąża się w chaosie. Syn Peter jest połączony z iPadem jak pępowiną, córka Jane planuje zostać influencerką na Instagramie, a mąż podejrzanie często odwiedza w interesach egzotyczne kraje. Ellen jednak nie poddaje się beznadziei, podejmuje pracę i jako świetna programistka szybko robi karierę. Już nie martwi się, jak wygląda w spodniach do jogi oraz czy zdoła zgrabnie się podnieść z pufy sako, ma o wiele poważniejszy problem. Nikt nie może odkryć, że wcale nie jest czterdziestoletnią bezdzietną singielką, a matką dwojga nieletnich potworów i żoną faceta, który żyje, by pracować. Jeśli po lekturze pierwszej części nie porzuciliście myśli o 500+, na pewno stanie się to teraz.

Ta książka pokazuje życie angielskiej klasy średniej (i nie tylko) takie, jakim jest naprawdę. Pokazuje prawdę i w wyolbrzymiony sposób uświadamia, jak fałszywe życie prowadzi teraz większość z nas. Zdjęcia na instagramie muszą być idealne i pokazywać wszystko z jak najlepszej perspektywy, nawet jeśli nie jest to prawdą, a profil na facebooku musi być dopracowany w każdym szczególe, by wszyscy zazdrościli nam życia. Ellen przyznaje się do tego, że każda rzecz wrzucona w internet jest podkoloryzowana przez filtry, światło i ujęta bardzo starannie, by nic złego nie wyszło na jaw. Jest to czymś naprawdę realnym i widać to w rzeczywistości. Warto poruszać ten temat, choćby w książce tego typu.

Szczęśliwie czasami twoje dzieci kładą się spać i możesz na nie popatrzeć. W takich chwilach myślisz sobie, że są idealne i niczego byś w nich nie zmieniła. Tylko że potem się budzą, a ty masz ochotę zamknąć się w szafie z butelką dżinu. 

Kolejną kwestią, która jest tutaj istotna jest to, jak traktowane są kobiety - matki - w środowisku pracy. Zapewne zostało to tutaj lekko wyolbrzymione, jednak takie rzeczy naprawdę się dzieją i jest to bardzo niesprawiedliwe. Równie raziło mnie zachowanie męża Ellen. Głównie dlatego, że mam w domu podobnie. I zapewne 99% innych matek również. Gdy kobieta zajmuje się dzieckiem musi jeszcze posprzątać, ugotować obiad, znaleźć chwilę na zrobienie siku, nakarmienie dziecka. Nie ma osoby, która poda jej pomocną dłoń. Gdy mężczyzna zajmuje się dzieckiem - tak jest w naszej sytuacji - ciągle słychać czy możesz go potrzymać? Przecież nie zrobię mu mleka z nim na rękach. Możesz go potrzymać? Idę zrobić sobie kawę. Możesz go potrzymać? Relacje matka-ojciec zostały tutaj idealnie przedstawione. Podejście matką musisz być zawsze, on ojcem kiedy mu wygodnie jest bardzo popularne.

Oprócz tych wszystkich Bardzo Ważnych Kwestii są też inne, o których nic Wam nie zdradzę. Powiem tylko, że ta część jest lepsza od poprzedniej. Mam wrażenie, że jest ważniejsza, mniej głupawa. Podczas czytania Dlaczego mamusia przeklina nie czułam się odmóżdżona, a zrozumiana i akceptowana. Każdy ma prawo nie mieć siły i mieć dosyć nawet własnego dziecka. Szczególnie po tym, jak ojcu za każdym razem przesypia noce i grzecznie się bawi, a mamie budzi się co chwile i nie pozwala odejść od siebie nawet na pół metra, by powiesiła pranie.

Nie ukrywam, że mamy to szczęście, że żyjemy w świecie pełnym przywilejów. Możemy zdecydować, kiedy zajść w ciążę i urodzić, mamy dostęp do świetnej służby zdrowia, co oznacza, że nie musimy rodzić dziesięciorga dzieci z nadzieją na to, że któreś z nich przeżyje i dorośnie, i nie musimy stawiać czoła śmierci swoich dzieci spowodowanej chorobami czy głodem. Oczywiście są to dogodności wynikające z tego, że żyjemy tu, gdzie żyjemy. Ale mimo to rodzicielstwo urosło w naszej rzeczywistości do rangi przemysłu stworzonego po to, by mącić w głowach rodzicom, a w szczególności matkom.

Poczucie humoru jest tutaj wszędzie, przez co tę książkę czyta się błyskawicznie. Mam nadzieję, że pojawi się trzeci tom i utrzyma poziom. Już nie mogę się doczekać chwili, gdy ponownie wrócę do przemyśleń Ellen i poczuję się dzięki temu dużo lepiej. To zdecydowanie książka dla każdej kobiety - nie tylko matki. Jeśli po lekturze pierwszej części nie masz zamiaru czytać tej, gdyż tamta była tak trochę o niczym, to zmień swoje zdanie. Dlaczego mamusia pije była jedynie wstępem. To ta część się liczy.

★★★★★★★★★☆

812 // Dlaczego mamusia przeklina. Rozterki wkurzonej mamy // Gill Sims //Why Mummy Swears // Marta Żbikowska // Dlaczego mamusia pije // tom 2 // 6 maja 2019 // 352 strony // Wydawnictwo HarperCollins // 38,99 zł 

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu!


Wyświetl ten post na Instagramie.

Nie mam dzieci w wieku szkolnym, a podejrzanie mocno utożsamiam się z Ellen. 🤭 ——————————————————— „Zawód rodzica to ciężki kawałek chleba i z perspektywy czasu widzę, że bezsenne noce z niemowlakami to tylko niewinny początek. Kiedyś myślałam, że z czasem będzie lepiej, ale ten moment jakoś nigdy nie nadchodzi. Zmieniają się wyzwania, ale nie robi się łatwiej.” ——————————————————— #booklover #currentlyreading #jestembojestes #fivemonthsold #kochamczytac #lovereading #mybaby #readingtime #currentlyreading #terazczytam #czytajacamama #mamaiksiazki #mamaisyn #blogger #bookblogger #ksiazkoholik #bookworm #bookporn #pornbook #bookstagram #bookstagramtopasja #bookstagrampl #dlaczegomamusiaprzeklina #gillsims #whymummyswears #babyboy #czytaniejestsexy #instamama #instaksiazki #instamatki
Post udostępniony przez Karolina & Leon 👶🏼 & Luna 🐱 (@_kyou_)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger