Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krew i popiół. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krew i popiół. Pokaż wszystkie posty
[81/2022] #BLOGUJEZTK: KORONA ZE ZŁOCONYCH KOŚCI // JENNIFER L. ARMENTROUT

listopada 11, 2022

[81/2022] #BLOGUJEZTK: KORONA ZE ZŁOCONYCH KOŚCI // JENNIFER L. ARMENTROUT


Bardzo czekałam na trzeci tom Krwi i popiołu. Ten cykl to jeden z najlepszych, jakie w życiu czytałam. Dopiero Korona ze złoconych kości pokazała mi, jak dużo dobrego robią tłumacze. Nie będę ukrywać, że  płakać mi się chciało podczas lektury. Moja przyjaciółka czytałam w oryginale i jej zachwyty są nieadekwatne do polskiej wersji. Ale zacznijmy od początku...

Poppy nawet nie marzyła, że ​​odnajdzie miłość u boku księcia Casteela. Mroczny okazał się przyjacielem, bratnim sercem i wspaniałym kochankiem. Jednak los, który byłby udziałem zwyczajnej dziewczyny, nie jest jej przeznaczony. Poppy to Wybrana. Błogosławiona. Prawowita władczyni Atlantii. W jej żyłach płynie krew Króla Bogów, więc korona i królestwo należą do niej.

Dziewczyna zawsze pragnęła mieć wpływ tylko na swoje życie. Teraz musi zdecydować, czy porzuci boskie dziedzictwo, czy nałoży złoconą koronę i zostanie Królową Ciała i Ognia. Ma też do wypełnienia misję – musi pomóc Casteelowi odnaleźć jego brata, a potem dowiedzieć się, czy Ian, jej brat, stał się bezdusznym Ascendentem.

Nie wszystkim się podoba, że była Panna jest potomkinią Króla Bogów. Są tacy, którzy nie cofną się przed niczym, aby korona nigdy nie spoczęła na głowie Poppy. Największe zagrożenie dla niej i Atlantii czai się na dalekim zachodzie, gdzie Królowa Krwi i Popiołu ma własne plany, na których realizację czekała setki lat.

Poppy w tej części nie przypomina siebie z poprzednich. Nękają ją ciągłe wątpliwości, zaczynało brakować mi jej niefrasobliwości. W momencie, gdy nareszcie doszła do odpowiednich wniosków chętniej zaczęłam jej towarzyszyć w całej tej przygodzie. Szkoda, że było to już pod koniec Korony ze złoconych kości, a przez jej większą część byłam niesamowicie sfrustrowana. 

Całość niemożliwie mi się ciągnęła. Miałam wrażenie, że Kieran w kółko rzuca znaczące spojrzenia i komentuje pytania, które zadaje Poppy, Casteel krąży nad nią z głupawym uśmiechem i zachowuje się jak zakochany nastolatek, a gdzieś w tym wszystkim pojawiają się jeszcze sceny erotyczne i zbyt długie opisy prysznica. Pewnie nie tylko tłumaczenie jest temu winne, ale również autorka się zagubiła w swoich planach i zamysłach. Ostatecznie jednak zakończenie było warte tej męczarni. Poppy wzięła się w garść, znalazła się tam, gdzie powinna i zaczęła walczyć jak lwica. Po tym zdecydowanie sięgnę po tom czwarty. Ba, nie mogę się już tego doczekać.

Sporo się wyjaśniło w tej części i podziwiam Jennifer L. Armentrout, że tak długo wytrzymała i nie wykrzyczała wszystkim, kim jest jej główna bohaterka, kto jest jej ojcem i do czego to wszystko zmierza. Więcej, teraz potrzebuję więcej. Przymknę oko nawet na kiepskie tłumaczenie, zmianę imienia jednego z Drakenów i sięgnę po kontynuację w momencie, gdy tylko pojawi się na polskim rynku. Wszystkie te momenty, w których zdarzały się rzeczy, które nawet na myśl mi nie przyszły... Bardzo mnie zszokowały.

Tak długo męczyłam się z tym tytułem, żeby ostatnie 20% pochłonąć ekspresem i tęsknię teraz za Poppy, jej determinacją i całym tym światem. Warto było spędzić z Koroną ze złoconych kości te kilka dni. Nie poddawajcie się przy przesłodzonych momentach, kolejnych powtórzeniach i nudnych przejściach. Warto dobrnąć do końca.

★★★★★★★★☆☆

Korona ze złoconych kości // Jennifer L. Armentrout // Krew i popiół // tom 3 // 26 października 2022 // 608 stron // wydawnictwo Muza

Za książkę dziękuję księgarni taniaksiazka.pl!


[10/2022] #BLOGUJEZTK: KREW I POPIÓŁ // JENNIFER L. ARMENTROUT

lutego 05, 2022

[10/2022] #BLOGUJEZTK: KREW I POPIÓŁ // JENNIFER L. ARMENTROUT

Bardzo lubię książki tej autorki. Ba, można powiedzieć, że biorę je w ciemno. Pewnie jest, że Jennifer L. Armentrout nie pisze przeciętnych historii. Każda ma w sobie coś całkowicie oryginalnego i porywa czytelnika. Tym razem było trochę inaczej. Moim pierwszym zarzutem jest opis z tyłuksiążki, przez który już na dwudziestej stronie domyśliłam się jednego z największych plot twistów. Było to nieco rozczarowujące, ale jak zauważyłam można znaleźć też inną wersję i to właśnie ją znajdziecie poniżej. Niech Was Bóg broni - przed początkiem lektury nie zaglądajcie na tylną stronę okładki.

Śmierć jest jak stary przyjaciel, który przychodzi z wizytą, czasami wtedy, kiedy najmniej się go spodziewasz, a czasami wtedy, kiedy na niego czekasz. Nie pierwsze raz i nie ostatni składa wizytę, ale żadna śmierć nie jest z tego powodu mniej okrutna i bezlitosna.

Porzucone przez bogów i budzące strach w śmiertelnikach, upadłe królestwo znowu powstaje, by przemocą i zemstą odebrać to, co uznaje za swoją własność. A kiedy cień przeklętych zbliża się coraz bardziej, zaciera się granica między tym, co zakazane,a tym, co słuszne. Poppy może nie tylko zostać uznana za niegodną przez bogów, ale również stracić serce, a nawet życie, kiedy przesiąknięte krwią więzy spajające jej świat zaczynają się strzępić.

Nasza główna bohaterka - Penellaphe, dla nielicznych przyjaciół Poppy - jest niesamowicie intrygującą bohaterką. Całe życie chowana pod, dosłownie, welonem wie, że jest przeznaczona bogom i nie może robić... nic. Ciężko mi było się z nią utożsamić, bo nie wykazałabym się taką przekorą i takim dobrem, żeby robić wszystko to, co robiła. Opinia ta będzie bardzo enigmatyczna, bo cokolwiek bym Wam o niej nie powiedziała, byłoby to ogromnym spojlerem... Wyobraźcie więc sobie dziewczynę pokrzywdzoną przez los, która na swojej twarzy na zawsze będzie nosić ślad przypominający o zamordowaniu jej rodziców. Którą wszyscy uważają za praktycznie świętą... a która marzy tylko o tym, by móc być kim zechce. Bardzo miło spędziłam z nią czas. 

Śmierć...
Śmierć zawsze znajdzie wejście.

Mamy tutaj też - jakżeby inaczej! - postać męską. Hawke. Przystojny, z poczuciem humoru, doskonałym podejściem do kobiet, doświadczony. Rzec by można ideał, całkiem odmienny od Poppy. Muszę przyznać, że nie podbił mojego serca od razu, podobnie jak nie udało się to Krwi i popiołowi. Dopiero po przeczytaniu 2/3 książki coś we mnie drgnęło i dojrzałam geniusz tej serii.

Fabuła rozkręca się bardzo powoli i trzeba wykazać się sporą cierpliwością, żeby nie umrzeć z nudów. Dodatkowo mocno mnie irytowały niedopowiedzenia. Chciałam wiedzieć więcej i więcej o idei ascendencji, o tym świecie, a autorka pozwoliła nam czerpać informację jedynie od Poppy, która miała bardzo ograniczony pogląd i sama nie wiedziała, co ją czeka i jak będzie wyglądać jej życie dalej. Dopiero pod koniec Krwi i popiołu tajemnica zostaje wyjawiona i jest to coś, co wyrwało mnie z kapci. Warto było czekać na takie fajerwerki. Przez całe to zakończenie nie mogę doczekać się kontynuacji. Teraz już może być tylko lepiej. 

I każdy czasem czuje się samotny, nawet jeśli jego serce należy do kogoś, kto już odszedł.

Po skończeniu lektury bardzo żałowałam, że nie mogłam wczuć się tak w całą historię od początku. Wydarzyło się tutaj sporo rzeczy, które zasługiwały na gorliwe opłakanie, a nie moje wzruszenie ramion. Nic jednak straconego, gdyż na pewno jeszcze powrócę do tego tytułu. Rzadko to robię, ale on zasługuje, by przeżyć go odpowiednio. Moim pierwszym odruchem było zawieźć Krew i popiół mojej mamie, ale dopóki nie pojawią się kolejne części nie mam po co tego robić. Znienawidzi mnie, jeśli będzie musiała czekać, żeby dowiedzieć się, co dalej z Poppy. 

Bardzo polecam Wam zagłębić się w ten świat. Jest tu pełno dobrze nam znanych motywów, chociaż zmodyfikowanych na tyle mocno, że nie znajdziecie tego nigdzie indziej. Warto sięgnąć po ten tytuł i dać się zaskoczyć. Tylko może faktycznie poczekajcie na wydanie kolejnych tomów... Po co się katować czekaniem na ciąg dalszy tego wszystkiego? Żałuje, że nie przykładałam się lepiej do języków i nie mogę teraz zamówić kolejnych części w oryginalne...


★★★★★★★★☆☆

Krew i popiół // Jennifer L. Armentrout // Krew i popiół // tom 1 // 12 stycznia 2022 // 512 stron // wydawnictwo You&Ya


Za książkę dziękuję księgarni Tania Książka.

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger