marca 17, 2016

KRÓTKO I NA TEMAT: Sleepy Hollow, sezon pierwszy


Los cały czas psuje moje plany serialowe. Te, które sobie wybiorę okazują się być kiepskie i kończę z nimi po kilku odcinkach, a te całkiem przypadkowe podbijają moje serce. Kiedy zaczęły się pojawiać odcinki w trzecim sezonie Sleepy Hollow zainteresowałam się, co to w ogóle jest. Nigdy wcześniej o tym serialu nie słyszałam i poczułam się zainteresowana. Nie miałam jednak jakichś specjalnych wymagań i spodziewałam się, że być może nie wytrzymam nawet jednego odcinka, jak to było w przypadku Dickensian. Kiedy pochłonęłam początek, a następnie kolejne siedem odcinków... Wiedziałam już, że to koniec - przepadłam. 

Sleepy Hollow jest małym miasteczkiem, gdzie praktycznie nic się nie dzieje, a szeryf wzywany jest najczęściej do ataków zwierząt na gospodarstwa domowe. Abbie Mills niedługo ma opuścić swoją obecną pracę i wyjechać do akademii. Niestety. W momencie, gdy razem z partnerem jadą na rutynowe wezwanie szeryf Corbin zostaje zamordowany. Porucznik doskonale widziała sprawcę, jednak jak uwierzyć oczom, gdy pokazują bezgłowego jeźdźca? W tym samym czasie w Sleepy Hollow pojawia się tajemniczy mężczyzna, Ichabod Crane. Twierdzi on, że doskonale zna mordercę. Sam próbował go zabić odcinając mu głowę. 250 lat temu. Przed psychiatrykiem ratuje go jednak Abbie i kolejne niewyjaśnione sprawy. Nadchodzi Apokalipsa. 


Ludzie, którzy wymyślili polski tytuł oglądali chyba tylko pierwsze trzy odcinki. Jeździec bez głowy wcale nie jest tutaj głównym bohaterem, a przynajmniej nie cały czas. Równie dobrze mogliby go nazwać Apokalipsa albo Świadkowie. Każda z tych dwóch nazw jest dużo bardziej adekwatna. Mimo tego rażącego niedopatrzenia sama fabuła jest świetnie skonstruowana. Nie wiem, czy jest tu coś z Jeźdźca bez głowy, ale książkę już zakupiłam. Ot tak. Na wszelki wypadek. Sama Apokalipsa jest tutaj ciekawym wątkiem i wszystko, co się jej tyczy jest naprawdę przemyślane. Postaci historyczne, tajemnicze przedmioty. Magia, mówię Wam. 

Ichabod jest mężczyzną z dawnych czasów, co widać po jego zachowaniu i mowie. Ucząc się współczesności często jest zaskakiwany, a takie momenty po prostu śmieszą. Osobiście nie raz płakałam ze śmiechu nad jego przerażeniem przy obecnym stanie rzeczy. Pomaga to odreagować trochę te straszne wydarzenia, których też tutaj niemało. Ogólnie jestem strachliwa, ale postać Jeźdźca bez głowy śniła mi się po nocach. Zdecydowanie przerażające. Wszystko przez tą cudowną grę aktorską. Tom Mison jest jak żywcem wyjęty z książki do historii, Nicole Beharie jakby zawsze biegała z pistoletem za demonami, a Richard Cetrone chyba w życiu codziennym też paraduje bez głowy. Słowem: mistrzostwo. 


Pierwszy sezon kończy się w takim momencie, że po prostu nie wyobrażam sobie nie móc od razu zacząć drugiego. Nie wiem, jak fani oglądający od początku to znieśli, naprawdę. Cieszę się, że wychodzi już trzeci i będę mogła oglądać na bieżąco. Tutaj nikomu nie można ufać co sprawia, że każdy przypadkowy człowiek staje się podejrzanym. Osobiście nasunęło mi się porównanie do serialu Grimm, co przypomina mi, że muszę w końcu skończyć go oglądać. Jestem jednak pewna, że mało jest osób, którym Sleepy Hollow nie przypadnie do gustu. A przynajmniej pierwszy sezon. Nie wiem, jak dalej, W końcu kiedyś musi pojawić się przesyt. Choć może jest to jeden z tych seriali, których nigdy nie ma się dość. 

16 komentarzy:

  1. Miałam tak samo jak ty. Próbowałam znaleźć jakiś fajny serial, ale trafiałam na same niewypały, aż tu nagle "Sleepy Hollow" się pojawiło. Mam za sobą pierwszy sezon i aż paluszki lizać :) Crane jest super :)
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już drugi pochłaniam :D Crane jest niesamowity :D
      PS. Próbowałaś Lucifera oglądać? :3

      Usuń
  2. Nie słyszałyśmy o tym serialu i chyba na razie podziękujemy ;)

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi spoko, ale na filmwebie widzę, że ocenka jest 7,1 a to na serial aż tak dobrze nie jest. Poczekam na reckę sezonu 2. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam filmweba się słuchasz :D Mnie posłuchaj :p

      Usuń
    2. Hehe, poczekam na reckę 2 sezonu i wtedy posłucham. :)

      Usuń
  4. Nie słyszałam o tym serialu! Ale jakoś nie mój klimat chyba ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Oglądam na bieżąco i jedyną, bardzo wyraźną wadą jest to, że Ichabod w jakiś cudowny sposób zawsze o wszystkim wie i zawsze rozpamiętuje podobne wydarzenia do bieżącej sprawy :/ Jest również wiele naciąganych rzeczy, ale z drugiej strony muszę przyznać, że kocham po pierwsze Ichaboda, po drugie sprawy jakie rozwiązuje z Abby oraz po trzecie to, że nie ma nudnych odcinków :) Jeśli lubisz takie klimaty to polecam również Dom Grozy (Penny Dreadful) :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tym :D Też zwróciłam na to uwagę, jednak nie przeszkadza mi to zbytnio :D
      A co do Domu Grozy to zerknę z ciekawości na pewno :3

      Usuń
  6. Oglądam i bardzo lubię. Też w sumie trafiłam na ten serial przypadkiem i okazał się miłym zaskoczeniem. Crane'a uwielbiam :D
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Crane ma chyba już swoich wyznawców :D Wszyscy go lubią.

      Usuń
  7. Akurat szukam jakichś seriali do obejrzenia, a "Sleepy Hollow" zapowiada się naprawdę interesująco. Na pewno zerknę. ;)

    OdpowiedzUsuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger