Naklejki kupuję obsesyjnie, chociaż praktycznie z nich nie korzystam. Moje rozpiski miesięczne są bardzo minimalistyczne, więc wybieram zwykle te mniejsze wzory. Brat postanowił zrobić mi prezent i z pewnych powodów zakupił mi kilka arkusików w sklepie internetowym, który namiętnie śledzę na instagramie (link) i gdzieś tam z tyłu głowy cały czas je miałam i chciałam mieć je w swojej - sporej bardzo - kolekcji. Od przyszłego miesiąca mam ambitne plany związane z plannerem i właśnie wtedy będę korzystać z tych naklejek. Zastanawiam się też nad założeniem bullet journala porzucając przy tym bullet planner, jednak muszę nad tym poważnie pomyśleć.
Naklejki ze sklepu ogarniete.pl są rysowane przez dwie dziewczyny, kobiety. Właśnie dlatego wyglądają tak oryginalnie i są naprawdę piękne. Nie spotkałam się jeszcze ze sklepem, który by swoje przedmioty tworzył w taki sposób. Często na instagramie można podejrzeć, jak owe naklejki powstają i zobaczyć nowości zanim jeszcze trafią do sklepu. A pojawia się tam ich bardzo dużo i zanim dotarło do mnie zamówienie sprezentowane przez brata już zakochałam się w kolejnych arkuszach, szczególnie w pszczołach, które pewnie w końcu sobie zakupię.
Pomijając okropną jakość zdjęć - co ten iPhone, chyba trzeba kupić w końcu tą ósemkę 😒 - mamy tutaj malutkie flagi, którymi można zaznaczać naprawdę wszystko. Cieszę się przede wszystkim z tej wersji galaxy, chociaż kolor bordowy bardzo wpasowuje mi się w mój planner. Zastanawiam się nad domówieniem sobie jeszcze pastelowych kolorów i większego rozmiaru. Bo te naklejki możecie dostać w dwóch wymiarach - małych, które dostałam, oraz dużych. Nie jestem pewna, które sprawdzą się lepiej, dlatego najpierw wypróbuję te, które mam. Podoba mi się fakt, że przede wszystkim naklejki są bardzo matowe, więc pisanie po nich nie powinno być problemem. Te dwa arkusiki to jedyne, które mam, które są stricte przeznaczone do planowania.
Cieszę się, że w paczuszce znalazły się te dwa arkusze. Widząc po raz pierwszy te liski zakochałam się okropnie. Są tak piękne, że aż wierzyć się nie chce, że w ogóle ktoś je narysował. Chciałabym tak umieć, naprawdę. Zamówiłam sobie nawet flamastry akwarelowe i czaję się na jakieś akwarelki (może nie takie za 240 zł, jak na razie sobie upatrzyłam 😫), żeby zacząć tak naprawdę uczyć się rysunku. W życiu zdarzyło mi się nawet malować obrazy olejne, jednak farby akwarelowe zawsze mnie przerażały i nigdy nie potrafiłam łączyć kolorów. Czas to zmienić. Jeśli chodzi o arkusik z kotkami, to jestem wielką fanką tych zwierząt i brat wiedział, że koniecznie muszę je mieć. W domu rodzinnym mam dwójkę, u narzeczonego jednego i nie wyobrażam sobie domu bez kota. 🐱
Ostatnimi dwoma arkusikami są te. Widziałam, że te piękne morskie można kupić w trzech różnych wzorach i sama pewnie nie potrafiłabym się zdecydować, który bym chciała. Mimo to wiem, że wszystkich zdecydowanie bym nie użyła, bo wolę jednak różnorodność. Podziwiam jednak niesamowicie Diav za to, co stworzyła. Bo te kolory, te połączenia... Proszę o tutorial! Kwiatuszki widzieliście już na pierwszym zdjęciu i chociaż wydają się być naprawdę najmniej zachwycającymi pod względem efektu wow, to prawdopodobnie będę używać ich najwięcej i najczęściej. Wydają się być pasującymi do mojego konceptu planowania i nie mogę się już doczekać chwili, gdy za kilka tygodni zrobię nowe zamówienie.
Oprócz tego, co zostało zamówione, pojawiło się tutaj sporo gratisów. Żałuję trochę, że kalendarzyki, które zostały dołączone, nie są na czerwiec, tylko na maj. Użyłam już swoich na ten obecnie trwający miesiąc i nie potrzebuję kolejnych. W tym momencie ciężko też komuś je podarować, więc zdecydowanie kalendarzyki powinny być dodawane na miesiąc następny, bo chociaż zamówienie dotarło początkiem maja to ja od końca kwietnia miałam już przygotowany plan. Cudowne też są malutkie promocyjne naklejki, które również dołączono w gratisie. Mamy tutaj po jednym wzorze z tych, które możemy w całości znaleźć w sklepie i cieszę się, że mam chociaż jedną naklejkę z pszczółkowej kolekcji.
POST NIE JEST SPONSOROWANY!
Uwielbiam takie rzeczy, są cudowne! Akurat o tym sklepie słyszę po raz pierwszy, ale już sobie go zapisuję ;)
OdpowiedzUsuńJa też kocham takie pierdółki :D
UsuńPiękne są te naklejki! Nie słyszałam wcześniej o tym sklepie. I choć naklejek raczej nie używam, mam teraz wielką ochotę je kupić :)
OdpowiedzUsuńCeny są niższe niż w przeciętnych sklepach - o dziwo - więc nie ma co się hamować :D
UsuńNigdy nie słyszałam o tym sklepie, ale ojeju te nakleji to SZTOS! takie by fajnie mi pasowały do zeszytów haha aby wkurzyć bardziej nauczyciela :)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :*
Mój blog :) klik <3
To kupuj!
UsuńZastanowię się :D
UsuńPiękne rzeczy! *o* Coś mi się wydaje, że niedługo dokładniej przetrząsnę ich stronę i coś sobie stamtąd wybiorę. Na razie tylko popatrzę. :)
OdpowiedzUsuń