Ostatnio niespodziewanie często decyduję się na przeczytanie książek, z których naprawdę wyrosłam już. Unikam młodzieżówek jak się da, jednak czasami coś zainteresuje mnie na tyle mocno, że nie umiem przejść obok obojętnie. Tak właśnie było z Nieodgadnionym, Maureen Johnson. Lubię tę autorkę, jednak to fakt, że akcja rozgrywa się w pewnego rodzaju szkole z internatem i dotyczy sprawy kryminalnej sprawił, że na mejla odpisałam tak, chcę.
Akademia Ellinghama to miejsce, o którym marzy prawie każdy uczeń. Założona przez Alberta Ellinghama, który chciał stworzyć prestiżową - acz całkiem darmową - szkołę dla ponadprzeciętnie zdolnych. Dostanie się do tej szkoły graniczy z cudem, a osoby, które się tam dostaną mogą pobierać nauki w przedmiotach, które ich najbardziej interesują i rozwijają ich zdolności. Mają też dostęp do wszystkiego, czego mogą potrzebować, by czuć się spełnionymi. Stevie uwielbia wszystko, co ma związek z Sherlockiem Holmesem i kryminałami. Nie spodziewała się, że Akademia ją przyjmie, jednak cieszy się, że będzie mogła rozwiązać tajemnicę, dla której właśnie się zgłosiła.
W 1936 roku, zaraz po otwarciu Akademii, porwane zostają żona i córka założyciela. Sprawca zostawia list, który jednak niczego nie wyjaśnia, a Nieodgadniony zostawia za sobą nie tylko ciało żony Ellinghama, ale też Dottie Epstein, niesamowicie inteligentnej dziewczynki, która uwielbiała czytać i interesowała się praktycznie wszystkim. Minęły lata, a nikt nie rozwiązał zagadki jednej z najbardziej tajemniczych zagadek USA. I właśnie Stevie ma nadzieję, że odkryje, kto krył się za tym wszystkim.
Tak już jest, że ten, kto się martwi, na ogół się nie myli.
Biorąc do ręki Nieodgadnionego nie miałam zielonego pojęcia, na czym dokładnie polega ta historia. Wiedziałam tylko, że mamy styczność z akademią i zagadką. Po przeczytaniu prologu byłam święcie przekonana, że poruszać się będziemy po 1936 roku i to właśnie Dottie będzie naszą główną bohaterką. Polubiłam ją od pierwszych stron i gdyby istniała naprawdę istnieje spore prawdopodobieństwo, że spędzałabym z nią sporo czasu. Kiedy okazało się, że to ją czeka tragiczny los byłam bardzo rozczarowana. Spędzamy z Dottie tylko kilka stron, a według mnie jest najlepiej wykreowaną postacią w tej książce. Mądra, sprytna, mająca swoje zdanie na każdy temat. Z pewnością ona bez problemu rozwiązałaby całą tę tajemnicę.
Poznając Stevie nie byłam już tak zachwycona. Jest ona bardzo specyficzną osobą. Podobnie jak Dottie uwielbia kryminały i sprawy tego typu, jednak poza tym nic nie wyróżnia jej z tłumu. Często dręczą ją wątpliwości na temat własnych zdolności i ciągle czeka na chwilę, gdy ktoś jej oznajmi, że trafiła do Akademi Ellinghama przez przypadek. Brak pewności siebie wręcz ją definiuje. Gdyby nie fakt, że naprawdę dobrze zna wszystkie fakty dotyczące tej zbrodni sprzed wielu lat spędzanie z nią czasu byłoby bardzo męczące. Zdecydowanie wolałabym, żeby to Dottie wciąż żyła.
Dobrze jest mieć przyjaciół bez względu na stan ich portfela.
Trochę zawiodłam się też na tym, że Nieodgadniony to z pewnością tylko wstęp do całej tej historii. Jeśli liczycie na to, że w sprawie porwań dowiecie się czegoś istotnego to muszę Was rozczarować. Stevie i autorka skupiają się na całkiem innej sprawie, która nie jest tak spektakularna oraz interesująca. Nie interesowało mnie znalezienie sprawcy tamtego czynu, wciąż tylko doszukiwałam się obecności Nieodgadnionego i tego, co naprawdę wydarzyło się w 1936 roku i co stało się z córką Ellinghama, skoro nie odnaleziono jej ciała.
Przyznam, że tę książkę czytało się naprawdę dobrze i szybko. Miło spędziłam przy Nieodgadnionym czas i to najważniejsze, jednak od kontynuacji oczekuję naprawdę dużo. Mam nadzieję, że skupimy się już tutaj na tym, co najważniejsze i Stevie zacznie rozwiązywać tą tajemnicę, bo naprawdę jestem ciekawa tego, co się wydarzyło w 1936 roku. Warto czekać na premierę i kontynuację.
Ogólna ocena: 07/10 (bardzo dobra)
707 // Nieodgadniony // Maureen Johnson // Truly Devious // Paweł Łopatka // Nieodgadniony // tom 1 // 23 maja 2018 // 480 stron // Wydawnictwo Poradnia K // 39,99 zł
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Poradnia K!
Słyszałam już sporo pozytwnych opinii ;)
OdpowiedzUsuńPóki co to nie mam ochoty na tego typu powieści, ale książka wydaje się ciekawa i być może kiedyś ją przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
recenzjeklaudii.blogspot.com
Pierwszy raz słyszę o tej powieści. To smutne, że najbardziej polubiłaś dziewczynkę, która zginęła na samym początku. :D Nienawidzę, gdy tak się dzieje!
OdpowiedzUsuń