listopada 24, 2017

PRZEDPREMIEROWO: MURDER PARK. PARK MORDERCÓW // JONAS WINNER 🎡

Murder Park to kolejna z tych książek, po których nie spodziewałam się niczego, a okazała się być jedną z lepszych książek roku 2017. Nie wiem nawet, co skłoniło mnie do sięgnięcia po tę książkę. Zwykle odrzucam propozycje thrillerów, kryminałów, gdyż mam do tego podejście takie samo, jak do młodzieżówek czy obyczajówek. Ciężko stworzyć coś oryginalnego i wartego uwagi. Mogłoby się wydawać, że wszystko już było. Tutaj Jonas Winner również wykorzystuje znany już mi motyw, szczególnie z książki Aghaty Christie: I nie było już nikogo. Autor jednak tak pokierował całą akcją, że od Parku morderców nie można się oderwać i od razu z góry powiem jedno: czytajcie tę książkę. Warto.

Zodiac Island kiedyś było popularnym parkiem rozrywki umieszczonym na wyspie u wybrzeży USA. Do tematycznego parku zjeżdżały się rodzice z dziećmi oraz samotne matki, które chciały dać swoim dzieciom trochę beztroskiej zabawy. To właśnie tam wydarzyły się trzy bestialskie morderstwa, których sprawcą był Jeff Bohner. Wszystkie dotknęły kobiety, które przyjechały ze swoimi dziećmi. Po trzeciej ofiarze Zodiac Island zamknięto.

Dwadzieścia lat później wyspa zostaje kupiona przez bogatego mężczyznę, który planuje otworzyć tam Murder Park. Park rozrywki poświęcony najsłynniejszym zabójcom i ich zbrodniom. Twórcy zapraszają kilku ludzi udzielających się w mediach na długi weekend, by pierwsi przeżyli to, co po oficjalnym otwarciu będzie dostępne dla wszystkich. Na wyspie przebywa dwanaście osób, łącznie ze służbą i osobami zajmującymi się całą otoczką. Zależy im na pozytywnych recenzjach. Ostatni prom odpływa. Nadciąga sztorm. Uczestnicy znajdują ciało. Zostaje ich jedenastu. A to jeszcze nie koniec.

Od pierwszych stron nie mogłam się oderwać. Jonas Winner stworzył doskonałych bohaterów, z których każdy wyróżnia się czymś na tle innych. Przybliża czytelnikowi ich psychikę dzięki wpleceniu w fabułę wywiadów, które przeprowadził psycholog wybierając uczestników weekendu. Stopniowo dostrzegamy, na co Sheldon zwracał uwagę wybierając ich, co tak naprawdę ich łączy. Główną postacią, której towarzyszymy, jest Paul Greenblatt. Jego życie od dwudziestu lat jest ściśle związane z wydarzeniami na Zodiac Island, a jego osobowość jest jedną z ciekawszych na kartach tej powieści. Dowiadując się o nim coraz więcej byłam coraz bardziej przerażona. Trzeba zadać sobie pytanie, czy da się przeżyć tak dużo i pozostać zdrowym psychicznie.

Fabuła Murder Park wydaje się być przewidywalna, jednak autor szybko pokazuje nam, jak dużo ma do zaoferowania. Nigdy w życiu nie domyśliłabym się tego wszystkiego i uważam, że jeśli komuś się to udało, musi mieć naprawdę ponadprzeciętną wyobraźnię. Trzeba również dodać, że jego to tak mocny thriller, że wdarł mi się głęboko w psychikę i sprawił, że miałam nocą okropne koszmary. Nie mogłam przestać się bać. Ba! Bałam się nawet siedzieć sama w domu, a przez kroki mojego psa na schodach mało nie dostałam zawału. Powinni sprzedawać Murder Park w pakiecie z tabletkami na uspokojenie.

Jonas Winner bardzo dokładnie przemyślał cały przebieg fabuły i do niczego nie można się przyczepić. Wszystko łączy się w tych miejscach, w których powinno i chociaż motyw jest jawnie ukradziony Agacie Christie to historia poszła w całkiem innym kierunku i okazało się, że nie ma co się oszukiwać: nikt nie zgadnie zakończenia i nikogo ta książka nie rozczaruje. Warto czekać na premierę Murder Parku, jednak nie czytajcie jej nocą. To nie przysłuży się Waszym nerwom i zdrowiu psychicznemu.

Ogólna ocena: 08/10 (rewelacyjna)

651 // Murder Park. Park morderców // Jonas Winner // Murder Park // Agnieszka Hofmann // 30 listopada 2017 // 432 strony // Wydawnictwo Initium // 39,90 zł

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Initium!

5 komentarzy:

  1. Faktycznie sam zamysł jest identyczny z książką "I nie było już nikogo", która swoją drogą mi się bardzo podobała, więc... Park Morderców brzmi jak coś zdecydowanie dla mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Straszną mam ochotę na tę książkę już od zapowiedzi. Bardzo w moim klimacie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka czeka już na mojej półce, muszę się za nią zabrać jak najszybciej! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wchodząc tutaj zastanawiałam się "Jonas Winner? - coś mi to mówi...". Ehhh... mam słabą pamięć do nazwisk, ale teraz już wiem o co chodzi ;) Czytałam "Cele", która była dobrą książką, chociaż czegoś mi w niej brakowało. Opis "Murder Park" jest intrygujący, ale trochę przypomina fabułę horroru klasy B. Jestem ciekawa tych emocji, wręcz strachu, który w Tobie wywołała, bo mnie ciężko przestraszyć, ale jeśli jakiemuś autorowi się to uda, to bardzo to doceniam. Wydaje mi się, że dam jej szanse.
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też nie sięgam za często po nowych autorów kryminału/thrillera, bo uważam, że ciężko zaskoczyć i wiele jest schematyczności. Ale o tej książce czytam już kolejny raz, że warto, wiec sobie odnotowuję. :)

    OdpowiedzUsuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger