maja 01, 2022

[41/2022] PRZEDPREMIEROWO: KONIEC SIĘ PANI NIE UDAŁ // JACEK GALIŃSKI

Nie wierzę, że to już koniec. Doskonale pamiętam dzień, gdy po raz pierwszy spotkałam panią Zofię Wilkońską i od tamtej pory jestem jej ogromną fanką. Nie jestem zbyt zadowolona, że ta część jest ostatnią. Jest genialna - lepsza nawet niż wszystkie poprzednie - ale bardzo zżyłam się z Zofią i po prostu nie wyobrażam sobie nigdy więcej nie wsiąść z nią do tramwaju czy przemierzać ulice z nieodłącznym wózeczkiem.

Rześka i bezkompromisowa emerytka Zofia Wilkońska umiera i trafia na rozmowę do miejsca, które wydaje się być niczym inny, jak czyśćcem. Po odpowiedzi na kilka trywialnych pytań, ustawia się w kolejce do wyjścia. Przypadkowa zamiana biletów rzuca ją jednak tam, gdzie wcale nie powinna się znaleźć. Co więcej: sprytnie włącza się w prace podupadającego i skierowanego do likwidacji zespołu produkującego drobne dobre uczynki. Ma w tym jednak swój osobisty interes. Do pomocy angażuje porucznika Borewicza, Danutę Szaflarska i generała Jaruzelskiego. Tymczasem kobieta, z którą zamieniła się biletem, odnajduje ją i zaczyna szantażować.

Jacek Galiński wspiął się tutaj na wyżyny humoru i absurdu. Uwielbiam jego styl - książki o pani Zofii czyta się ekspresowo. Tym razem śledzimy jej poczynania w życiu pozagrobowym i to najlepsze, co mnie ostatnio spotkało. Zofia jest bohaterką wyhiperbolizowaną, jej podejście do życia i spojrzenie na świat doskonale odwzorowuje myślenie wielu starszych ludzi. Równocześnie autor dał jej zdolność nieprzejmowania się otoczeniem i sporą dawkę bezczelności. Zofia wzbudza we mnie bardzo dużo sympatii, ale we mnie jest sporo współczucia do staruszków. I smutku, bo gdy starsze pokolenie umrze nie będzie już więcej zagadujących babci, siedzących na ławeczce dziadków... Nie będzie już słychać wesołych rozmów o warzywach na rynku czy pytań, gdzie można najlepiej wymienić obicie krzeseł...

W tej części pojawiło się bardzo dużo znanych nazwisk - bezpośrednio i w domyśle. Standardowo pewnie z połowę książki przeczytałam na głos wszystkim ludziom w otoczeniu. Nie wiem czy można czytać Koniec się pani nie udał i się nie śmiać co stronę. Moja mama pierwsza dorwała najnowszą Zofię - rozpakowała paczkę, wyjęła książkę i zakleiła jakby nigdy nic - i nie chciała mi nic powiedzieć, ale też jest bardzo zadowolona z zakończenia. Pomijając fakt, że to naprawdę beznadziejnie, że nie możemy już czekać na kolejną część. 

Bardzo podobają mi się zaświaty oczami Jacka Galińskiego. Obawiam się, że to mogłoby wyglądać tak, jak to przedstawił. Biurokracja, zerowy zasięg internetu i Bóg, która naprawdę ma gdzieś to, co dzieje się na Ziemi. Wielokrotnie robiło mi się przykro i nie mogłam się pozbierać ze świadomością, że może wcale nie czeka nas tak dużo dobra po śmierci jak obiecują.

Jeśli jeszcze nie znacie pani Zofii musicie koniecznie to nadrobić. Nie znam drugiej bohaterki tak odklejonej od rzeczywistości, a równocześnie doskonale odnajdującej się w tym pokręconym świecie podejrzanie dobrze. Miałam cichą nadzieję, że autor będzie ciągnął ten cykl niczym Remigiusz Mróz piszący o Chyłce, ale głęboko się rozczarowałam. Panie autorze, więcej Zofii. Więcej. 

Każdy tom przygód tej bohaterki jest świetny, ale ostatni to czysty geniusz i artyzm. Sporo wydarzeń politycznych, sporo krytyki literackiej. Nie da się nie docenić kunsztu autora i tej lekkości... Mogłabym tak wychwalać i wychwalać... Ale jak pokazał Jacek Galiński wszystko się kończy, a ja nie potrafię skończyć pisać z takim przytupem jak on. Napiszę więc jeszcze tylko jedno: musicie przeczytać tę serię, bo zmienia podejście do życia.

★★★★★★★★★★

Koniec się pani nie udał // Jacek Galiński // Zofia Wilkońska // tom 5 // 19 maja 2022 // 336 stron // wydawnictwo W.A.B.

Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger