kwietnia 25, 2022

[40/2022] #BLOGUJEZTK: MROCZNA KRYPTA // V. E. SCHWAB

Trochę czasu minęło odkąd przeczytałam ostatni rozdział Mrocznej krypty. Jest to książka na tyle specyficzna, że musiałam o niej pomyśleć, zanim przyjdę do Was z moją opinią. Podchodziłam do niej bardzo ostrożnie, chociaż wszystkie książki Schwab są niesamowite i jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że od pierwszej strony byłam zaintrygowana i nie mogłam się oderwać.

"Mroczna krypta" to niesamowita powieść fantasy Victorii Schwab, autorki bestsellerowego "Niewidzialnego życia Addie LaRue". Tym razem pisarka przenosi czytelnika do niezwykłego uniwersum. Dokładnie w tym sekretnym miejscu spoczywają dusze ludzkie — poukładane jak książki na półkach biblioteki. Całe to rozległe królestwo nosi miano Archiwum, w którym przebywają zmarli nazywani Historiami. Dlaczego właśnie takie określenie nadaje się duszom po śmierci? Ponieważ każda z nich ma do opowiedzenia swoją indywidualną historię. Nie każdy ma jednak do nich dostęp. Styczność mają z nimi jedynie Bibliotekarze, którzy mogą oglądać je na obrazach pamięci.

Główną bohaterką powieści dla młodzieży "Mroczna krypta" Victorii Schwab jest Mackenzie Bishop. Gdy dziewczynka miała dwanaście lat, dziadek po raz pierwszy zabrał ją do Archiwum i pokazał, na czym polega jego praca. Gdy mężczyzna zmarł, Mackenzie postanowiła pójść w jego ślady i podobnie jak on - strzec Historii. Stała się zatem bezwzględną Strażniczką, na której barkach spoczywa bardzo odpowiedzialne zadanie. Musi bowiem powstrzymywać bestialskie Historie przed przebudzeniem się i przedostaniem z Archiwum do świata zwykłych ludzi.

Biorąc pod uwagę, czym się zajmuje, dziewczyna jest zmuszona okłamywać ludzi, których kocha. Bycie Strażniczką jest bardzo niebezpieczne i wywołuje w niej ogromny strach przed tym, czym się staje: narzędziem, mającym zapewnić światu przetrwanie. Coraz częściej zaczyna też się zastanawiać nad granicą między życiem i śmiercią a snem.

Oprócz tego coś jeszcze zaczyna ją niepokoić. Okazuje się bowiem, że ktoś celowo zmienia Historie w Archiwum, wymazując ważne dla nich rozdziały. Mac ma teraz zatem bardzo trudne zadanie. Musi ocalić to, co zostało naruszone. Inaczej Archiwum popadnie w zapomnienie, a tym samym również zawali się jej własny świat. Znowu...

"Mroczna Krypta" Victorii Schwab to dwie powieści z serii fantasy „Archiwum” po raz pierwszy opublikowane w jednym tomie.

Lubię Mackenzie. Zaczynam od tego, bo jest ciężko w jakiejś książce znaleźć główną bohaterkę, która nie jest infantylna lub irytująca. Dzięki poznawaniu tej historii na kilku płaszczyznach czasowych znamy Mac z różnych stron - wiemy, jaka była jako dziecko; dlaczego nałogowo kłamie i jak bardzo kochała braciszka i jak mocno przeżywa jego śmierć. Jesteśmy z nią w przełomowych momentach życia i na bierząco śledzimy jej losy. Zwykle jestem fanką jednotorowego prowadzenia historii, nie przepadam za przeskokami w czasie, ale te retrospekcje są tak dobrze wplecione w fabułę, że nie mogłam się o nich przyczepić. Ba, wyczekiwałam ich.

Ale świat nie jest czarno-biały, prawda? Nie sprowadza się tylko do prostych za i przeciw. Niektórzy z nas chcą tylko pozostać przy życiu.

To Mackenzie gra tu pierwsze skrzypce. Innych bohaterów poznajemy bardzo pobieżnie. Można uznać, że wgłębiamy się ciut w rzeczywistość Wesa, ale nikt nie liczy się tutaj tak jak ona. Niestety, bo postać tego chłopaka to istne arcydzieło. Kocham jego podejście do życia, jego otwartość, żarty, lojalność. Relacja Wes-Mackenzie irytowała mnie jak nic na tym świecie. Pragnęłam związać ich razem gumką recepturką. Równocześnie chciałam spotkać kogoś takiego jak on na swojej drodze i mieć w nim zawsze oparcie. 

Stworzenie Archiwum przez Schwab to przejaw geniuszu. Dlaczego nikt wcześniej nie wpadł na coś takiego? Mamy w literaturze cmentarz zapomnianych książek i tym podobne tematy, ale przechowywanie martwych ludzi jako Historii... Przed rozpoczęciem lektury weźcie głęboki oddech, bo powietrze w płucach będzie Wam potrzebne. Nie można nie docenić złożoności tej instytucji i tajemnic, które przechowuje. Chciałam wiedzieć więcej i więcej i... mam nadzieję, że pogłoski o trzeciej części są prawdziwe. Muszę tam wrócić i odkryć prawdę.

A kiedy mówimy o uczuciach wobec ludzi, nigdy nie powinniśmy używać czasu przeszłego, Mackenzie. Przecież dalej to czujemy.

Pierwszy tom i drugi różnią się od siebie diametralnie. W pierwszym skupiamy się przede wszystkim na samym Archiwum, odkrywaniu tajemnic nowego domu, w którym przyszło Mackenzie zamieszkać. Wpleciony tutaj wątek kryminalny bardzo mi się podoba i byłam zaskoczona jego rozwiązaniem. Chyba marny ze mnie Sherlock Holmes. Część druga zaś ustrzegła się syndromu drugiego - słabego - tomu. Rozpoczyna się rok szkolny więc obserwujemy, jak Mac musi godzić ze sobą obowiązki Strażniczki oraz edukację. Dodatkowo w samym Archiwum źle się dzieje, więc nie da się tutaj nudzić. Tajemnica goni tajemnicę, spisek goni spisek, a w centrum tego wszystkiego jest Mackenzie, która chce tylko żyć jak dotąd. Coś niesamowitego.

Jedyne, co mnie rozczarowało, to tempo zakończenia. Miałam wrażenie, że wszystko rozegrało się zbyt szybko, zbyt chaotycznie. Gdy myślę o tych wydarzeniach mam w głowie jedną, wielką czarną dziurę, która nie pomaga mi zrozumieć co i dlaczego. Epilog trochę mi to wynagrodził, ale ciekawa jestem jak autorka poprowadzi dalej akcję z tymi drzwiami, które zostawiła sobie otwarte. Mam przed oczami pustą kartkę i... jestem bardzo ciekawa co się wydarzy. Zdecydowanie warto poznać Mroczną kryptę.

★★★★★★★★★☆

Mroczna krypta // V. E. Schwab // Archiwum // tom 1, tom 2 // 09 marca 2022 // 656 stron // wydawnictwo We need YA

Za książkę dziękuję księgarni Tania Książka!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger