listopada 22, 2015

[413] CZARNA SERIA: Ani żadnej rzeczy... - PM Nowak

Tytuł: Ani żadnej rzeczy...
Tytuł oryginału: Ani żadnej rzeczy...
Autor: PM Nowak
Tłumaczenie: -
Seria: Komisarz Jacek Zakrzeński
i prokurator Kacper Wilk
Tom: 1
Data wydania: 25 lipca 2012
Liczba stron: 352
Wydawnictwo:  Czarna Owca
Cena na okładce: 29,90
Z pewnością już wiecie, że uwielbiam serię kryminałów, gdzie punktem wspólnym wszystkich spraw jest detektyw, który je rozwiązuje. Postanowiłam więc rozpocząć swoją przygodę z komisarzem Jackiem Zakrzeńskim, gdyż Hasacz zdecydowanie poleca. Miałam też ochotę na coś nowego, z czym będę mogła spędzić jesienne, deszczowe wieczory. Kiedy dotarła do mnie paczucha z całą serią o Zakrzeńskim pierwszy tom długo nie musiał czekać. 

Pewnego dnia w Podkowie Leśnej wystrzały z broni palnej zakłócają spokój. Katarzyna Cebulska ginie od dwóch strzałów prosto w głowę. Męża nie było wtedy w domu, a jego siostrzeniec zniknął w tajemniczych okolicznościach. Na miejsce zbrodni przyjeżdża komisarz Jacek Zakrzeński gotowy do rozwiązania sprawy. Domyśla się on już, kto jest sprawcą, jednak brak dowodów zmusza go do wnikliwego śledztwa. Stara się nie przeoczyć żadnych innych możliwości. Obawia się jednak, że prokuratura będzie utrudniać mu działanie popychając go na wybrane przez siebie ścieżki, jak to zwykle bywa. 

Prokuratorem przydzielonym do sprawy jest Kacper Wilk. Zadziwia on wszystkich swoim niecodziennym wyglądem oraz chorobliwą wręcz nieśmiałością. Nie krytykuje i nie podważa decyzji Zakrzeńskiego, co on uważa za ogromny plus, gdyż sytuacja wymyka mu się spod kontroli. Praktycznie każdy podejrzany ma solidne alibi, a drobne powiązania, które dostrzega, nigdzie nie prowadzą...

Na szczęście Kacper Wilk też kryje w sobie coś więcej, poza zagubionym chłopcem. Sprawa wydaje się być w jego rękach tylko tymczasowo, gdyż nie ma on zbyt dużego doświadczenia, a jego karierę napędza legenda jego ojca. Przyznam, że zaczęłam go nawet lubić, choć na początku całkowicie się tego nie spodziewałam. Nie da się jednak ukryć, że główną gwiazdą tej serii jest komisarz Jacek Zakrzeński. 

Mężczyzna ten nie wygląda na policjanta, uwielbia biegać, jest pracoholikiem, a w domu czeka na niego ciągle niezadowolona Laura. Poznawanie jego przyzwyczajeń było równie interesujące jak towarzyszenie mu podczas rozwiązywania sprawy. Nie jest zbyt towarzyski, lubi mieć wszystko pod kontrolą. Ciekawa jestem, co ciekawego dowiem się o nim w następnej książce o nim. Niedługo z pewnością się za nią zabiorę, gdyż czeka na mnie razem z trzecią częścią. Bohaterowie tej książki mają swoje małe dziwactwa, co tylko dodaje im autentyczności i sprawia, że zapamiętanie ich nie jest żadnym problemem. Wydaje mi się, że to oni są największym plusem Ani żadnej rzeczy...

Fabuła jest interesująca, gdyż ciągle nowe pomysły przepływają przez głowę Jacka i prokuratora Wilka. Obaj mają ciekawe - odmienne - podejścia do życia i pracy, więc ich współpraca jest dosyć zabawnych wątkiem tej książki. Czyta się ją szybko, a PM Nowak zaskakuje nas nawet w kwestiach, które nawet nie dotyczą prowadzonego śledztwa. Podoba mi się to, że skupia się on na szczegółach. Dzięki temu akcja przebiega płynnie i łatwo się w nią wciągnąć. Gwarantuje, że kiedy zaczniecie czytać nie spoczniecie, dopóki nie skończycie. Musiałam ją porzucić na jeden dzień z powodu wyjazdu i bardzo byłam zła z tego powodu. Chciałam dowiedzieć się, w jaki sposób to wszystko dobrnie do końca. Bo tutaj nie zakończenie jest ważne, tylko sam akt śledztwa.

Za kilka książek ponownie wrócę do komisarza Jacka, gdyż dołączył on do grona moich ulubieńców. Swoim charakterkiem podbił moje serce i mam nadzieję, że PM Nowak nie skończy jego przygód na trzech, obecnie dostępnych, tomach. Cieszę się, że mam już na półce Na pokuszenie oraz Cokolwiek uczyniliście. Polacy piszą świetne kryminały i ten autor jest tego dobrym przykładem. Naprawdę jestem ciekawa tego, co wymyślił w innych pozycjach.

Ogólna ocena: 07/10 (bardzo dobra)

Za egzemplarz bardzo dziękuję wydawnictwu Czarna Owca!

10 komentarzy:

  1. Ostatnio mam ochotę na kryminały, a ten wydaję się ciekawy. Z pewnością ją przeczytam, gdy tylko dostanie się w moje ręce. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się. Komisarz Jacek zdecydowanie zasługuje na uwagę.

      Usuń
  2. Krajewski, Mróz, Zielke, Nowak - kiedyś się sprawdzi. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś tam Zielke już mam na półce, to ja sprawdzę niedługo i dam Ci znać, co myślę :D

      Usuń
    2. A tak szczerze: naprawdę warto tę Czarną Serię z Czarnej Owcy poczytać?

      Usuń
    3. Jeśli chodzi o Czarną Serię w całości to nie mam pojęcia. Dopiero zaczęłam, bo zainteresował mnie ten autor, a w paczce znalazłam właśnie jeszcze Zielke. Myślę, że seria niezła dla osób, które lubią kryminały, acz nie jestem pewna, czy wszystkie z niej przypadłyby mi do gustu.

      Usuń
    4. Pytam, bo jakiś czas już się przyglądam serii, zwłaszcza Lackberg i tak myślałem czy seria dobra, czy niekoniecznie. :) O Zielke czytałem przed chwilą pozytywną opinię, więc poczekam na Twoją. :)

      Usuń
    5. Pewnie będzie w styczniu :D

      Usuń
  3. Przeczytałabym z wielką chęcią, ale od czasów Mroza (tj. od 14 listopada, kiedy skończyłam Zaginięcie) nie mam ochoty na czytanie kryminałów, bo mają na mnie zły wpływ :/ Chodzę cała w drgawkach, jąkam się, jak ktoś wspomina o wciągających książkach, a z każdym zdaniem "jest dzisiaj bardzo mroźno" nie potrafię nie mieć skojarzeń z pewnym panem... Może jak uwolnię się od tego, sięgnę po książkę Ani żadnej rzeczy, ale raczej nie w najbliższym czasie ;_;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli dopadł Cię mózgoMróz :D Nic dziwnego, szczerze mówiąc :D
      Myślę, że ta książka nigdzie się nie wybiera, więc poczeka na Ciebie :D

      Usuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger