maja 06, 2016

[507] Fanny Hill. Wspomnienia kurtyzany - John Cleland

Tytuł: Fanny Hill. Wspomnienia kurtyzany
Tytuł oryginału: Fanny Hill: memoirs of
a woman of pleasure
Autor: John Cleland
Tłumaczenie: Joanna Środa
Seria: Arcydzieła literatury światowej
Tom: -
Data wydania: 2012
Liczba stron: 256
Wydawnictwo:  Vesper
Cena na okładce: 19,90
Po cudownej przygodzie, jaką okazał się być Doktor Jekyll i pan Hyde szybko postanowiłam chwycić za kolejną pozycję z serii Arcydzieła literatury światowej. Padło na tę pozycję całkowicie przypadkowo. Była wysoko na liście moich książek do przeczytania więc postanowiłam się za nią zabrać. Ostrzegano mnie, że jest to opowieść dla starszych czytelników, jednak uznałam, że mój wiek jak i dojrzałość pozwalają mi zapoznać się ze sławną Fanny Hill i jej wspomnieniami.

Fanny urodziła się w bardzo biednej rodzinie, gdzie jedynie ona miała tyle szczęścia, by przeżyć swoje całe rodzeństwo. Gdy rodzice zostali ofiarami epidemii piętnastoletnia dziewczyna sprzedaje rodzinny dom i - za namową pewnej kobiety, która roztoczyła przed Fanny uroki wielkiego miasta - udaje się z nią do Londynu, gdzie szybko zostaje porzucona. Sama w obcym mieście nie wie, co ze sobą począć. Udaje się więc do agencji z nadzieją, że znajdą jej jakąś pracę. Długo nie musi czekać. Pewna kobieta od razu zabiera ją do swojego domu mając przy tym nieczyste zamiary, jednak niedoświadczona życiowo dziewczyna nie wie jeszcze, czego będzie od niej wymagała...

Od razu zaznaczam, iż jestem świadoma, że ta powieść uznawana jest za niesamowicie kontrowersyjną, jednak dziwi mnie fakt, że w dzisiejszych czasach ludzi jeszcze coś gorszy, jeśli wziąć pod uwagę choćby osławione 50 twarzy Greya, które przy Fanny Hill. Wspomnieniach kurtyzany wydają się być kiepskiej jakości historyjką dla dorosłych, choć zawierają o wiele bardziej wypaczony obraz miłości cielesnej. Osobiście mam jakie takie doświadczenie z erotykami i wiedziałam, na co się porywam. Miałam jednak mylne wyobrażenia co do te powieści. Spodziewałam się, że będzie ona pełna nieszczęść i depresyjnego nastawienia do życia. Okazało się jednak, że wręcz przeciwnie. John Cleland stworzył opowieść o prawdziwej woli walki, o przetrwaniu i miłości, która zdarza się tylko raz. Jeśli są ludzie, którzy widzą w Pamiętnikach Fanny Hill wyłącznie seks to widocznie muszą jeszcze trochę odczekać i ponownie zabrać się za lekturę szukając głębiej.

Bo prawda nie może być przyzwoita lub nieprzyzwoita, piękna lub brzydka. Prawda jest tylko prawdą i niczym więcej.

Fanny bardzo szybko odnajduje się w nowej roli. Jest młoda, piękna i przyciąga spojrzenia mężczyzn. Jak już wspomniało większość osób w swoich recenzjach Fanny Hill. Wspomnienia kurtyzany to przede wszystkim opisy scen łóżkowych. Szczegółowe i niczego nie ukrywające. Rozumiem, że dziewczyna mogłaby poszukać zwyczajnej pracy, jednak w jej wieku i z brakiem jakiegokolwiek doświadczenia byłoby to ciężkie zadanie, a ona nie chciała umierać i postanowiła za opiekę i utrzymanie płacić swoim ciałem. Miała wybór i go dokonała. Choć skazana na łaskę mężczyzn wcale nie miała niesamowicie ciężkiego życia i ona również odczuwała przyjemność w związku ze swoim położeniem. Fakt, że jako bohaterka nie wstydzi się o tym mówić wcale nie jest gorszący. Wręcz przeciwnie. Pokazuje to odwagę, na jaką stać nieliczne grono osób. Szczególnie w czasach, gdy John Cleland napisał Pamiętniki Fanny Hill.

Ogromną rolę odgrywa w tej książce również miłość. Miłość pierwsza, bardzo silna i taka od pierwszego wejrzenia. Wydarzenia, które tak zraniły Fanny przypominają tragedie rodem z Szekspira. Wątki romantyczne tej powieści naprawdę mocno mi się spodobały i przyznam, że się ich nie spodziewałam. Ogólnie miałam okropnie wypaczone spojrzenie na Fanny Hill. Wspomnienia kurtyzany i cieszę się, że je przeczytałam, by zweryfikować własne poglądy. Wspominałam już kiedyś, że mam bardzo dużą tolerancję na wszelkiego typu rodzaje miłości i nawet Lolita ruszyła mnie w sposób całkiem inny, niż większość świata. Ta książka okazała się być naprawdę arcydziełem. Choć nieprzyzwoicie opisuje sceny łóżkowe to przekazuje przy tym naprawdę sporo wartości.

Dodatkowo napisana jest wyjątkowo dobrze. Zwróciłam więc uwagę na Johna Clelanda i zdecydowanie przeczytam coś jeszcze z jego repertuaru, który chyba słynął ze swojego libertynizmu. Nie uważam jednak, by to było coś złego. Współcześni ludzie nie powinni z takim konserwatyzmem podchodzić do Pamiętników Fanny Hill biorąc pod uwagę, że zaczytują się w pozycjach o wiele bardziej - jak już wspominałam - erotycznych i niezgodnych ze współczesnymi normami społecznymi. Należy tu chyba wspomnieć o tym nieszczęsnym Greyu czy choćby wspaniałej serii The Dark Duet, która bardziej wywołuje rumieńce na policzkach niż wspomnienia młodziutkiej Fanny. Napisane one są w taki sposób, że pojawiały się momenty, gdy naprawdę zaśmiewałam się do łez. Wcale nie trzeba być specjalistą w interpretacji, by zakochać się w Fanny Hill. Wspomnieniach kurtyzany, życzyć dziewczynie jak najlepiej i zrozumieć przesłanie, które wcale nie jest zbyt głęboko zakopane. Wystarczy spojrzeć pod łóżko. 

Ogólna ocena: 10/10 (arcydzieło)
Spełnia wyzwanie: - 

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Vesper!

4 komentarze:

  1. Chyba jednak podziękuję. Jakoś nie zachęciła mnie ta książka :)

    Buziaczki! ♥
    Zapraszam do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się ukryć, że nie dla wszystkich :)

      Usuń
  2. Przeglądając książki tego wydawnictwa trafiłam też i na tą, ale nie poświęciłam jej większej uwagi. Teraz czuję się jednak zainteresowana i myślę, że za jakiś czas po nią sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście uważam, że cała ta seria jest warta uwagi :3

      Usuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger