Jak lato to i kryminały i thrillery. Miałam już styczność z tym cyklem, ale nigdy nie czytam go jakoś specjalnie po kolei. Chwytam jakiś randomowy tom i czytam. Zawsze sprawia mi to sporo przyjemności i jeszcze nigdy Alex Kava mnie nie zawiodła. Na widok wznowienia Zabójczego wirusa aż zaświeciły mi się oczy. Temat zdecydowanie na czasie, więc szybciutko zabrałam się za lekturę.
Pewnego dnia do Akademii FBI w Quantico trafia przesyłka, a w niej list z pogróżkami terrorysty. Maggie O’Dell i dyrektor Cunningham rozpoczynają śledztwo. Kiedy wpadają w pułapkę zastawioną przez mordercę, okazuje się, że jego bronią jest śmiertelny wirus. Choć ofiary wydają się przypadkowe, w rzeczywistości sprawca wybiera je z wielką precyzją.
Agentka O’Dell, zamknięta w izolatce wojskowego instytutu badawczego, stara się znaleźć jakiś trop i pomóc agentowi Tully’emu w rozwikłaniu sprawy. Każde kolejne zakażenie grozi wybuchem epidemii. Maggie zdaje sobie sprawę, że ona i jej szef mogą nie doczekać ujęcia niebezpiecznego szaleńca…
Bardzo lubię Maggie jako bohaterkę. Jest ona jedną z tych postaci, do których łatwo się przywiązać, więc czyta się tom po tomie bez końca ze zwykłej ludzkiej sympatii. Tym razem z części pierwszej przeskoczyłam do szóstej. Widzę, jak zmieniła się główna bohaterka, jaką drogę przeszła w tym częściach, których nie czytałam. Myślę jednak, że wrócę do nich, zanim znowu rzucę się na jakiś przypadkowy tom. Zabójczy wirus utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że naprawdę warto.
Sprawa kryminalna od razu przypadła mi do gustu, bo jestem zakochana w takich tematach. Wszelkie książki o wirusach, bakteriach, ciele człowieka... to biorę po prostu w ciemno. Bardzo byłam ciekawa o jakim wirusie tutaj będzie mowa i nie zawiodłam się. Poszerzyłam sobie troszkę osobistą bazę danych i cieszę się, że autorka nie wymyśliła sobie czegoś nowego, tylko wykorzystała to, co dała nam natura. Przygotowała sobie nawet grunt pod to, co się stało, co bardzo doceniam.
Jeśli chodzi o samego sprawcę to miałam dwa typy i udało mi się trafić. Przyznam, że to był trochę ślepy traf, a trochę przejaw intuicji, bo nie dało się z podstawionych nam tropów rozwiązać sprawy. Wiem, że gdyby pojawiły się tutaj te brakujące elementy byłoby to zbyt proste, więc nie przeszkadzało mi to.
Całość czytało się naprawdę ekspresowo i nie mogłam się oderwać. Zdecydowanie warto zapoznać się z tym tytułem, bo nagle zrobił się bardzo aktualny, a jest lekki i przyjemny (mimo wszystko), więc idealny na te gorące miesiące. Niekiedy aż robi się chłodno ze zgrozy.
★★★★★★★☆☆☆
Zabójczy wirus // Alex Kava // Exposed // Katarzyna Ciążyńska // Maggie O'Deal // tom 6 // 17 czerwca 2020 // 304 strony // Wydawnictwo HarperCollins Polska // 38,99 zł
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?