Dzisiaj opowiem Wam o najbardziej wyczekiwanej przeze mnie książce tego roku. Poprzednie tomy Lustrzanny pochłonęłam na raz jeden po drugim, a czekanie na czwarty powoli mnie zabijało. Byłam wściekła, gdy okazało się, że Christelle Dabos poszła w takim kierunku, który mnie całkowicie rozczarował. Spadłam z bardzo wysokiego konia i obawiam się trochę kontynuacji, bo chociaż 90% wątków jest już zamknięte... Autorka zostawiła sobie szeroko otwarte drzwi.
PRAWDA TO KŁAMSTWO, W KTÓRE UWIERZONO
Wydaje się, że w świecie Ofelli i Thorna chaos zapanował na dobre. Arki rozpadają się jedna po drugiej, znany od stuleci porządek został zachwiany i teraz już nic nie będzie takie samo. Kiedy wszystko sypie im się przez palce, jasne staje się, że muszą rozpocząć walkę o przetrwanie i odnaleźć winnego całej tej sytuacji.
Inny to stworzenie nieuchwytne na żaden ze znanych im sposobów. Jak go schwytać, skoro nikt nie wie, jak on wygląda? Może przybrać każdą postać i w ostatniej chwili zmylić pościg lub trop. Aby go odnaleźć, Ofelia i Thorn ruszają w niebezpieczną wyprawę śladami echa - to ich jedyna wskazówka. Zdaje się, że gdyby wsłuchać się w powtarzający się nieustannie głos, można usłyszeć odpowiedzi na wszystkie pytania... Wiedzeni tym tropem podążają w kierunku Babel, aby ostatecznie dokończyć rozpoczętą misję.
Podczas gdy Ofelia i Thorn kierują się na poszukiwanie Innego, Bóg zasiada na Łuku Tęczy. Nikt nie zdaje sobie sprawy, że wkrótce może wejść w posiadanie największej mocy, jaka istnieje we wszechświecie. Komu zaufać w tej sytuacji? Kto okaże się bardziej niebezpieczny - tajemniczy Bóg czy nieposkromiony Inny?
Nigdy wcześniej nie pisałam Wam o tej serii, chociaż skradła moje serce i pochłonęła mnie do żywego. Ofelia jest bohaterką genialną. Pełna osobliwości, wyłamująca się z szeregu. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z taką książkową postacią i gdy tylko ją poznałam od razu doceniłam jej odmienność. Już w pierwszym tomie podziwiałam jej odwagę i determinację, przerost treści nad formą. Towarzyszenie jej przez te cztery tomy było przeżyciem niesamowitym, ale nie dla każdego. Wiem, że nie każdy czytelnik odnajdzie się w tym pokręconym świecie, w którym nic nie jest oczywiste, a logika czasami zawodzi. Przychodziła mi tu na myśl Alicja w Krainie Czarów.
Historia potoczyłaby się po prostu inną drogą. Każdy musi odegrać swoją rolę, tak samo jak on odegra swoją.
Jeśli macie już dosyć ciągłych powtórek fabularnych to seria dla Was. Nie uświadczycie tutaj przewidywalnych wątków, nużących wydarzeń. Wszystko trzyma w napięciu i chociaż Ofelia przechodzi naprawdę dużo to jej życie wydało mi się niezwykle fascynujące. Mimo to moim ulubionym bohaterem pozostaje niezaprzeczalnie Thorn. Jego charakter, zapobiegliwość i wstrzemięźliwość... Zdecydowanie warto patrzeć na niego łaskawym okiem. Ich małżeństwo przypomina mieszankę wybuchową, a ja marzyłam wręcz o jakimś romansie, o szczypcie przewidywalności.
Ponieważ wojna pojawia się wtedy, kiedy ludzie przestają się rozumieć.
Autorka pogubiła się trochę w Echach nad światem. Zaczęłam dostrzegać jakieś drobne luki fabularne i całość zaczęła mi się dłużyć. Wcześniej tego nie uświadczyłam i drażniło mnie to podczas lektury. Musiałam zmuszać się, żeby kontynuować czytanie, a bardzo tego nie lubię. Jest to bardzo kiepskie zakończenie tak cudownej serii. Wszystkie pomysły Christelle Dabos pokazują, że jest świetną pisarką i chętnie sięgnę po jej inne książki, ale tutaj zdecydowanie coś poszło nie tak. Myślałam, że ten tom pomoże mi z moim kryzysem czytelniczym, ale tylko go pogłębił. Nie zrażajcie się jednak do Lustrzanny, bo to wciąż jedna z moich ulubionych serii. Trzy pierwsze części są tak genialne, że są poza skalą i staram się tego trzymać.
Rozwiązanie wszystkich zagadek pokazało mi, jak wiele mi umknęło i na pewno wrócę kiedyś do tej serii, by spróbować dostrzec wskazówki i rozwiązać je samodzielnie.
★★★★★★☆☆☆☆
Za możliwość przeczytania dziękujemy księgarni internetowej Tania Książka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?