stycznia 20, 2018

CZŁOWIEK TYGRYS // EKA KURNIAWAN 🐯

Nie wiem, czy sięgnęłabym po Człowieka tygrysa gdybym nie znała innej książki Kurniawana. Piękno to bolesna rana to pozycja tak cudowna, że chociaż minął rok od momentu, gdy ją czytałam, do tej pory pamiętam większość wydarzeń i dalej jestem zdania, że warto po nią sięgnąć. Nie mogłam więc sobie odpuścić i nie przeczytać książki, która została nominowana do nagrody Bookera 2016. Pierwsze, co mocno mnie zdziwiło, to objętość. Nie zwróciłam uwagę na ilość stron podczas przeglądania zapowiedzi i poczułam się rozczarowana. Oczekiwałam kolejnej cegiełki, która zostanie mi w pamięci na długo. Człowiek tygrys to cieniutka, pięknie wydana, historia na jeden wieczór. 

Miasteczkiem, gdzie większość ludzi się zna, wstrząsa wiadomość o brutalnym morderstwie popełnionym przez dwudziestoletniego chłopca, który do tej pory był spokojną i powszechnie lubianą osobą. Margio pozbawił życia miejscowego artystę w tak niezwykły i niesmaczny sposób, że wszyscy próbują doszukać się tutaj jakiegoś motywu. Margio jednak kryje w sobie tajemnicę. Jak każdy.

Kiedy dowiadujemy się już, że chłopak zabił artystę zaczynamy cofać się w czasie, by poznać przeszłość rodziny Margio i znaleźć powód tego - na pierwszy rzut oka bezsensownego morderstwa. Poznając siostrę chłopaka, ojca, matkę zaczyna się współczuć mu i rozumieć. Dzieje indonezyjskiej rodziny są poruszające, bo tak autentyczne, że nie jest trudno uwierzyć, że gdzieś na świecie to wszystko jest na porządku dziennym. Kurniawanowi udało się pokazać obecną przemoc w sposób obiektywny, jakby jedynie opowiadał i nie oceniał, gdyż to nie jego rola.

Chociaż momentami lektura jest nużąca, nie można powiedzieć, że nudna. Wszechobecna bieda jest bardzo przytłaczająca, a wydarzenia w Człowieku tygrysie męczą psychicznie. Mimo małej objętości to nie jest lekka książka i chociaż spokojnie można ją przeczytać na raz to bagaż emocjonalny po niej jest bardzo ciężki. Zakończenie zaś bardzo przypadło mi do gustu i - chociaż dobrnęliśmy do momentu zabójstwa - byłam zaskoczona. Dopiero po skończeniu zrozumiałam, o co właściwie tutaj chodzi i wszystko stało się takie pełne. Mimo wszystko dużo bardziej polecam Piękno to bolesna rana. Bije Człowieka tygrysa na głowę.

Ogólna ocena: 07/10 (bardzo dobra)

662 // Człowiek tygrys //  Eka Kurniawan // Man Tiger // Jędrzej Polak // 17 stycznia 2018 // 192 strony // Wydawnictwo Literackie // 34,90 zł

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Literackie! 

7 komentarzy:

  1. Nie znam pierwszej książki autora ale ją mam. Może zacznę jednak od tej drugiej, troszkę gorszej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. okładka przykuła moją uwagę i mimo że nie słyszałam wcześniej o tym autorze, z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie muszę to przeczytać. Potem sięgnę po Piękno to bolesna rana. Szykuje się super lektura <3
    Pozdrawiam
    http://bakerstreetlibrary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. "Człowiek tygrys" to książka przepełniona emocjami, trudna i momentami bardzo bolesna. I choć faktycznie może dziwić jej objętość - narracja została poprowadzona doskonale i nie jest to książka ani za krótka, ani za długa. Zdecydowanie polecamy, podobnie jak "Piękno to bolesna rana". Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger