października 27, 2019

POKÓJ (prawie) ROCZNEGO CHŁOPCA // TANIENAKLEJANIE.PL + KOD RABATOWY

Kiedy dziecko rośnie zmieniają się też jego potrzeby. Wcześniej pokój Leona był robiony typowo pod niemowlaka, który większą część dnia spędza jednak w pozycji leżącej. Kiedy zaczął raczkować, wstawać, a teraz już praktycznie chodzi potrzebuje przestrzeni do zabawy i miejsca, w którym nic mu się nie stanie. Spora część jest jeszcze do zrobienia, musimy zamówić półeczki, bo ściany bardzo puste... I tutaj z pomocą przyszła nam strona tanienaklejanie.pl i pomogła nam troszkę zapełnić tę pustkę. Już wcześniej miałam na oku naklejki - z innej firmy, ale ich cena mnie odrzuciła - więc z chęcią zaczęłam buszować po ich OGROMNYM asortymencie.

Początkowo troszkę zgłupiałam - nie wiedziałam już, na co patrzeć i co będzie pasowało do mojej wciąż zmieniającej się koncepcji tego pokoiku. Wybrałam kilka wzorów i zaczęłam się zastanawiać i zastanawiać i zastanawiać... W końcu padło na dwa wzory. 

Początkowo niedźwiadki (o te) miały wylądować nad łóżeczkiem, ale kiedy w pokoju Leona pojawił się stolik (zrobił go dla mnie dziadek 20 lat temu i został nieudolnie przemalowany przez Maćka - stare drewno strasznie pije farbę!) owe misie idealnie wpasowały się obok niego. Dosłownie zakochałam się w nich. Ta ich prostota sprawia, że wpasują się w każdy pokoik, a kolorów do wyboru jest multum. Mogłabym się przyczepić trochę do wymiarów, bo nie jest to te podane na stronie 36cm x 36cm, ale może to i lepiej, bo nie wyobrażam sobie, żeby ta góra była taka wysoka. 

Drugim moim wyborem był traktor (wersja średnia, która wydaje się być większa od dużych niedźwiadków), gdyż Leon traktory uwielbia i kocha nad życie. Znowu kolorów było mnóstwo, jednak mój wybór padł na klasyczną czerń, która kojarzy mi się trochę ze skandynawską prostotą i do wszystkiego pasuje. Trochę żałuję, że nie ma opcji wyboru rozmiaru maxi, takiego na metr na przykład, bo z pewnością kupiłabym takie olbrzymie drzewo, jednak z tych wzorów jestem równie mocno zadowolona.

Początkowo obawiałam się, że nie poradzę sama sobie z aplikacją tych naklejek, ale okazało się, że nie ma nic prostszego. Przyklejasz, mocno trzesz, powolutku zdzierasz papierek i jest. Szczerze przyznam, że nawet nie wiem, czy to samo napisali w instrukcji. Działałam czysto intuicyjnie, więc poradzi sobie z tym na pewno każdy. TUTAJ są odpowiedzi na chyba każde możliwe pytanie - jak przykleić, jak odkleić - więc pozostaje mi Was tutaj odesłać.

Dla chętnych mam też kod rabatowy. Ceny na stronie są śmiesznie niskie (wiecie, TANIEnaklejanie), ale zawsze można urwać te 10%.

ZBLOGOWANI10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger