Opowiadałam Wam ostatnio o nowościach Akademii Mądrego Dziecka, a dzisiaj przyszedł czas na kolejne. Tym razem jest to coś, na co czekałam najbardziej. O ile Pierwsze słowa budują słownictwo Leona, tak Pierwsze bajeczki rozwijają wyobraźnię. Od niedawna Leon skupia się też na książeczkach, które mają w sobie jakąś historyjkę. Nie usiedzi nawet pół godziny słuchając, ale ten cykl jest idealny na początki.
Oprócz skupiania się na tekście maluch skupia się też na historyjce, która jest krótka i bardzo konkretna. Tekstu nie ma dużo, a równocześnie ruchome elementy na każdej stronie przyciągają uwagę. Zastanawiałam się, czy wydawnictwo podobnie jak w przypadku Pierwszych słów postawi na minimalizm, a jednak strony są w całości wypełnione. Na szczęście ilustracje są nienachalne, a przyciągają wzrok.
Mam wrażenie, że kupienie przez każdego fana Akademii Mądrego Dziecka tych bajeczek jest tylko kwestią czasu i naturalnym rozwojem spraw. Wiadomo, że maluchy lubiące ruchome elementy będą zachwycone. Szkoda tylko, że sporo ich jest wysuwanych z boku bajeczki, przez co Leonowi ciężko je chwycić. Zdecydowanie widać, że woli takie elementy, które poruszają się ściśle po stronie. Mimo to dalej często wybiera Pierwsze bajeczki. Mam wrażenie, że nawet troszkę częściej niż Pierwsze słowa. Plusem tego cyklu jest też fakt, że te wysunięte części bajeczki zadrukowane są z obu stron, nie tylko z jednej. Robi to spore wrażenie.
Sama fabuła bajeczek nie jest zbyt ambitna czy oryginalna, a jednak miło się ją czyta. Nawet piąty raz pod rząd. Nie mogę się doczekać chwili, gdy Egmont poda nam kolejne tytuły tego cyklu. Akademia bardzo się rozwija i rośnie razem z naszymi maluchami.
Oprócz czytania często też przeglądamy te bajeczki, szczególnie tą o samochodzie i samolocie. Nie da się ukryć, że są to historie typowo dla chłopców, chociaż i dziewczynki byłyby zadowolone. Zdecydowanie nie ma co ograniczać dzieci. Pytam Leona o niektóre elementy ilustracji i pokazuje mi je paluszkiem. Dzięki temu, że tutaj mamy zadrukowane całe strony możliwości jest całkiem sporo. Gdzieś się chowa kotek, gdzieś piesek, a tutaj można znaleźć ptaszki. Takie szczegóły przyciągają uwagę Leona na bardzo długo i nie musimy nawet czytać tekstu samego w sobie.
Jeśli zastanawiacie się, czy warto sięgnąć po Pierwsze bajeczki to moja odpowiedź może być tylko jedna: tak. Spędzamy z nimi teraz dużo czasu i są wyborem Leona w pierwszej kolejności. Siedzi często sam i rusza niektórymi elementami, albo wydaje dźwięki jak kotek, albo przychodzi pokazać mi jak ptaszek lata. Akademia Mądrego Dziecka to seria, która rozwija dziecko jak żadna inna. Nie wiem, czy Leon byłby tak rozumnym maluchem gdyby nie to, że tak często sięgamy po te książeczki. I ciągle chce ich więcej i więcej.
★★★★★★★★★★
Za książeczki dziękujemy wydawnictwu Egmont!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?