grudnia 06, 2022

[89/2022] MYSZKA ZWANA MIIKĄ // MATT HAIG


Idą święta, więc wybieramy coraz bardziej świąteczne i zimowe książki. W tamtym roku oglądaliśmy Chłopca zwanego Gwiazdką i spodobał nam się, więc postanowiłam na dobranoc Leonowi czytać kontynuację, Myszkę zwaną Miiką. Przyznam, że ja bawiłam się chyba nawet lepiej niż on.

Życie z elfami, trollami i wróżkami może sprawić, że mała mysz poczuje się nieco dziwnie. Kiedy jednak Miika zaprzyjaźnia się z inną myszką, myśli, że to wreszcie koniec problemów. Ale tak naprawdę przygoda dopiero się zaczyna…

Oto opowieść o małej myszce i o magii. To również opowieść o wielkiej miłości (do sera) i o wielkim niebezpieczeństwie. I o zdobywaniu wiedzy o tym, co liczy się najbardziej. A także o pewnej pieczarce, rabunku i szczególnej mocy bycia sobą.

Miika jest ciekawym bohaterem. Idealnym dla małych dzieci. Jest w nim sporo wad, ale również zalet. Jest zagubiony, nie czuje się sobą. Wszystko dlatego, że nie pasuje do żadnej z grup obecnych w miasteczku. Pokazuje to, jak bardzo ciężko zaakceptować swoją inność. Koniec pokazuje nam, że warto. 

Czytaliśmy po kilka rozdziałów na dobranoc i udało nam się całkiem szybko skończyć. Było nam bardzo przykro, gdy nastał koniec. Zżyliśmy się z Miiką i cieszę się, że mieliśmy możliwość lepiej ją poznać. Towarzyszenie jej w odkrywaniu siebie było genialnym przeżyciem. O ile w poprzedniej części skupialiśmy się na Mikołaju, tak tutaj liczy się Miika, a chłopiec jest jedynie postacią poboczną i nie ma zbyt wiele wydarzeń związanych z nim bezpośrednio.

Leon ma cztery lata i jest w dobrym wieku do tej książki. Myślę, że przeciętny pięciolatek już się nadaje, żeby przeżyć tę przygodę. A Wy będziecie bawić się z nim równie dobrze.

★★★★★★★★★☆

Myszka zwana Miiką // Matt Haigh // 8 listopada 2022 // 176 stron // wydawnictwo Zysk

Za książkę bardzo dziękujemy wydawnictwu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger