Czy zdarzyło Wam się kiedyś zaopatrzyć w jakąś książkę dla dzieci tylko dlatego, że to Was zachwyciła swoim urokiem i ogólnym zamysłem? W głębi duszy miałam nadzieję, że gdy Leon zobaczy ten tytuł będzie tak zachwycony jak ja, ale niestety. Jego chłopięca dusza nie zainteresowała się w ogóle tym tytułem. Co innego moja. Ja jestem zakochana.
Oto sekretny dziennik Darcy Delamare, badaczki morskich głębin, która w 1872 roku na pokładzie statku HMS Challenger wyruszyła w trwający trzy lata rejs dookoła świata.
Ponieważ w tamtych czasach kobiety nie mogły robić kariery naukowej, Darcy przebrała się za mężczyznę i dołączyła do tej fascynującej wyprawy jako Daniel Dawson. Owocem jej pracy na pokładzie jest zachwycający album Historia naturalna syren, który przekazała Brytyjskiemu Towarzystwu Nauk Przyrodniczych.
Księga wtajemnicza w tajemnicze życie syren. Dzięki skrupulatnym notatkom i szczegółowym rysunkom nauczycie się rozróżniać gatunki syren z całego świata; dowiecie się, gdzie mieszkają i jak żyją. Poznacie sekretną mowę syren, ich anatomię, cykl życia oraz zwyczaje i upodobania.
Historia naturalna syren, wzorowana na dawnych atlasach historii naturalnej, łączy fikcyjną fabułę i bohaterów z rzetelnymi faktami przyrodniczymi, konsultowanymi przez eksperta. Zapadające w pamięć stylizowane ilustracje uruchamiają wyobraźnię i pozwalają zanurzyć się w magiczny świat, a wciągająca historia pomaga chłonąć wiedzę.
Zamysł Historii naturalnej syren jest genialny. Idea sekretnego dziennika trafiła prosto do mojego serca. Czytanie o przeróżnych rodzajach syren sprawiło, że uwierzyłam w ich istnienie. Jest mi troszkę wstyd z tego powodu, ale ta fikcyjna opowieść wydaje się być tak rzeczywistą, że ciężko później wrócić do normalnego życia. Napisana jest tak, że wciąga od pierwszych stron. Może nie jest to książka dla wszystkich, bo mój pięciolatek zdecydowanie był znudzony całością, tak większość mam na pewno doceni kunszt Historii naturalnej syren. Aż żałuję, że nie mam jeszcze córki, która zachwycałaby się ze mną.
Ilustracje i sposób wydania to ogromny plus tej publikacji. Widać, że została dopracowana ona w najdrobniejszych szczegółach. Przypomina ona starodawny atlas, który mogli wieki temu przeglądać nasi przodkowie. Wiem, że zatrzymam ten tytuł na naszych półkach na bardzo długo. Mam nadzieję, że nawet moje wnuki i prawnuki będą z zachwytem oglądać te intrygujące, przepiękne strony i będą marzyć o tym, żeby okazało się to być prawdą.
Historia naturalna syren nie potrzebuje moich słów, żeby Was do siebie zachęcić. Zajrzyjcie do środka i zakochajcie się w niej.
Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?