U nas w domu największym fanem Binga jest Oliwier. Te książeczki trafiły do nas właśnie z myślą o nim. Chciałabym nauczyć go usypiania przy książeczkach, ale jest naprawdę ciężkim egzemplarzem. Zdecydowanie woli czytanie przy zabawie. Tak czy inaczej Moje czytanki idealnie się do tego nadają.
Są to krótkie książeczki o przygodach króliczka Binga. Obie są utrzymane w tym samym schemacie co wszystkie dobrze nam znane opowieści o Bingu. Czyta się je bardzo przyjemnie i naprawdę chciałabym być jak Flop. Niech ktoś mi da jego mądrość i cierpliwość, a będę najlepszym rodzicem na świecie. W Muzyka to wielka rzecz! uczymy się, że muzyka jest z nami zawsze i wszędzie, a w Malowanie to wielka rzecz! poznajemy kolory, a Flop pokazuje nam, w co można zmienić wypadki i jak na nie reagować.
Książeczki są małe, cienkie, lekkie, ale przez to łatwo je uszkodzić. Moje dzieci już nie niszczą książek, ale trochę śliny i łatwo można Moje czytanki zniszczyć. Mimo to polecam już od roku, bo wiadomo. Każde dziecko jest inne, każde inaczej traktuje rzeczy. Zobaczcie niżej jak ładnie zrobione są te książeczki i sprezentujcie swoim pociechom. Na pewno się ucieszą.
Uważam, że to nie są tylko książki dla dzieci, ale też idealne poradniki dla rodziców. Bing jest mądrym króliczkiem, który popełnia błędy i uczy się przez to świata. Pozwólmy dzieciom być Bingami.
Za książeczki dziękuję wydawnictwu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?