Ucieszyłam się, że premiera drugiego tomu Filthy Rich Vampire nastąpiła niedługo po wydaniu części pierwszej. Świetnie się bawiłam i byłam bardzo ciekawa w którą stronę pójdzie akcja. Liczyłam na kilka godzin radości, ale trochę się rozczarowałam. Nie tego chciałam.
Thea Melbourne ma złamane serce. Próbuje zapomnieć o Julianie Rousseaux i wrócić do normalnego życia. Kiedy jej matka wybudza się ze śpiączki, a wampir, który złamał jej serce, niespodziewanie pojawia się w szpitalu, sprawy się komplikują. Skąd Kelly Melbourne wie o istnieniu świata wampirów? Co wybierze Thea postawiona przed dramatycznym wyborem?
Aby ocalić Theę, Julian musiał ją opuścić. Nie potrafi jednak się z tym pogodzić. Kiedy okazuje się, że Thei wciąż grozi niebezpieczeństwo, musi podjąć decyzję. Może trzymać się z daleka, jak chce Rada, lub postawić wszystko na jedną kartę, aby odzyskać ukochaną. Oznacza to, że będzie musiał stanąć oko w oko z własnymi mrocznymi sekretami, ale też z ukrytym dotąd dziedzictwem Thei.
Wszystko zaczyna się bardzo ekscytująco, ale sypie się z każdą stroną. Nie zrozumcie mnie źle - całość prezentuje się całkiem, całkiem, jednak sporo wątków jest okrutnie naciągniętych. Wyobraźnia jest w cenie, ale powinna mieć swoje granice. Geneva Lee stworzyła świetną historię, ale nie podoba mi się, kim okazuje się być Thea. Po prostu... nie. Problematyczne - dla mnie - było też jej pogodzenie się z Julianem. Czasami trzeba mieć więcej szacunku do samej siebie.
Żeby złagodzić ten trochę krytyczny początek... Autorka potrafi opisać postaci tak, że wydają się bardzo rzeczywiste. O ile moja sympatia do Thei i Juliana zmalało, tak dalej bardzo lubię przyjaciółkę mężczyzny i kilka osób z rodziny Rousseaux. Czuję się też zaintrygowana zachowaniem mamy Thei i chociaż sama nie wiem, czy mam ochotę na trzeci tom - który pojawi się już we wrześniu pod tytułem Trzy królowe - to zapewne i go przeczytam. Z czystej ciekawości.
Ponownie muszę zauważyć, że ten cykl jest czymś czysto rozrywkowym. Świat nie jest zbyt skomplikowany, wampiry nie są jakoś specjalnie pociągającymi stworzeniami, a i ich polityka nie jest czymś gruntownie skonstruowanym. Nie ma się czym zachwycać, ale równocześnie można tutaj nie myślec o problemach i dobrze się bawić. Ogólnie rzecz biorąc jest to tytuł idealny na wakacje i ciężkie chwile w życiu. Nie tylko dla młodych, bo moja mama nie może doczekać się Trzech królowych i już zamówiła preorder. Pewnie miały w tym zasługę wszystkie te zwroty akcji z Drugiego rytuału.
Obawiam się jednak, że takie ekspresowe wydanie całej serii sprawi tylko, że szybko zapomnę o nim. Takie duże bum, które pozostawia po sobie małe ślady w człowieku. Mimo wszystko polecam. Nieważne, ile macie lat: będziecie się dobrze bawić, a jeśli lubicie romanse, to w Drugim rytuale skupiamy się przede wszystkim na uczuciach głównych bohaterów.
★★★★★★☆☆☆☆
Filthy Rich Vampires. Drugi rytuał // Geneva Lee // Filthy Rich Vampire // tom 2 // 26 lipca 2023 // 432 strony // wydawnictwo Niegrzeczne Książki
Za książkę bardzo dziękuję taniaksiazka.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?