Ostatnio głośno o pewnym filmie. Argylle - tajny szpieg niesamowicie mnie zainteresował. Byłam więc pewna, że książkę o tym samym tytule na pewno też przeczytam.
Luksusowy pociąg pędzący w kierunku Moskwy i randka z przeznaczeniem... Samolot CIA zestrzelony w dżungli w dżunglach Złotego Trójkąta… Nazistowska zdobycz ukryta w górach południowo-zachodniej Polski… Zaginiony skarb, ósmy cud świata, który zniknął na siedem dekad… I tylko jedna szansa na odkupienie...
Ambicje rosyjskiego magnata biznesu, marzącego o przywróceniu Rosji dawnej wielkości, zapoczątkowują łańcuch wydarzeń, który doprowadza świat na skraj chaosu. Tylko żywa legenda CIA – szefowa wywiadu Frances Coffey – może zapobiec katastrofie. Ale do tego potrzebuje pomocy kogoś wyjątkowego.
Do akcji wkracza Argylle. Był jeszcze nastolatkiem, gdy jego życie legło w gruzach. Pogrążył się w apatii i odciął od świata. Wszystko zmieniło się w dniu, w którym powodowany współczuciem dokonał pewnego brawurowego wyczynu, zwracając na siebie uwagę najbardziej wpływowej kobiety w tajnych służbach.
Coffey zna mroczą przeszłość Argylle`a. Wie, co go dręczy. Ale wie również, że wszystkie życiowe perypetie uczyniły z Argylle`a idealnego kandydata na członka zespołu, który będzie musiał stawić czoła jednemu z najpotężniejszych ludzi na świecie. Po przyspieszonym kursie szpiegowskiego rzemiosła Argylle zostaje wciągnięty w wir wydarzeń, którzy rzuca go w coraz to nowe, zapierające dech miejsca: począwszy od dżungli Tajlandii przez bulwary Monako i klasztory na Athos, aż po ukrytą w górach jaskinię.
To pełna zaskakujących zwrotów akcji opowieść o człowieku biorącym udział w śmiertelnie niebezpiecznej rozgrywce, z której albo wyjdzie silniejszy, albo nie wyjdzie z niej wcale…
Argylle jest ciekawą postacią. Poznajemy go w dosyć młodym wieku, ale przeżył już wtedy całkiem sporo, w tym śmierć rodziców. Podobało mi się poznawanie go, patrzenie, jak dojrzewa i staje się coraz pewniejszy swoich umiejętności. Autor (autorka?) świetnie poradził(a) sobie ze stworzeniem bohaterów tej historii. Polubiłam szczególnie Frances Coffey. Jest skomplikowana, pełna sprzeczności i jest zdecydowanie silną kobietą. Naprawdę jestem ciekawa, kto ukrywa się pod pseudonimem Elly Conway. W duszy obstawiam Daniela Silvę, ale cóż. Może kiedyś się przekonamy.
Lubię thrillery szpiegowskie, a ten jest naprawdę świetny. Tajemnica Bursztynowej Komnaty, rosyjskie powiązania. Zdecydowanie coś, co jest warte uwagi. Bawiłam się doskonale. Były też momenty grozy, a zakończenie... Domyśliłam się, kto jest pewnym kimś, więc nie była to dla mnie niespodzianka, ale mimo wszystko. Pochłonęłam tę książkę ekspresem.
Nie mogę się też doczekać filmu. Mam nadzieję, że w moim mieście szybko pojawi się w kinie. Zwykle unikam seansów filmowych, ale tym razem zdecydowanie na ten się udam. Zachęciła mnie ta książka, postać Argylle'a i zwiastun. To będzie coś dobrego. Szczególnie, że nie jest to ekranizacja i to jest najlepsze. Macie przed sobą książkę, którą napisała główna bohaterka filmu. Czy może być coś lepszego?
★★★★★★★★☆☆
Argylle // Elly Conway // 24 stycznia 2024 // 522 stron // wydawnictwo Insignis
Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?