Ta książka miała być dla Leona. Mieliśmy rozwijać jego wiedzę na temat bakterii, wirusów. I wiecie co? To ja się w niej zaczytuję, bo nie mogę się oderwać. Co jakiś czas biorę ją do ręki i wsiąkam. Nie będę ukrywać, że ilość informacji tutaj jest ogromna. Przeczytanie jej na jeden raz mijałoby się z celem - sama nie dałabym rady zapamiętać tego wszystkiego, a bardzo bym chciała.
Dlaczego co jakiś czas wybuchają epidemie? Które zarazki są najbardziej niebezpieczne? Po co się szczepimy? Komu zawdzięczamy antybiotyki?
Zdrowie nie zostało nam dane - musieliśmy je sobie wywalczyć, tocząc przez tysiące lat wojny z mikrobami: bakteriami, wirusami i grzybami. Ludzie żyli kiedyś krócej i borykali się z chorobami, o których dziś nie mamy pojęcia. Jak udało się pokonać dawne plagi? Dlaczego dziś jesteśmy zdrowsi? Czy grożą nam kolejne epidemie?
O tym wszystkim opowiadają Wojny z mikrobami – ciekawa, angażująca i bardzo atrakcyjna wizualnie książka. Mnóstwo pożytecznej wiedzy z zakresu historii i biologii podano w formie ciekawostek, anegdot, mini-komiksów, które dopełniają dowcipne ilustracje.
Jestem zakochana w tym tytule. Od dziecka interesuję się biologią w szerokim tego słowa znaczeniu i jest mi trochę przykro, że nie miałam takiej pozycji w dzieciństwie. Cieszę się, że chłopcy będą mieli okazję przyswajać wiedzę w tak przyjemny sposób. Zdecydowanie będzie im łatwiej w szkole, gdy teraz zasieje się im w główkach ziarenko informacji.
Można tutaj znaleźć totalnie wszystko, a to wszystko opisane jest w sposób tak przyjazny, tak łatwo przyswajalny... Zdecydowanie będę wychwalać Wojny z mikrobami pod niebiosa i często będziemy do nich wracać. Kilka zdań na dobranoc, kilka zdań przy zabawie, a małe główki przyswoją wszystko i nawet tego nie zauważą. Cud.
Zajrzyjcie do środka i zobaczcie ile ciekawostek można tutaj znaleźć.
Za książkę dziękujemy wydawnictwu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?