Wiecie, że fanką kaczora Donalda jestem odkąd pamiętam? Dosłownie moje pierwsze wspomnienia z postaciami z bajek są właśnie z tą kaczką i z myszką Mickey. Miałam nawet narysowane te postaci na ścianach przez mojego wujka. Co ważniejsze nigdy ta moja miłość nie ustała i pewnie już nie minie.
„Włoski Skarbiec" to nowa kolekcja komiksów stworzonych przez najsłynniejszych włoskich rysowników Disneya. Każdy tom wzbogacają teksty krytyczne oraz „Szkicownik" z ciekawostkami i rzadkimi oryginalnymi rysunkami pochodzącymi z warsztatu artysty.
W tomie piątym znalazły się komiksy z lat 2006–2007, w których Cavazzano pokazał, że gdy pracuje nad pełnymi akcji opowieściami najbardziej nieokiełznanych disnejowskich scenarzystów, czuje się jak ryba w wodzie. W jego rysunkach, osadzonych pomiędzy fantastyką, komedią a... czystą fantazją, drugie życie dostają gwiazdy komiksów Disneya, takie jak Stary Trotyl, którego w 1964 roku stworzyli Dick Kinney i Al Hubbard. Pojawiają się również mroczny Fantomen wymyślony przez Merrilla DeMarisa i Floyda Gottfredsona, legendarny samochód Donalda z rejestracją 313 oraz niereformowalny Czarny Piotruś. Znalazło się tu także miejsce na „powrót do domu”, czyli historię w całości rozgrywającą się w Wenecji.
Bardzo podoba mi się zagłębienie w trochę starsze przygody moich ulubionych bohaterów. Komiksy Giganta kupuję regularnie, więc jako tako jestem na bieżąco, ale zaglądnięcie w przeszłość było świetną przygodą. Każda z zawartych tu historii jest dodatkowo poddana wyjaśnieniom, więc wiadomo co, kto, kiedy.
Wciągnęłam Włoski skarbiec dosłownie na raz i czuję tak wielki niedosyt, że chyba podreptam na dół po jakiś numer Giganta, którego jeszcze nie przeczytałam. Szkoda tylko, że jakość tego albumu to mistrzostwo, przy którym kioskowe Giganty wydają się słabą imitacją. Nie da się jednak ukryć, że nie ma słabej historii z myszką Mickey czy Kaczorem Donaldem. Lubię też dowiadywać się ciekawych informacji o twórcach pracujących pod szyldem Walta Disneya. Potrzebuję więcej.
Zajrzyjcie do środka.
Za komiks bardzo dziękuję wydawnictwu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?