Tytuł: Córka Imperium
Autor: Raymond E. Feist, Janny Wurts
Seria: Trylogia Imperium
Premiera: 3 sierpnia 2011 r. (II wydanie)
Wydawnictwo: REBIS
Format: 225 x 150 mm
Liczba stron: 376
'Nie można spodziewać się po tej książce zbyt wiele' - tak pomyślałam, kiedy ją zobaczyłam. - 'Ale cóż, czemu by jej nie przeczytać?' I bardzo się cieszę, że przeczytałam, bo bardzo się pomyliłam. Imperium Tsuranuanni wciągnęło mnie bez reszty.
Ale od początku...
Marę, główną bohaterkę poznajemy w dniu jej przyjęcia do Zakonu Lashimy, Bogini Duchowego Światła. Siedemnastoletnia Mara, aby dostać się do niego niemal przeciwstawiła się ojcu, jednak mimo tego w dniu zaprzysiężenia wciąż dręczą ją wątpliwości co do drogi, którą obrała w życiu. Czekając na ostatni gong, oznaczający całkowite wyrzeczenie się świata doczesnego i odcięcie się od dotychczasowego życia dziewczyna rozpamiętuje to, co doprowadziło ją do tej chwili. Jednak bogini mądrości przeznaczyła jej inną rolę - do świątyni wdziera się jeden z wiernych wojowników rodu Acoma - rodu Mary i powiadamia ją o nowej pozycji dziewczyny.
Zostaje ona Lady Acoma, głową rodziny, pozostawioną bez opieki wszechwiedzącego (jak o nim myśli dziewczyna) ojca i dzielnego brata. Jej bliscy i zdecydowana większość oddziałów została wysłana na śmierć przez zażartego wroga rodu, pragnącego zyskać większą władzę niszcząc jeden z rodów tego świata. Minwanabi jest bliski zwycięstwa - dzieli go od niego jedynie młoda kobieta, właściwie jeszcze dziewczynka, która niewiele wie o polityce i Rozgrywce Rady rządzącej tym światem. Wróg nie zdaje sobie jednak sprawy, że dziewczyna jest nieodrodną córką swego ojca, Lorda Sezu i nade wszystko chce ocalić swój ród, honor i zapewnić przetrwanie sobie i tym, którzy pozostali przy jej boku.
Świat spisków, intryg, honoru staje się światem Mary i dziewczyna szybko wkracza do Rozgrywki Rady radząc sobie w niekonwencjonalny sposób z przeszkodami, które stają na jej drodze - a jest ich niemało... Czy ryzykowna gra pozwoli przetrwać Acoma?
- Zamiast tej... nieobliczalnej awantury... powinnaś... powinnaś raczej myśleć o odpowiednim małżeństwie. - Chwyciła Marę za ramiona i potrząsnęła, jakby wciąż miała przed sobą dziecko. - Jeśli dalej będziesz głupio postępować, to zostanie ci jedynie syn jakiegoś bogatego handlarza nawozami, który będzie chciał kupić nazwisko dla swej rodziny, podczas gdy różne rzezimieszki i złodzieje nidr strzec będą twoich posiadłości!
- Dosyć! - warknęła Mara, zaskoczona własną surowością.
Tyrada Nacoi ucichła jak nożem uciął. Staruszka zagryzła wargi, dusząc w sobie sprzeciw.
W Córce Imperium świat nie jest aż tak bardzo fantasy, ponieważ uwaga skupia się głównie na decyzjach i ich skutkach, na kolejnych wydarzeniach, które pozwalają na dalszy rozwój. Oczywiście wszystko w innych realiach, ale mimo to, kiedy już pozna się trochę ten świat nie odczuwa się tego tak bardzo. Ten świat mógłby istnieć, bo tacy są ludzie... i samo to już dodaje trochę czaru historii.
Postacie są świetnie wykreowane, wszystko jest spójne i takie... złożone. Każda rzecz ma swoje następstwo i wszystko ma sens - czy bredzę od rzeczy? W Żelaznym królu pamiętam, że głównie nie podobał mi się chaos, jaki wprowadzała magia w tej powieści, tak jakby nie wszystko było wymyślone i dlatego zasłaniała to 'magia'. Czemu to jest takie a siakie - bo magia! To do mnie po prostu nie przemawia...
Ale Córka Imperium jest zgrabną powieścią, którą czyta się z przyjemnością. Nie jest pisana z perspektywy Mary (i bardzo dobrze, nie chciałabym już od początku poznać jej planów), ale wciąga i naprawdę przywiązałam się do bohaterów.
Widziałam w empiku dalsze części i będę musiała przekonać Agę, żeby je kupiła, bo tytuły mnie przyciągają.
Ogólna ocena: 09/10
Ta książka czekała od Mikołajek na to by ktoś taki jak ty ją przeczytał. ^u^ Miana kiedy wzięłaś do ręki - bezcenna. xD
OdpowiedzUsuńKochanie, kup resztę! Będę cię wielbić, jeśli to zrobisz ^^
UsuńZobaczę co da się zrobić kotynieńku. XD
UsuńKsiazka zapowiada się na prawde bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie do końca jestem przekonana, czy to mój typ, ale twoja recenzja mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą serią.
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco, zwłaszca, że to mój typ książek :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, chociaż nie wiem czy odnajdę się w tym gatunku, ale spróbować można :)
OdpowiedzUsuń