Tytuł: Pocałunki wampira. Początek
Autor: Ellen Schreiber
Seria: Pocałunki wampira t.1
Premiera: 23 marca 2011 r.
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Format: 130 x 197 mm
Liczba stron: 224
Jedna z książek kupionych w Outlecie, po której nie trzeba się zbyt wiele spodziewać. Książka na jeden raz - i tylko tyle.
Raven to córka byłych hippisów. Jej młodszy brat, którego 'pieszczotliwie' nazywa Małym Nudziarzem jest idealnym synkiem - takim, jakiego pragną jej rodzice. Zupełnie inaczej niż ona.
Dziewczyna spędziła dzieciństwo w świecie lamp lawowych, okularów lenonek i nocnym oglądaniu Draculi. I chyba właśnie to wpłynęło najbardziej na jej życie. Jest inna - jej czarny stój i czarna szminka wyróżnia się w świecie pełnym białej bawełny i klubów tenisa. Kiedy wszyscy noszą tenisówki - ona nosi glany, jej ulubioną porą dnia jest noc, a w dzieciństwie pragnęła zostać wampirem. Jedyna gotka w mieście nazywanym 'Grajdołem'.
Dwór na szczycie wzgórza, do którego wejście przez wiele lat było próbą strachu, po tym jak umarła jego poprzednia właścicielka przestaje jednak być pusty. To, że ktoś w nim zamieszkał i to, KIM są mieszkańcy dworu jest tematem wielu plotek... Nawet najbardziej niepoważnych. Szepty o ludziach-wampirach wychodzących jedynie po zmierzchu wstrząsają Raven. Z jednej strony nie wierzy w te plotki, ale z drugiej... Jej serce bije szybciej, aby przekonać się, czy to może być jej szansa na stanie się krwiopijcą. Tym bardziej, że siedemnastoletni syn właścicieli dworu jest bardzo przystojny - i równie mroczny jak ona sama.
I już trzymałam w rękach ubranie Trevora Mitchella. Jego sweter, koszulkę, podkoszulek, spodnie khaki, skarpetni, mokasyny i bieliznę. Miałam jego moc, jego maskę, całe jego życie. I co w takiej sytuacji robi dziewczyna?
Ja, na ten przykład, dałam nogę. Biegłam tak szybko jak nigdy w życiu. Jakbym codziennie trenowała biegi na lekcjach wuefu. Gdyby tylko pan Harris mnie widział, to z pewnością zapisałby mnie do drużyny sprinterskiej [...]
- Co się stało? - wypytywała Becky, gdy ciągnęłam ją przez ogród. Na końcu ulicy stał jej dziesięcioletni pickup, którego wypatrywałyśmy niczym upragnionej mety. - Gdzieś ty się podziewała, Raven? Masz we włosach liście.
Poczekałam, aż znalazłyśmy się w połowie drogi do domu, popatrzyłam na nią z szerokim uśmiechem i krzyknęłam:
- Wydymałam Trevora MItchella!
- Co takiego?! - wrzasnęła, omal nie wypadając z jezdni. - Kogo?!
- Trevora Mitchella!
- To niemożliwe! Niesłychane! Niewyobrażalne!
- No wiesz, nie dosłownie. Tak go wydymałam, Becky, że mam tu na dowód jego ubranie! - I zaczęłam kolejno wyciągać ciuchy z worka. [...]
Zapamiętam te urodziny do końca życia. I Trevor Mitchell też.
Za tą, i za wiele innych szaleńczych akcji uwielbiam Raven. Ta gotycka wariatka zdecydowanie wie, jak się bawić. I na co (nie) może sobie pozwolić. ^^
Mała Becky, którą zdecydowanie można porównać do jej imienniczki z Małej księżniczki, jest... bardzo uległa - co widać w tej książce.
Faceci - też niczego sobie. I o dziwo, to nie tajemniczy 'chłopak z dworu' podbił moje serce, a Trevor. Chociaż jest idiotą, to jego spryt w zemstach mi zaimponował. Chociaż pod koniec książki miałam już go dość. Chyba chciałabym zobaczyć jak on i Raven są parą. Ciekawa mogłaby być ta walka między nimi...
Faceci - też niczego sobie. I o dziwo, to nie tajemniczy 'chłopak z dworu' podbił moje serce, a Trevor. Chociaż jest idiotą, to jego spryt w zemstach mi zaimponował. Chociaż pod koniec książki miałam już go dość. Chyba chciałabym zobaczyć jak on i Raven są parą. Ciekawa mogłaby być ta walka między nimi...
Alexander, czyli chłopak-na-którego-Raven-czekała-przez-całe-życie był... zbytnio wyidealizowany jak dla mnie. Chociaż może to za wcześnie, żeby stwierdzić - w końcu ta para dopiero zaczęła się poznawać, więc myślą o sobie jak najlepiej. Zdecydowanie chcę się dowiedzieć jakie są jego słabe strony. Od tego w głównej mierze będzie zależało, czy polubię tę serię, czy nie. Bo jak na razie - muszę przeczytać dalej, żeby się dowiedzieć. W zależności od tego czy autorka poszła dobrą drogą, czy nie zależy wszystko.
A zakończenie? Cliffhanger. Jak chyba w większości serii. I wiecie co? Zadziałało.
Ogólna ocena: 07/10
łoooo.. mam nadzieje ze to woja książka, bo mam zamiar pożyczyć. xD
OdpowiedzUsuńMoja. Hy hy. Pożyczę.
Usuń(tylko muszę załatwić resztę części)
Seria zapowiada się ciekawie. Choć mam serdecznie dość wyidealizowanych chłopaków "półbogów"...
OdpowiedzUsuńSeria taka sobie. Mam wszystkie 3 tomy i przeczytam, ale potem pewnie się wymienię
OdpowiedzUsuńLubię taką tematykę, więc może sięgnę. Chociaż wygląda na to, że na kolana mnie mimo wszystko nie powali :)
OdpowiedzUsuńJak na razie mam zbyt dużo zaczętych i nie dokończonych tasiemców na swoim koncie, to sobie odpuszczam:D przy okazji zapraszam do mnie na rozdanie:D
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo polubiłam tę serię.
OdpowiedzUsuńTo była taka bardzo lekka opowiastka :)
OdpowiedzUsuńRaczejnie dla mnie, nei przepadam za wampirami dlatego tym razem odpuszczę.
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Lipster Blog Avard
OdpowiedzUsuńWięcej na :
http://przeczytane-slowa.blogspot.com/
Ostatnio jestem na wampirowym odwyku, więc chyba sobie odpuszczę :) Chociaż...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Wow! Nie spodziewałam się, że ta książka może być aż tak dobra. Dlatego w jak najszybszym tempie muszę się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją przeczytała :-)
OdpowiedzUsuń