Tytuł: Kabalista z Pragi
Tytuł oryginału: Le kabaliste de Prague
Autor: Marek Halter
Tłumaczenie: Elżbieta Derelkowska
Seria: -
Tom: -
Data wydania: 12 maj 2014
Liczba stron: 298
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Cena na okładce: 35,90
Przyjmiecie obcego, pokochacie go, jakby był jednym z was, bo sami byliście obcymi w Egipcie.
Księga Rodzaju
Może pamiętacie, jak kiedyś wspominałam, że bardzo nie lubię pisać recenzji, kiedy nie mam przy sobie książki, którą muszę zrecenzować. Niestety, egzemplarz tej został mi po prostu skradziony przez tatę. Myślę, że próba choćby pożyczenia jej na chwilkę groziłaby mi śmiercią, więc załamuję puste ręce i muszę poradzić sobie bez namacalnej pozycji. Czasami lubię takie bardziej historyczne książki, więc ta wydała mi się idealna. Szczególnie, że dotycz ona postaci Golema, którego w literaturze dosyć trudno spotkać.
Podczas czytania zostajemy wessani w wir czasu i nagle pojawiamy się w XVI wieku, w Pradze. Dawid Gans przedstawia nam losy narodu żydowskiego w tamtejszym getcie. Początkowo jesteśmy świadkami przysięgi między dwoma zięciami rabina, którego nazywano Maharal. Wraz z rozwojem fabuły poznajemy czyny tego największego kabalisty wszech czasów. Rozwój innych wątków jednak je przyćmi i zaprowadzi nas tam, gdzie chciałam się znaleźć od samiutkiego początku - do postaci Golema, strażnika mieszkańców.
Na kartach tej powieści Golem ożywa ponownie. Ogromna wiedza autora o swoim narodzie dodaje realizm do fabuły. Dbałość o szczegóły Marka Haltera jest po prostu niebywała. Wystarczyło zamknąć oczy i przenieść się do Pragi. Dzięki autorowi to było dziecinnie proste - idealnie opisał cały klimat. Wspomnieć tutaj też trzeba o specyficznym stylu pana Haltera. Mimo wszystko trudno było mi do niego przywyknąć, co do końca mi się nie udało. Troszkę zabiło mi to przyjemność z czytania. Ten specyficzny język nie jest minusem, jednak według mnie trzeba umieć się do niego przystosować - mi się to, niestety, nie udało.
Plusem tutaj jest nieprzewidywalność. Ostatnio narzekałam na przewidywalność w jednej książce a tutaj co rusz byłam zaskakiwana. Czy to przez rozwój fabuły, czy przez nagłą zmianę postępowania postaci. Halter zmusza do myślenia. Nie poucza, nie narzuca swoich poglądów. Chociaż trzeba przyznać, iż pewna stronniczość tu jest. Na przykład przedstawienie Chrześcijan jako morderców, którzy tylko czyhają na Żydów. Jest to dość duży minus i ciekawa jestem, jak zniesie to mój tato. Poczekam, aż skończy czytać i sama się przekonam, jak to wszystko odebrał.
Plusem tutaj jest nieprzewidywalność. Ostatnio narzekałam na przewidywalność w jednej książce a tutaj co rusz byłam zaskakiwana. Czy to przez rozwój fabuły, czy przez nagłą zmianę postępowania postaci. Halter zmusza do myślenia. Nie poucza, nie narzuca swoich poglądów. Chociaż trzeba przyznać, iż pewna stronniczość tu jest. Na przykład przedstawienie Chrześcijan jako morderców, którzy tylko czyhają na Żydów. Jest to dość duży minus i ciekawa jestem, jak zniesie to mój tato. Poczekam, aż skończy czytać i sama się przekonam, jak to wszystko odebrał.
Chwyciłam za tą książkę wyłącznie dla postaci Golema. Na pewno słyszeliście legendę o tym, stworzonym ze słowa, obrońcy praskich Żydów. Najpierw uratował ich przed nagłą falą wojen religijnych, później chronił ich przed atakami nazistów. Zawiodłam się, gdyż ta postać pojawia się dopiero pod koniec książki, na kilka ostatnich rozdziałów. W pewnym momencie straciłam już nadzieję, że w ogóle się pojawi.
Z tej książki można dużo dowiedzieć się o tradycji judaistycznej. Jest to taka mała skarbnica wiedzy. Mała, gdyż to, co zostało tutaj zawarte, to tylko mały wierzchołek góry lodowej. Trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że to doprawdy niezwykła lektura. Niemało tutaj nieprzewidywalnych wydarzeń, zmian w charakterach bohaterów czy choćby ciekawych informacji. Autor często odbija od głównego wątku, więc napotykamy tutaj najróżniejsze niespodzianki.
Spodziewałam się jednak czegoś innego, więc jestem odrobinę zawiedziona. Nie z powodu nieprzewidywalności, nie myślcie sobie! Nie spodobał mi się fakt, że postać Golema była jakoby deserem, na który trzeba było czekać cały obiad. Nie jestem cierpliwą osobą. Zapewne gdyby bardziej wciągnęła mnie fabuła, nie czepiałabym się tak tego. Niestety - jest jak jest. Styl autora w ogóle do mnie nie przemówił. Jednak ogromny plus za klimatyczne ukazanie Pragi. Uwielbiam to miasto. Dużo oddałabym, by odwiedzić je w XVI wieku.
Ogólna ocena: 06/10
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję wydawnictwo Zysk!
Nadal mam ochotę na tą książkę pomimo mankamnetów, które jej wytknęłaś. Kabalista z Pragi wydaje mi się powieścią zupełnie inną niż większość książek oferowanych obecnie z gatunku fantasy. No i zaciekawiłaś mnie tą tradycją judaistyczną, bo nie spotkałam się jeszcze z tym w literaturze. Mam nadzieję, ż ekiedyś będę miała okazję cyztnąć Kabalistę z Pragi :)
OdpowiedzUsuńLubię opowieści o Golemach i chyba też sięgnęłabym po nią właśnie ze względu na taką postać. Jeśli będę miała okazję, to pewnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńCiekawi, ale nie tego stopnia, żeby był to mój priorytet czytelniczy, jak kiedyś wpadnie to wtedy się zapoznam z treścią. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłem w Pradze, ale na "Kabalistę" mam sporą ochotę. :3
OdpowiedzUsuńOd dawna mam chęć na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam! Michał