grudnia 31, 2015

Nowości: co w grudniu?

Udało mi się w końcu mocno ograniczyć z książkami. Możecie być dumni, że nie odłożyłam tego na przyszły rok. Choć powiem szczerze, że wtedy pojawiać się będą bardziej stosiska z angielskojęzycznymi książkami.W tym też powinna się znaleźć jedna. Mianowicie Five Novels, Charlesa Dickensa. Jest to kolejna pozycja z Barnes & Noble w mojej kolekcji. Jest jednak w Londynie, więc pokażę Wam ją dopiero w lutym. Muszę też dodać, że trzy pozycje z książek, które zdobyłam w tym miesiącu dostałam ostatniego dnia listopada. Zdążyłam już jednak opublikować post, więc dołożyłam je tutaj.

Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Rebis. Nie, nie martwcie się. Nie mam zamiaru gotować. Płonąca ścierka do naczyń subtelnie powiedziała mi, że to nie dla mnie. Tak samo, jak Pysznie i zdrowo. Jest to coś, co zażyczyła sobie moja mama. Recenzja pojawi się w styczniu, gdyż recenzja będzie trochę wyjątkowa, więc zabiorę się za nią, jak wrócę z Warszawy.

Najemnicy to egzemplarze recenzenckie od autora. Poznałam go przelotem na Targach w Krakowie, po czym później mnie znalazł i poprosił o recenzje. Oczywiście zgodziłam się z chęcią i już niedługo będziecie mogli przeczytać zbiorczą recenzję dwóch tomów. Dodatkowo dostałam w środku cudowną dedykację, a obie części są z autografem. Bardzo mnie to cieszy.


Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Kobiecego. Pokusa bardzo mi się podobała i nie mogę się już doczekać kontynuacji. Seria Uwikłani zapowiada się świetnie. Fani erotyków będą z pewnością usatysfakcjonowani. 


Lolitę dostałam w prezencie. Bardzo się ucieszyłam, gdyż szukałam jej w każdej księgarni stacjonarnej, na jaką natrafiłam. Nigdy nie mieli jej na stanie. Musicie wiedzieć, że uwielbiam rosyjską literaturę, a Lolita stała się jedną z moich najulubieńszych książek. Stoi teraz obok Arthura Conan Doyle'a i Remigiusza Mroza i pięknie wygląda. Nie raz do niej jeszcze powrócę. Niesamowita.


Po powrocie z Warszawy czekała na mnie niespodziankowa paczucha od Kamila. Widać dalej próbuje mnie ukingowić. I może nawet mu się uda. Jestem ciekawa Cmętarza zwieżąt i to bardzo. Z pewnością przeczytam. I dziękuję!


Wydawnictwo Akurat odezwało się do mnie z propozycją bardzo przedpremierowej lektury Amber. Na okładce będziecie mogli znaleźć moją rekomendację i czekajcie do lutego, bo właśnie wtedy zapowiedziana jest premiera! Bliżej tego miesiąca na blogu pojawi się recenzja.

14 komentarzy:

  1. Zazdroszczę Lolity i Uwikłanych .
    Pozdrawiam
    http://monicas-reviews.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Lolitę będzie trzeba sprawdzić. A na wrażenia i reckę Kinga będę cierpliwie czekał. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KONIECZNIE.
      Myślę, że długo nie będziesz czekał :D Jestem... zaintrygowana :D

      Usuń
    2. Cieszy mnie. Czekam zatem na wrażenia. :)

      Usuń
  3. "Amber" na pewno kiedyś przeczytam :)
    "Cmętarz zwieżąt" też chętnie bym Ci podebrała.
    Pozdrawiam :D
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe nowości. Czytałam tylko "Cmętarz zwieżąt" i bardzo spodobała mi się ta książką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć :3 Mam nadzieję, że mi też się spodoba :3

      Usuń
  5. Zbieram się do serii Uwikłani :)

    Buziaczki! :*
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger