listopada 02, 2018

DZIEWCZYNA ZNAD ZŁOTEGO ROGU // KURBAN SAID

Sama nie wiem, dlaczego właściwie Dziewczyna znad Złotego Rogu przyciągnęła moją uwagę i zdecydowałam się na jej przeczytanie. Zwykle unikam takich orientalnych pozycji, gdyż w pewnym momencie mojego życia mi się przejadły. Pojawiały się wtedy na rynku okropnie często, więc byłam nimi mocno zaintrygowana i czytałam je wręcz namiętnie. Teraz mam już jednak dość, stąd moje własne zaskoczenie, że nabrałam ochoty na książkę Kurbana Saida. Początkowo miałam do niej spore wymagania, jednak z czasem musiałam mocno zweryfikować swoje oczekiwania. 

Asiadeh Anbari urodziła się w Turcji jako córka wysoko postawionego urzędnika. Po pierwszej wojnie światowej musieli opuścić imperium osmańskie i osiedlili się w Berlinie. Emigracja przekreśliła wszystkie ich plany, łącznie z tym, w którym Asiadeh miała wyjść za księcia imperium. Nie wiadomo nawet, gdzie podział się mężczyzna. Zniknął gdzieś w Ameryce i słuch o nim zaginął. Chociaż ta dwójka nigdy się nie spotkała dziewczyna czuje się związana obietnicą, dlatego nie może w pełni ulec młodemu lekarzowi, który postanowił za wszelką cenę związać się z nią węzłem małżeńskim. Uznaje, że napisze list do swojego narzeczonego i poprosi go o zwrócenie jej wolności, żeby mogła iść do przodu, nie oglądając się za siebie.

Asiadeh jest typową osmanką. Wierną religii, przyrzeczeniom. Jej relacja z Hessą bardzo mnie zaskakiwała za każdym razem, gdy ta para spędzała czas razem. Nie potrafiłam wyobrazić sobie, że żyją długo i szczęśliwie. Lekarz nie rozumiał w ogóle jej charakteru, jej wierzeń i nie potrafił zaakceptować jej odmienności. Wyobraził sobie, że będzie taka, jak wszystkie europejki i traktował ją właśnie w taki sposób, przez co czuła się niedoceniona i zwyczajnie marzyła o kimś, kto wyznaje tę samą religię i zachowania społeczne co ona. Hessa nie przypadł mi do gustu i dziwił mnie okropnie fakt, że zgodziła się w ogóle na to małżeństwo.

Odwaga jest przywilejem młodości.

Drugi kandydat na męża Asiadeh, książę osmański, również nie spełnił moich oczekiwań. Wyobrażałam go sobie jako honorowego mężczyznę, wyznającego te same przekonania co Asiadeh. Okazał się on jednak być opętanym przez nowy świat człowiekiem, dla którego nie istniało już nic, co było przed. Fakt, jak szybko zdecydował, że jednak chce być mężem Asiadeh i ma ona porzucić całe swoje życie dla niego, bardzo mnie zgorszył. Kwestie miłości w tej książce w ogóle są bardzo nielogiczne i już po pierwszym spotkaniu bohaterowie zwykle kochają się w sobie na zabój i od razu są gotowi wziąć ślub. Nie ma tutaj zbyt długich rozmów, spotkań. Jest to bardzo nienaturalne i naprawdę mi się nie podobało.

Kultura Wschodu jest tutaj bardzo dobrze opisana i rozwinięta. Jeśli skupić się tylko na niej sporo można się dowiedzieć. Asiadeh jest bardzo wierząca i niejednokrotnie to podkreślała. Jej decyzje w większej mierze są podyktowanie wiarą i mocno mnie one dziwiły i nie postępowałabym tak jak ona, co tylko pogłębiło różnice kulturowe między nami i sprawiło, że nie mogłam się z nią utożsamić. Przywiązanie do tradycji, ślepe poczucie lojalności... Jest mi to strasznie obce i nie potrafiłam wyłączyć myślenia i po prostu czytać, bez zastanawiania się jak to powinno być i jak bym postąpiła.

O miłości się nie mówi. O miłości mówią ręce, oczy, przesłona twarzy, która opadnie w noc poślubną. 

Miałam cichą nadzieję na przyjemny, orientalny romans. W pewniej mierze go dostałam, ale tak bardzo różni się on od tych zachodnich, że nie potrafiłam skupić się na uczuciach bohaterów i relacji między nimi. Każda nowoczesna kobieta chciałaby być uznawana za równoważną swojemu mężowi, a marzeniem Asiadeh było być posłuszną, cnotliwą, niewidoczną. Na pewno nie pozwoli to wczuć się w jej sytuację, bo dla kobiety z naszego otoczenia taki mąż jak Hessa byłby kimś idealnym, tolerancyjnym. Trzeba być świadomym, że wchodzimy w całkiem obcy świat, który jest dla nas bardzo nieznanym i musimy uczyć się od nowa rzeczywistości. Dziewczyna znad Złotego Rogu okazała się koniec końców być dobrą lekturą, jednak nic ponad tym.

Ogólna ocena: 06/10 (dobra)

764 // Dziewczyna znad Złotego Rogu // Kurban Said // The Girl from the Golden Horn // Agnieszka Gadzała // 3 października 2018 // 352 strony // Wydawnictwo W.A.B. // 36,99 zł 

Za możliwość przeczytania dziękuję grupie wydawniczej Foksal!

Moja opinia o książce bezpośrednio po lekturze 👇
Chociaż do zimy jeszcze trochę to wjechały zimowe skarpetki 🙌🏻 ——————————————— Właśnie skończyłam czytać Dziewczynę znad Złotego Rogu i pojęcia nie mam, co o tej historii myśleć. Z jednej strony czyta się ją bardzo szybko, na każdej stronie wyczuwalny jest orientalny klimat, a równocześnie nie potrafię zrozumieć tej istoty miłości, którą utożsamia Asiadeh i większość jej decyzji jest dla mnie tak kosmicznie niezrozumiała, że szok. Najpierw jej relacja z Hessą, później z Johnem... Jak można tak szybko zmieniać obiekty zainteresowania i oddawać serce osobom, których się nawet za dobrze nie zna? 🤦🏼‍♀️🤔 ——————————————— #ksiazkoholik #bookreviews #book #books #recenzjaksiazki #recenzja #książkowarecenzja #zdjęciedlaksiążki #zdjeciedlaksiazki #bookhaul #bookcover #booklove #bookporn #terazczytam #currentlyreading #lazyday #bookblogger #readingtime #lovereading #kochamczytac #bookstagram #bookstagrampl #bookstagramtopasja
Post udostępniony przez Karolina 🌿 (@papierowemiasta)

1 komentarz:

  1. Mam tę książkę na półce i niedługo zaczynam czytanie. Zobaczymy czy podzielę Twoje zdanie :)

    OdpowiedzUsuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger