Lubię czasami sięgnąć po książki dla młodszych. Komponuje już powoli biblioteczkę dla Leona w przyszłości i wolę na sobie sprawdzić, czy dany tytuł jest warty uwagi. Gwiezdny zegar przyciągnął mój wzrok okładką, tego nie mam zamiaru ukrywać, bo zarówno ona jak i wszystkie ilustracje to cudo. Na pewno każdy młody czytelnik będzie zadowolony. A tekst? Fabuła jest równie dobra. To zdecydowanie książka warta uwagi i to - uwaga! - w każdym wieku.
Ta historia zaczyna się od tego, czego Imogen nie powinna. Nie powinna być niemiła dla młodszej siostry. I dla chłopaka mamy. A już na pewno nie powinna podążyć za dziwną srebrzystą ćmą do drzwi w drzewie… ani przez nie przechodzić. Ale czy każdy zawsze robi tylko to, co powinien? A teraz Imogen i jej młodsza siostra, uwięzione w magicznym królestwie, walczą z przeciwnościami i potworami, aby odnaleźć drogę do domu.
Już od samego początku udało mi się wciągnąć w tę historię, co przy takich książkach przeznaczonych dla młodszych nie jest normą. Bardzo często muszę pomęczyć się trochę i zamknąć w szafie tego staruszka, który ciągle siedzi mi w głowie i powtarza za Platona czy Mickiewicza byś się wzięła, a nie!. Tym razem na tyle bardzo urzekła mnie postać Imogen, że chciałam dowiedzieć się co będzie dalej.
Ważne dla mnie jest by autorzy książek dla młodszych nie zabierali swoim bohaterom dziecięcych cech. Często spotyka się postaci nadinteligentne, pełne opanowania, odwagi, doświadczenia. Tutaj Imogen i jej siostra są dziećmi pod każdym względem. Kłócą się, nie akceptują wybranków mamy, uciekają gdy się złoszczą i boją się całe sobą. Te dziecięce cechy na pewno pomogą małemu czytelnikowi odnaleźć siebie w tych bohaterach.
Przygód jest tutaj dużo i są dostosowane do wieku czytelnika. Podoba mi się, że autor nie traktuje dzieci ulgowo i sama kilka razy zmartwiłam się o los bohaterów. Na pewno każdy chętnie sięgnie po Gwiezdny zegar, a ja Wam zdradzę, że sama czekam na kontynuację, bo stworzony przez Gibbonsa świat przypadł mi do gustu na tyle, że chcę mu poświęcić więcej czasu.
Za książkę dziękuję wydawnictwu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?