Bardzo czekałam na nowości z Akademii Mądrego Dziecka, jak zawsze. Zdaję sobie sprawę z tego, że Leon jest jeszcze ciut za mały na origami i sam nie dałby rady zrobić choćby najprostszych modeli, jednak ja wychodzę z założenia, że na nic nie jest za wcześnie i już sam fakt, jak z ogromną ciekawością przyglądał się i pomagał mi mocniej docisnąć miejsca, w których zaginaliśmy papier potwierdził to. Na pierwszy rzut poszedł samolot, a każdego kolejnego dnia coś innego. Zrobiliśmy później żabkę, kaczkę, a na końcu statek. Bardzo mi się podobało takie spędzanie czasu z Leonem.
Instrukcja jest na tyle szczegółowa i jasna, że nie miałam żadnych problemów ze złożeniem origami tak, jak trzeba. Pamiętam, że w gimnazjum na technice sprawiało mi to trochę trudu, więc byłam mile zaskoczona. Wiadomo jednak, że te wzory tutaj są kierowane do dzieci, które pewnie robiłyby to z zamkniętymi oczami. Korzystałam też z arkuszy z zaznaczonymi liniami. Powinnam zostawić je dla Leona, jak będzie trochę starszy, ale szczerze mówiąc nie zamierzam mu nic ułatwiać. 🤣
Miłym dla mnie zaskoczeniem był fakt, że te książeczki to nie tylko sucha instrukcja origami, ale na początku każdej znajdziemy też rymowaną bajeczkę jednego z moich ulubionych autorów dziecięcych obecnie, czyli Zbigniewa Dmitroca. Mamy sporo książeczek Akademii jego autorstwa i uwielbiam je czytać Leonowi na głos. Jeśli macie dzieci, które jeszcze są za małe na origami to sięgnijcie po ten cykl tylko dla tych wierszyków. Są genialne.
Po skończonym origami pozwalałam Leonowi ozdobić je po swojemu. Dzięki temu bardziej zaangażował się, a końcowy efekt był efektem naszej wspólnej pracy. Koniec końców to tylko kawałek papieru, a rysowanie po nim (i przy okazji po instrukcji - po części fabularnej nie pozwoliłam, bo nie niszczymy książeczek) sprawiło mu sporo przyjemności. Wiedziałam, że książeczki Akademii to strzał w dziesiątkę i w tym przypadku było tak samo. Aż mi trochę przykro, że w obecnych zapowiedziach Egmontu nie pojawił się żaden nowy tytuł.
Za książeczki bardzo dziękujemy wydawnictwu Egmont!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?