Ten rok się jeszcze nie skończył, ale jestem już pewna, że to będzie moje największe rozczarowanie roku 2023. Zachęcona przepiękną okładką i intrygującym opisem rzuciłam się na Nieumarłych... I zderzyłam się ze ścianą. Nie chcę narzekać, ale... jakie to było kiepskie.
Miasteczko B. w Transylwanii, położone w rumuńskich Karpatach. To tu narratorka „Nieumarłych”, młoda artystka z Bukaresztu spędzała wszystkie wakacje pod opieką babci ciotecznej. To miejsce było wtedy wyspą, na której wyśmiewano się z komunizmu.
Po zakończeniu studiów artystycznych w Paryżu kobieta powraca do tego obcego już dla niej miejsca, które czasy świetności ma dawno za sobą. Komunizm jest przeszłością, a z miasteczkiem łączą ją jedynie więzy rodzinne i kilkoro przyjaciół.
Gdy w grobie Włada Palownika, powszechnie znanego jako słynny wampir Drakula, zostają znalezione zbezczeszczone zwłoki, kobieta postanawia zgłębić i opowiedzieć historię kraju. Na początku boi się, że pomiesza chronologię wydarzeń, szybko jednak orientuje się, że to nie ma większego znaczenia. Opowieść wcale nie dotyczy przyczyn i skutków, liczy się w niej tylko jedno: przeznaczenie.
Nieumarli to naprawdę krótka historia, ale tak poplątana i nierealna, że niektóre sytuacje do tej pory są dla mnie niejasne. Wyczuwałam tutaj sporo grozy, ale wynikała ona raczej z mojego niezrozumienia, niż z charakteru wydarzeń. Jestem ogromną fanką wampiryzmu, lubię nawiązania do Draculi, ale Dana Gricorcea dała nam coś niedopracowanego, gdzie ostatecznie zabrakło jakiegokolwiek meritum.
Są tu nietuzinkowe postaci, którym jednak autorka nie poświęca zbyt dużo uwagi. Nie wiemy o nich zbyt wiele, podobnie jak o naszej głównej bohaterce, która próbuje przybliżyć nam postać osławionego legendą Włada Palownika. Nie wyszło jej to zbyt spektakularnie. Praktycznie zanudziła mnie tymi wydarzeniami, które opisuje. Wcześniej uważałam, że nie da się nudnie pisać o wampiryzmie, ale - jak się okazało - to możliwe. Z każdą kolejną stroną dziękowałam Bogu, że zbliżam się do końca tej męki. Jak to mówią? Nie ocenia się książki po okładce. Ani po opisie, jak widać.
Podoba mi się, że główna bohaterka zwraca się do nas bezpośrednio i nam też chce przybliżyć wszystkie te wydarzenia. To jedyny plus jaki znalazłam podczas lektury Nieumarłych. Jestem tym okropnie rozczarowana, bo zaczynając czytać dziwiłam się, jakie słabe opinie krążą o tym tytule w internecie, a z czasem doskonale je zrozumiałam. Ta książka znajdzie swoje grono wielbicieli, ale będzie z pewnością specyficzne i niewielkie.
W przyszłym roku planujemy odwiedzić Rumunię i myślałam, że ta kapka historii zawarta w Nieumarłych zostanie ze mną na dłużej i będę lepiej rozumieć ten kraj, acz ostatecznie nie wiem, czy do wyjazdu nie zapomnę całkowicie wszystkiego tego, co zawarła tutaj autorka. Mimo wszystko nadal jestem wielką fanką wampirów jak i Rumunii, więc nie zraziłam się do tej tematyki. Nie będę jednak miło wspominać tej lektury.
★★★★☆☆☆☆☆☆
Nieumarli // Dana Gricorcea // 12 lipca 2023 // 272 strony // wydawnictwo Mova
Za książkę dziękuję TaniaKsiazka.pl!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?