Nigdy nie sądziłam, że będę z takim zapamiętaniem przeglądać książki o Minecrafcie, żeby zrozumieć to, co mówi do mnie mój syn. Przyznam, że Podręcznik odkrywcy jest świetnym tytułem zarówno dla początkujących graczy jak i raczkujących w temacie rodziców.
Oto kolejny podręcznik Minecrafta!
Dzięki jego lekturze posiądziesz wiedzę i umiejętności niezbędne do tego, by stać się wytrawnym odkrywcą. To doskonały przewodnik po biomach Minecrafta, który szczegółowo opisuje, co się znajduje w każdym z nich i jakie wyzwania tam czekają, niezależnie od tego, czy chcesz wiedzieć, jak się wspinać na najwyższe szczyty, czy też jak nurkować na dno oceanu, w którym roi się od kałamarnic.
Nie zapomnij też o Netherze i Endzie! Bywa tam niebezpiecznie, ale na śmiałków, którzy zdecydują się zapuścić w te rejony – i będą wiedzieli, jak sobie tam poradzić – czekają rzadkie zasoby i ekscytujące przygody. Poczuj dreszczyk przygody i przygotuj się do podboju świata Minecrafta z Podręcznikiem odkrywcy. To podstawowy ekwipunek, którego potrzebujesz, aby stać się doświadczonym podróżnikiem po niesamowitych krainach tej fantastycznej gry!
Środek Podręcznika odkrywcy pełen jest informacji o całym świecie Minecrafta. Poznajemy światy, moby i biomy. Jeśli chcecie się dowiedzieć o czym mówię, to zapytajcie swoich dzieci, albo przeczytajcie te książkę. Przyznam, że jest naprawdę ciekawa, a zagłębienie się w tę grę było naprawdę dobrą zabawą. Zaczęłam się zastanawiać czy nie zacząć po cichu, nocami, grać w Minecrafta. Dobrze, że doceniam każdą minutę snu, bo mogłabym skończyć jako wielki fan tej gry.
Podobają mi się też ilustracje i ogólne wydanie. W Minecrafcie można tworzyć genialne budowle, które robią wrażenie. Mamy książkę o różnych tworach i wciąż jestem w szoku, jak ogromną wyobraźnię przestrzenną mają niektórzy ludzie. Gwarantuje, że gdy zagłębicie się w ten świat przestaniecie mówić swoim dzieciom skończ już grać w tę głupią grę. Ma ona naprawdę sporo do zaoferowania dla dzieci i dorosłych.
Będziemy kompletować też na pewno resztę Podręczników. Sama już nie wiem czy dla Leona... czy dla mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?