Bardzo zaskoczyła mnie ta książka, a szczególnie jej wydanie. Spodziewałam się mniejszego formatu, a jest ogromna! Oliwier aż piszczał z radości. Ostatnio na topie u nas są przeróżne wyszukiwanki i ta jest strzałem w dziesiątkę.
Mały, biały kociorożec zaprasza nas do zabawy i uważnego oglądania każdej strony kartonowej książeczki. Razem z Akiko poznajemy miasteczko, gdzie mieszkają kociorożce, ogród w którym wypoczywają, biblioteczkę z mnóstwem książek czy słoneczną plażę.
Na każdej stronie do odnalezienia jest aż 40! różnych przedmiotów czy osób. Dodatkowo szukamy też samego kociorożca. Dzięki temu jest to książeczka, która naprawdę się nie nudzi. Ciężko zapamiętać taką ilość szczegółów, więc nie musimy z Oliwierem udawać, że nie wiemy gdzie coś jest, jak po raz kolejny sięgamy po jakiś tytuł.
Dodatkowo ogromnym plusem jest same wydanie. Popatrzcie na tą kocią główkę! Te pluszowe uszka, mieniący się róg. Jestem zakochana. Sam środek jest równie piękny. Ilustracje są niesamowicie szczegółowe, kolorowe, radosne. Po prostu piękne. Nie wiem czy będzie jakieś dziecko, które przejdzie obojętnie obok tej książeczki. Osobiście uważam, że to świetny pomysł na prezent mikołajkowy i to nie tylko dla dziewczynki. Moi chłopcy są w Akiko zakochani.
Zobaczcie do środka.
Za książeczkę dziękujemy wydawnictwu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?