na żywo kolory są lepsze, ale to i tak
najładniejsza okładka jaką znalazłam
Tytuł: Niezwykły dar Diny
Autor: Lene Kaaberbøl
Seria: brak
Premiera: 2005 r
Wydawnictwo: Philip Wilson
Format: 125 x 195 mm
Liczba stron: 228
Na początek krótkie wyjaśnienie: jest to jedna z moich ulubionych książek z wczesnego nastolatkowania (?) i recenzja może być troszkę subiektywna, ale postaram się, żeby tak nie było (bardzo dawno jej nie czytałam).
Po raz pierwszy wzięłam ją do ręki ze względu na to, że ta sama pani pisała książki Czarodziejek W.I.T.C.H. :) i ona sprawiła, że polubiłam fantasy. Więc proszę o wyrozumiałość!
Niezwykły dar Diny to opowieść osadzona w świecie stylizowanym na średniowieczny (?) z domieszką magii. Główna bohaterka - Dina Tonerre to dziewczynka w wieku 10 lat, która mieszka razem z rodziną w Brzozowej Osadzie. Ich życie toczy się całkiem zwyczajnie, ale sama dziewczynka jest odrzucona przez ludzi i nie może sobie znaleźć prawdziwego przyjaciela.
Dina odziedziczyła po mamie niezwykły dar, za który jednak nie jest wdzięczna - sprawia jej tylko kłopoty. Chociaż kiedy była młodsza bawiła się z Sasią, to teraz już nie ma żadnych przyjaciół. Patrząc na dziewczynkę wszyscy widzą w niej tylko córkę swojej matki i pragną ją unikać, bojąc się spojrzeć jej w oczy. Słowa córka Zawstydnicy towarzyszą jej nieustannie, gdy idzie do osady szukając towarzystwa, albo pomagając mamie w sprawunkach. Zazdrości rówieśnikom tego, że mogą bawić się razem, zazdrości nawet rodzeństwu tego, że nie odziedziczyli tych przeklętych oczy Zawstydnicy. Ale najbardziej dziewczynka zazdrości Cilli, córce młynarza, która ma tylko starszych braci i jest bardzo rozpieszczona. Wszyscy chcą zaprzyjaźnić się z dziewczynką, nie dla tego, że jest miła, ale dlatego, że mogą uszczknąć trochę tego, co Cilla może im dać.
Dina popełnia błąd przychodząc do młyna i myśląc, że może bawić się razem z innymi dziećmi w młynie. I kiedy Cilla zaczyna jej dokuczać, przezywać, gniew Diny rośnie i używa swojego daru - a Cilla widzi, to wszystko czego się wstydziła, co w życiu zrobiła rozpieszczona mała córka młynarza.
W burzową noc po tym wydarzeniu do Brzozowej Osady puka nieproszony gość, prosząc o pomoc Meluzyny Tonerre, mamy Diny. W mieście Dunark wydarzyło się coś złego i Zawstydnica musi pomóc w orzeczeniu o winie, żeby formalnościom stało się zadość. Mama Diny wyrusza do pobliskiego Dunark, ale jej rodzina niepokoi się, kiedy kobieta nie wraca pomimo tego, że wstał już kolejny słoneczny dzień. Kiedy tego dnia do jej domu przychodzi obcy, mówiąc o wiadomości od jej matki, dziewczynka nie waha się i zostawiając wiadomość dla starszego brata wyjeżdża z nim za mamą. Sprawy się komplikują i dwie Zawstydnice: matka i córka, nauczycielka i nowa uczennica, zostają uwikłane w intrygę uknutą na dworze...
Szczerze mówiąc o samym świecie w książce nie jest wiele powiedziane, ale tak naprawdę więcej niż tyle ile jest nie ma potrzeby o nim wiedzieć. Chociaż jest pewna niezaspokojona ciekawość, kiedy się czyta Niezwykły dar Diny.
Mimo wszystko jest to wspaniała książka i naprawdę uważam, że jest ona dla każdego (tak jak pisze na okładce). Czytały ją moje młodsze kuzynki, czytałam ją ja i czytała ją moja mama. I wszystkim się podobała.
Wydaje mi się , że to taka troszeczkę gorzka bajka pisana z perspektywy dziewczynki...
Sama Dina wydaje się starsza, niż jest napisane w książce. Zachowuje się ona jak nastolatka, ale może jest tak, bo tego od niej wymagano i taka musiała się stać. Tylko w niektórych momentach można zauważyć, że tak naprawdę jest tylko małym dzieckiem, które ze wszystkich sił stara się sobie poradzić - i jest naprawdę zahartowana, może przez to, że była odrzucana w wiosce.
Niezwykły dar Diny skradł mi już serce dawno temu i chyba już zawsze pozostanie mi sentyment podczas czytania tej książki. Bo to naprawdę fascynująca przygoda - której opis na okładce nie jest aż tak bardzo przesadzony ;)
Ogólna ocena: 9/10
Jeśli ktoś miałby ochotę na tą książkę i miał ok. 10 zł - to jest w wielu księgarniach internetowych za 3, 4 zł. Ja swoją dorwałam tylko za pięć złotych, bo chciałam dokładnie taką jaka jest u mnie w bibliotece :3
Niezwykły dar Diny to opowieść osadzona w świecie stylizowanym na średniowieczny (?) z domieszką magii. Główna bohaterka - Dina Tonerre to dziewczynka w wieku 10 lat, która mieszka razem z rodziną w Brzozowej Osadzie. Ich życie toczy się całkiem zwyczajnie, ale sama dziewczynka jest odrzucona przez ludzi i nie może sobie znaleźć prawdziwego przyjaciela.
Dina odziedziczyła po mamie niezwykły dar, za który jednak nie jest wdzięczna - sprawia jej tylko kłopoty. Chociaż kiedy była młodsza bawiła się z Sasią, to teraz już nie ma żadnych przyjaciół. Patrząc na dziewczynkę wszyscy widzą w niej tylko córkę swojej matki i pragną ją unikać, bojąc się spojrzeć jej w oczy. Słowa córka Zawstydnicy towarzyszą jej nieustannie, gdy idzie do osady szukając towarzystwa, albo pomagając mamie w sprawunkach. Zazdrości rówieśnikom tego, że mogą bawić się razem, zazdrości nawet rodzeństwu tego, że nie odziedziczyli tych przeklętych oczy Zawstydnicy. Ale najbardziej dziewczynka zazdrości Cilli, córce młynarza, która ma tylko starszych braci i jest bardzo rozpieszczona. Wszyscy chcą zaprzyjaźnić się z dziewczynką, nie dla tego, że jest miła, ale dlatego, że mogą uszczknąć trochę tego, co Cilla może im dać.
Dina popełnia błąd przychodząc do młyna i myśląc, że może bawić się razem z innymi dziećmi w młynie. I kiedy Cilla zaczyna jej dokuczać, przezywać, gniew Diny rośnie i używa swojego daru - a Cilla widzi, to wszystko czego się wstydziła, co w życiu zrobiła rozpieszczona mała córka młynarza.
- Musisz być cierpliwa. Prędzej czy później spotkasz kogoś, kto ośmieli się spojrzeć ci w oczy. Wtedy naprawdę będziesz mogła mówić o szczęściu. Bo każdy, kto otwarcie i szczerze spogląda w oczy zawstydnicy, to człowiek niezwykły i najlepszy przyjaciel, jakiego możesz w życiu spotkać.
- Nie sądzę, żeby mogła to być Cilla - powiedziałam z ponurą satysfakcją.
Mama zaśmiała się. - Rzeczywiście, co to, to nie.
W burzową noc po tym wydarzeniu do Brzozowej Osady puka nieproszony gość, prosząc o pomoc Meluzyny Tonerre, mamy Diny. W mieście Dunark wydarzyło się coś złego i Zawstydnica musi pomóc w orzeczeniu o winie, żeby formalnościom stało się zadość. Mama Diny wyrusza do pobliskiego Dunark, ale jej rodzina niepokoi się, kiedy kobieta nie wraca pomimo tego, że wstał już kolejny słoneczny dzień. Kiedy tego dnia do jej domu przychodzi obcy, mówiąc o wiadomości od jej matki, dziewczynka nie waha się i zostawiając wiadomość dla starszego brata wyjeżdża z nim za mamą. Sprawy się komplikują i dwie Zawstydnice: matka i córka, nauczycielka i nowa uczennica, zostają uwikłane w intrygę uknutą na dworze...
Szczerze mówiąc o samym świecie w książce nie jest wiele powiedziane, ale tak naprawdę więcej niż tyle ile jest nie ma potrzeby o nim wiedzieć. Chociaż jest pewna niezaspokojona ciekawość, kiedy się czyta Niezwykły dar Diny.
Mimo wszystko jest to wspaniała książka i naprawdę uważam, że jest ona dla każdego (tak jak pisze na okładce). Czytały ją moje młodsze kuzynki, czytałam ją ja i czytała ją moja mama. I wszystkim się podobała.
Wydaje mi się , że to taka troszeczkę gorzka bajka pisana z perspektywy dziewczynki...
Sama Dina wydaje się starsza, niż jest napisane w książce. Zachowuje się ona jak nastolatka, ale może jest tak, bo tego od niej wymagano i taka musiała się stać. Tylko w niektórych momentach można zauważyć, że tak naprawdę jest tylko małym dzieckiem, które ze wszystkich sił stara się sobie poradzić - i jest naprawdę zahartowana, może przez to, że była odrzucana w wiosce.
Niezwykły dar Diny skradł mi już serce dawno temu i chyba już zawsze pozostanie mi sentyment podczas czytania tej książki. Bo to naprawdę fascynująca przygoda - której opis na okładce nie jest aż tak bardzo przesadzony ;)
Ogólna ocena: 9/10
Jeśli ktoś miałby ochotę na tą książkę i miał ok. 10 zł - to jest w wielu księgarniach internetowych za 3, 4 zł. Ja swoją dorwałam tylko za pięć złotych, bo chciałam dokładnie taką jaka jest u mnie w bibliotece :3
Raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńWysoka ocena i pozytywne słowa najbadziej mnie zachęca :)
OdpowiedzUsuńRaczej po nią teraz nie sięgnę, ale wszystko przede mną :) Bardzo dziękuję za nominację do liebster blog award :* Niedługo wezmę w tym udział :) Pozdrawiam, Livresland :*
OdpowiedzUsuńNie zwróciłabym pewnie na nią uwagi, gdybym ją dojrzała w bibliotece. A szkoda, aktualnie mam dużo książek w planach, ale poszukam w bibliotece tej książki :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie i ocena widzę też wysoka, może warto przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie ;)
Przyjemnie tak wrócić po latach do książki z wczesnej młodości. :)
OdpowiedzUsuń