Tytuł: Ostatni smokobójca
Autor: Jasper Fforde
Seria: Kroniki Jennifer Strange tom 1
Premiera: 20 luty 2013
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: SQN
Do koncepcji świata rodem z Harry'ego Pottera dodać szczyptę humoru a la Patchett, całość zamieszać ze zwrotami akcji z powieści Agathy Christie. Następnie dusić na smoczym ogniu w sosie z klimatu Wysp Brytyjskich.
Tak do lektury zachęca Nas zamieszczony z tyłu, na okładce, przepis na smokobójcę. To on skusił mnie na zapoznanie się z ową lekturą.
Jeniffer Strange jest znajdą. Nie ma rodziny i została wychowana przez Błogosławione Służki Homara. Teraz zarządza całym Kazam, gdyż poprzednia osoba, która się tym zajmowała, Pan Zambini, zniknęła. Jennifer ma prawie szesnaście lat a już musi zajmować się firmą. Nawet, gdy się jest czarodziejem, trudno żyć bez pieniędzy. Trzynastu ludzi, którzy jeszcze zajmują się magią wykonują różne, czasem dziwne, zajęcia, byle tylko utrzymać się na rynku i jakoś zarobić pieniądze. Przewożenie organów ludzkich latającym dywanem, wymienianie instalacji za pomocą czarów to tylko nieliczne z ich zadań.
Kwark jest Kwarkostworem. Składają się one w dziewięciu dziesiątych z welociraptora i miksera kuchennego, natomiast w jednej dziesiątej z labradora. Mają one zamiłowanie do wszelkiego rodzaju metali. Kwark należy do Jennifer. Pojawił się przy niej niespodziewanie i tak już zostało.
Pewnego dnia w Kazam pojawia się kolejna znajda: Horton Krewetka, ale wszyscy mówią na niego Tygrys. Ma on zająć miejsce Jennifer, gdy ta ukończy osiemnaście lat i uzyska wolność. Jest wychowany podobnie jak dziewczyna, gdyż również wychowało go Siostrzeństwo. Od samego początku wydał mi się świetną postacią.
Wszystko szło dobrze, dopóki całego magicznego światka nie nawiedziła wizja. Nadchodziła śmierć ostatniego smoka a całe miasto zebrało się pod Smoczymi Ziemiami by, gdy tylko ostatni smok wyzionie ducha, zagarnąć dla siebie jak najwięcej ziem. W ostatniej chwili Jennifer zostaje mianowana ostatnim smokobójcą i za bardzo nie wie, co z tym faktem zrobić. Smok okazuje się niesamowicie inteligentną i towarzyską postacią, co nie pomaga Jenny w tym, że musi go zabić.
Mimo, że książka przeznaczona jest dla młodszych czytelników, bardzo dobrze się ją czyta. Styl jest bardzo potoczny. I dobrze. Już nie raz spotkałam się z wysokim, patetycznym stylem w książeczkach dla młodszych. Nie raz śmiałam się z reakcji otoczenia na Kwarka lub z przygód Jennifer. Gdyby tylko mój brat był bardziej zainteresowany czytaniem, z pewnością podsunęłabym mu tą książkę.
Mimo, że książka przeznaczona jest dla młodszych czytelników, bardzo dobrze się ją czyta. Styl jest bardzo potoczny. I dobrze. Już nie raz spotkałam się z wysokim, patetycznym stylem w książeczkach dla młodszych. Nie raz śmiałam się z reakcji otoczenia na Kwarka lub z przygód Jennifer. Gdyby tylko mój brat był bardziej zainteresowany czytaniem, z pewnością podsunęłabym mu tą książkę.
Niegdyś byłam sławna. Moja twarz widniała na koszulkach, przypinkach, pamiątkowych kubkach i plakatach, gościłam na pierwszych stronach gazet i w telewizji, a nawet zaproszono mnie do Yogi Baird Show. Małż codzienny nazwał mnie najbardziej wpływową nastolatką a Mięczak Niedzielny określił kobietą roku. Dwoje ludzi próbowało mnie zabić, grożono mi więzieniem, dostałam szesnaście propozycji małżeństwa, zostałam wyjęta spod prawa przez króla Snodda. To wszystko i jeszcze więcej stało się w zaledwie kilka dni.
Cieszę się, że miałam okazję przeczytać Ostatniego smokobójcę. Przypadł mi do gustu, jednak nie tak bardzo, jakbym chciała. W pewnym sensie spodziewałam się więcej. Więcej akcji. Bohaterowie stworzeni byli idealnie. Każdy miał swój charakter, tak inny od wszystkich. Jednak postacie to tylko połowa sukcesu. Nie bardzo podobało mi się zakończenie. Nie wywołało we mnie żadnych emocji i praktycznie niewzruszona zamknęłam książkę. Jedyne, co mnie ruszało w Smokobójcy to Kwark.
Ogólna ocena: 08/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu SQN
Czytałam, zaskoczyła mnie i spodobała.
OdpowiedzUsuńBardziej niż mnie przypadnie do gustu mojej córce
OdpowiedzUsuńZ chęcią zapoznam się, aby doświadczyć więcej zabawy z fantastycznymi książkami ;)
OdpowiedzUsuńZachęcająca, ale chyba sobie daruję. Mam wiele innych, czekających na przeczytanie. xD
OdpowiedzUsuńBardzo miło wspomina tę książkę i czekam na tom drugi :)
OdpowiedzUsuńByłam książką bardzo oczarowana, już sam pomysł mi się podobał. Polecam.
OdpowiedzUsuń