listopada 22, 2013

[83] Angelus - Anna Gręda


Tytuł: Angelus
Tytuł oryginału: Angelus
Autor: Anna Gręda
Tłumaczenie: nie dotyczy
Seria: Requiem dla aniołów
Tom: 1
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 220
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza


Anna Binkowska to zwykła nastolatka. Wyróżnia się tylko talentem muzycznym i pochodzeniem z bogatej rodziny. Jej siostra, Daria, jest gwiazdą a matka próbuję to samo zrobić z drugą córką. Jednak ta nie ma zamiaru nagrywać płyty ani robić kariery muzycznej. Po śmierci ojca kończy ze śpiewem i zamyka się w sobie. Odpycha swoją najlepszą przyjaciółkę, Monikę i chowa się przed światem.

Podczas kolejnego przyjęcia matki poznaje Pawła Rapczewskiego. Jest on synem mężczyzny, od którego matka Ani chce wyłudzić kontrakt na nagranie płyty córki. Ta jednak nie jest tym zachwycona. Dodatkowo Paweł, który chodzi do tej samej szkoły co ona, śledzi uważnie każdy jej ruch. Dziewczyna jest przerażona faktem, że przed oczami pojawiają jej się pewnego rodzaju wizje - Pawła i jej w dawnych czasach. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że to była prawda. 

- Umiesz grać?
To pytanie go rozbawiło. Uniósł kącik ust. Jak miał jej powiedzieć, że gry na gitarze nauczył się już w trzynastym wieku?

Nie tylko ją nawiedzają takie obrazy - Monika też nie wie, co się z nią dzieje. Obrazy Dymitra, kolejnego nowego w szkole zaskakują ją w niektórych momentach. I Paweł i Dymitr są jacyś inni. Obaj znają dziewczyny z dawnych czasów. Obaj je kochają. Obaj nie całkiem są ludźmi. Ale ich wszystkich łączy więź.

Proszę, pomyślała, błagalnie zaciskając zęby. pomóż mi.
W jednej sekundzie pięść Dymitra powaliła Karola prosto na ziemię. Tamten otarł twarz i spróbował się podnieść. Zaskoczona nagłym pojawieniem się nastolatka, Monika przez chwilę próbowała złapać oddech. Potem spojrzała w kierunku leżącego na podłodze Karola.
- Po co to zrobiłeś? - zapytała.
Dymitr otarł pięść, prostując i zginając palce.
- Bo mnie poprosiłaś.

Książka przyciągała mnie odkąd tylko zobaczyłam okładkę. Jest śliczna. Do tego wszystkiego sama historia naprawdę wydała mi się ciekawa. Postanowiłam ją zdobyć i dzięki autorce miałam taką szansę. Z ogromnym zapałem zabrałam się za Angelus z nadzieją, że spędzę czas przy świetnej książce. Nie zawiodłam się. Dostałam dobrą książkę z idealnymi mężczyznami - takie są najlepsze. Nie mogę powiedzieć, że pomysł jest oryginalny. Jednak styl autorki jest wyjątkowy. Świetnie mi się czytało, choć może to dlatego, że jesteśmy w tym samym wieku. Byłam oczarowana kiloma postaciami. Miały w sobie mnóstwo tego czegoś. Każda była wyjątkowa.

- Słyszałaś kiedyś o pół-aniołach? - odezwał się ostrożnie dobierając słowa. 
Spojrzała na niego, potem ponownie skupiła się na herbacie. Nagle poczuła się niezręcznie.
- Nefilim?
- Nie - odparł prostując się. - Nefilim to potomkowie aniołów i ludzi. A słyszałaś kiedyś o potomstwie upadłych i ludzi? 
Poczuła się jak na lekcji, gdy nauczyciel pyta o rzeczy, o których nigdy w życiu nie wiedziała nic a nic. Pokręciła delikatnie głową. Zdawało się, że to zobaczył, bo kontynuował. 
- Potomstwo potępieńców. Dzieci nie wpuszczone do Raju za grzechy swych ojców. Pół-upadli, pół-ludzie. Tak zwani angelus. Zrodzeni w momencie buntu, gdy upadli oddali kawałki swych dusz, by mogły zaistnieć ich dzieci.

Autorka stworzyła zaś nową rasę. Historia wydała mi się nieco szablonowa, jednak to, kim są bohaterowie sprawiało, że czytało się, jakby ta książka była jedyną z tego rodzaju na świecie. Bardzo żałowałam, że jest tak krótka i nie mogę dłużej przebywać w świecie z książki. Nie spodobało mi się to, że główne bohaterki były dwie. Zwykle za dziewczynami w książkach nie przepadam, a tutaj były DWIE. Zdecydowanie nie dla mnie.

Paweł też nie był w moim guście - zlewał mi się z tłem i przestałam zwracać na niego uwagę. Nie spodobał mi się też fakt, że później to właśnie Monika wysunęła się na pierwszy plan. Zdecydowanie bardziej polubiłam Anię.

Mimo wszystko historia angelus bardzo przypadła mi do gustu. W końcu coś nowego! Jestem pewna, że przypadnie do gustu tym, którzy lubią takie anielskie historię. Może fani Szeptem?

Ogólna ocena: 09/10

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję autorce!

No i po raz kolejny proszę Was o pomoc w konkursie. Chodzi tutaj o zwykłego 'lajka'.
Jeśli możecie... to byłabym bardzo wdzięczna :)

8 komentarzy:

  1. Może kiedyś dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i ciekawa, ale trochę mało stron... Wolę jednak zżyć się z bohaterami i czytać dłuższe historie. Jednak nie mówię od razu nie, tym bardziej, że masz tak pozytywne wrażenia. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli to dobry wybór dla fanów "Szeptem", to wchodzę w to :) A książka czeka na czytniku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chce bardzo poznać tę książkę, gdyż po pierwsze jest polskiej autorki, po drugie, jej tematyka jest super intrygująca, po trzecie okładka jest nieziemska, po czwarte, jestem fanką ,,Szeptem''. :-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo wysoka ocena. Cóż, trzeba się zastanowić nad lekturą tej książki. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej, hej, brałaś udział w konkursie na moim blogu - nastąpiła mała zmiana, dlatego piszę z prośbą o zapoznanie się z regulaminem. Pozdrawiam serdecznie i życzę szczęścia! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Wooow! Muszę to przeczytać! Tak mnie zainteresowała twoja opinia i te cytaty, że koniecznie muszę po nią sięgnąć :) Tym bardziej, że jest to historia nawiązująca do aniołów ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się super! chętnie przeczytam jak tylko będę miała okazję :)

    OdpowiedzUsuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger