Tytuł: Ocalić Julię
Tytuł oryginału: Saving Juliet
Autor: Suzanne Selfors
Tłumaczenie: Karolina Sobiepanek
Seria: -
Tom: -
Data wydania: 19 kwiecień 2013
Liczba stron: 280
Wydawnictwo: Akapit Press
Cena na okładce: 29,90
Dwa wielkie domy w uroczej Weronie, równie słynące z bogactwa i chwały, co dzień odwieczną zawiść odnawiały...
Nie ma osoby, która nie słyszałabym o Szekspirze i jego dziele Romeo i Julia. Mnóstwo jest adaptacji tej sztuki i można by powiedzieć, że to jedna z nich. Siedemnastoletnia Mimi Wallingford ma ciężkie życie. Musi nosić brzemię nazwiska, które jest sławne na całym świecie i grać w teatrze, mimo, że nienawidzi tego całym sercem. Matka posłała ją na deski sceny już w wieku trzech lat i od tamtej pory z niej nie schodzi. Nie chodziła do szkoły - lekcje brała w domu, pomiędzy próbami. Nie ma przyjaciół, chłopaka. Chce studiować medycynę, ale boi się postawić się matce.
Tego dnia przedostatni raz miało odbyć się przedstawienie Romea i Julii. Obyło by się bez niespodzianek, ale... Pomyślałby kto, że skoro Mimi tyle lat spędziła na scenie, niczym się nie przejmuje. Nic mylnego! Cierpi na chorobliwą tremę. Przed każdym występem cała się trzęsie i jest jej niedobrze. Gdy wyszła na scenę otworzyła usta gotowa wypowiedzieć swoją kwestię i... zwymiotowała.
Jako Romeo pracuje Troy. Został zatrudniony przez jej matkę by wnieść powiew świeżości do Teatru Wallingford. Mimi unika go jak ognia twierdząc, że jest jedynie rozkapryszoną gwiazdą. I mogłoby to zdawać się prawdą. Po ich pierwszym pocałunku na scenie zaczął ją ośmieszać. Co tydzień spotyka się z inną dziewczyną, co doprowadza zazdrosną nastolatkę do szału.
To jedna z tych właśnie fiolek. A jeśli te popioły pochodzą z pióra, którym Szekspir napisał Hamleta, Wieczór Trzech Króli albo Romea i Julię, bądź pewien, że odmienią one twój los.
Pewnego dnia, gdy dowiaduje się, że matka wybrała jej pieniądze z funduszu powierniczego otrzymuje od ukochanej ciotki naszyjnik. Podobno zawiera w sobie popiół z kolekcji przedmiotów Szekspira, która spłonęła. Gdy po kłótni o owy medalion Mimi w końcu postanawia zbuntować się matce i schodzi ze sceny okazuje się, że wylądowała w... Weronie. Musi udawać daleką kuzynkę Julii, która okazuje się ledwie czternastoletnią, zbuntowaną dziewczynką. Mimi zaczyna od razu darzyć ją sympatią i jest pewna, że nie pozwoli, by ta sztuka stała się dramatem.
Za książkę złapałam z dwóch powodów. Po pierwsze. Czytałam Wirującą miłość tej autorki i byłam zachwycona. Po drugie... Miejsce, gdzie pracuje osoba, której fragment opinii został umieszczony na okładce. Daniel Wyszogrodzki, Teatr Muzyczny ROMA. Nie muszę chyba wspominać, iż jak dla mnie jest to teatr najlepszy na świecie? Dużo bym oddała, by pójść na Taniec Wampirów w ich wykonaniu. Byłam też ciekawa, jak autorka chce to wszystko zakończyć, więc zdecydowanie postanowiłam ją przeczytać.
Książka jest taką typową młodzieżówką, a jednak uwielbiam takie historie. Szczególnie ta przypadła mi do gustu. Szekspira lubię, acz nie uwielbiam, a co do jego Romea i Julii to mam mnóstwo zażaleń, jednak sposób, w jaki Suzanne Selfors przedstawiła tą historię jestem w stanie zaakceptować.
Czyta się bardzo szybko. Półtora godziny i bum. Koniec książki. Lubię czasem przeczytać coś lekkiego. I Ocalić Julię było dobrym wyborem. Nie powiem, że jest nieprzewidywalna, bo bym skłamała. Niektórych rzeczy łatwo się domyślić, jednak byłam zaskoczona zakończeniem. A to chyba najważniejsze?
Postanowiłam, że jak gdzieś zobaczę tą książkę na wyprzedaży to ją kupię. Chcę mieć ją na swojej półce i móc wrócić do niektórych fragmentów. Było w nich coś... Magicznego.
Ogólna ocena: 08/10
Widzę, że fabuła zaczyna się normalnie, potem (pozytywnie) szaleństwo ;) Może się kiedyś skuszę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie to spodobało mi się w tej książce :> Polecam!
UsuńJak będę w bibliotece to jej poszukam, może i mnie się spodoba.
OdpowiedzUsuńNie lubię typowych młodzieżówek, ale tą mogłabym chyba przeczytać. "Romeo i Julię" bardzo miło wspominam :) W tej książce nie pasuje mi tylko okładka, która jest dość kiepska, niestety...
OdpowiedzUsuńKocham tragedię ,,Romeo i Julia" dlatego na pewno załapię się na tą książkę ^^ Team Shakespeare <3
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę na tę książkę ;]
OdpowiedzUsuńCiekawy blog :> Pozdrawiam! :)
Zastanowię się.. :)
OdpowiedzUsuńhttp://po-uszy-w-ksiazkach.blogspot.com/
Kiedyś może przeczytam, ale to kiedyś - w przyszłości bardziej nieokreślonej. Jakoś po przeczytaniu wszelakich dramatów romantycznych nie mam ochoty na książki powiązane z dramatami jakiejkolwiek epoki... Jak mi przejdzie, to się wezmę za ten tytuł. :3
OdpowiedzUsuń