Tytuł: Pocałunek Gwen Frost
Tytuł oryginału: Kiss of Frost
Autor: Jennifer Estep
Tłumaczenie: Anna Rojkowska
Seria: Akademia mitu
Tom: 2
Data wydania: 06 marzec 2013
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: Dreams
Cena na okładce: 34,90
Świat jest niecny.
Małe spojlery poprzedniej części!
Mimo, że Gwen Frost, Cyganka, wcześniej nie wierzyła w to całe gadanie o bogach, mitycznych wojownikach i wojnach, teraz musi zacząć. W końcu jest wybranką Nike. A do tego polują na nią Żniwiarze - słudzy złego boga Loke. Chcą zemścić się za to, że zabiła jedną z nich. Pomijając fakt, że to wcale nie ona i to tamta chciała pierwsza ją zamordować. Teraz musi nauczyć się walczyć a ma jej w tym pomóc Logan Quinn - Spartanin, któremu nie tak dawno wyznała miłość i została odrzucona.
W dodatku wszyscy jadą do zimowego kurortu. Gwen nie miała zamiaru tam jechać, jednak ataki na jej życie nasilają się i nie może zostać sama w Akademii. Jej przyjaciele nie pozwalają jej na to i zmuszają, by pojechała z nimi. Ma nadzieję, że może tam zapomni o Loganie, który cały czas spędza z pewną Amazonką. W kurorcie poznaje przystojnego Prestona, który otwarcie jest nią zainteresowany...
Nie ukrywajmy, że tą książkę musiałam przeczytać zaraz po zakończeniu części pierwszej. Nie mogłam wytrzymać z ciekawości i pisząc tą recenzję jestem już w połowie części trzeciej. Seria bardzo przypadła mi do gustu. Lubię mitologię połączoną ze współczesnością - kolejne nawiązanie do Riordana. Plusem też jest fakt, że nie wykorzystano tutaj tych najbardziej znanych bogów. Cała historia jest oryginalna, jednak ta część była dosyć przewidywalna - bardziej niż tom pierwszy. Chociaż fakt, że moje przewidywania się sprawdziły nie znaczy, że źle się bawiłam, gdy Gwen z przyjaciółmi odkrywała prawdę. W końcu do samego końca nie wiemy, czy mamy rację.
Dla tych, których tak jak mnie interesuje kwestia Logana mogę powiedzieć tylko tyle, że bardzo mało o tym mowy w tej części, ale nie będziecie zawiedzeni - gwarantuje. W każdym bądź razie ten czarnowłosy spartanin jest ogromną tajemnicą. A, jak wiadomo, Gwen nie potrafi oprzeć się tajemnicom innych ludzi. Jej ciekawska natura to, jak mówią, pierwszy stopień do piekła. Chociaż nie wiadomo, czy dziewczyna już w nim nie jest - w końcu polują na nią słudzy złego boga. I mają teraz powód, by nie przestać, dopóki jej nie dopadną. A jej dzielny Spartanin jest zbyt zajęty swoją dziewczyną by ją obronić - przynajmniej tak myśli Gwen.
Dalej miałam uczucie podobne jak przy Akademii wampirów. Pewnie dlatego, że tam Rose trenował Dymitr, a tutaj mamy tą samą sytuację z Loganem i Gwen. Pewnie trudno w tych czasach napisać coś oryginalnego dla młodzieży. Coś, żeby ani jedna sytuacja nie kojarzyła się z jakąś inną powieścią. To pewnie jest już niemożliwe. A szkoda - czasami mam ochotę na coś, na co nie natknęłam się jeszcze nigdy w życiu. Jednak jeśli mam we wszystkim odnajdywać podobieństwa to cieszę się, że przynajmniej do takich serii, które uwielbiam.
Gwen Frost zdecydowanie trafia w mój gust. I tu znowu potwierdza się moja teoria, że wydawnictwo Dreams wydaje same świetne książki. Jeszcze na żadnej się nie zawiodłam. Ktoś tam ma bardzo dobry gust. Z chęcią łapię za wszystkie książki tego wydawnictwa - nawet nie czytając opisów. Spokojnie mogę powiedzieć, że to jedno z moich ulubionych wydawnictw.
Jennifer Estep stworzyła świetną serię, od której nie można się oderwać. Naprawdę rzadko się zdarza, żebym po przeczytaniu jakiejś książki od razu chciała następny tom. Zwykle jestem w stanie poczekać na to bardzo długo. A tutaj nie mogłam zacząć żadnej innej - od razu sięgnęłam po drugą, później po trzecią... Nie wiem, co będzie, gdy skończę Tajemnice Gwen Frost. Nie mam dostępu do czwartego tomu.
Biorąc pod uwagę całość - bohaterów, fabułę - wydaje mi się, że autorka podołała zadaniu. Z tego co się dowiedziałam, sama sobie podniosła wysoko poprzeczkę książką Ukąszenie pająka, o której wcześniej nie słyszałam. Okładka też nie jest zachęcająca. Mimo to, patrząc na opinie i oceny... Wydaje się być całkiem dobra - nawet więcej. Chętnie bym ją przeczytała mimo, że następnych części nie ma na polskim rynku. Wydaje mi się, że po skończeniu trzeciego tomu o Gwen Frost zabiorę się właśnie za tą książkę. Już czeka na czytniku. Mam tylko nadzieję, że nie będę czuła ogromnej potrzeby przeczytania następnych tomów. W końcu to niemożliwe w naszym ojczystym języku. Jennifer Estep wylądowała na mojej długiej liście ulubionych autorów. W jej książkach jest coś takiego, co nie pozwala mi się oderwać od nich ani na chwilę. Uwielbiam pozycje, w które mogę się wciągnąć i zapomnieć o całym świecie. Autorzy, którzy umieją stworzyć takie historie są niesamowici. Chciałabym kiedyś napisać taką książkę, od której czytelnicy nie będą w stanie odejść. Mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda. Ktoś mi powiedział, że żeby napisać dobrą książkę nie trzeba studiować polonistyki, tylko dużo czytać. Mam nadzieję, że tyle ile czytam wystarczy.
Ciekawe, czy Jennifer Estep będzie się często pojawiać na polskim rynku wydawniczym. Będę śledzić, czy gdzieś się nie pojawia. Mam ochotę na każdą jej książkę. Teraz skończę tom trzeci a później zabiorę się za Ukąszenie pająka. Zobaczymy, czy tamta seria jest lepsza od Gwen Frost.
Ogólna ocena: 08/10
Ogólna ocena dla portalu sztukater: 5/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi sztukater!
Bardzo ciekawa recenzja :] książkę czytałam już jakiś czas temu. Ciekawa pozycja!;] Miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo ją polubiłam :)
Usuń"Pocałunek Gwen Frost" - piękna jest ta książka :)
OdpowiedzUsuńCudowna :3
UsuńMnie pierwsza część się nie podobała, nie wiem co inni widzą w tej książce :)
OdpowiedzUsuńCzy można ściągnąć tą książkę z internetu w pdf ? Jedyne wersje jakie znalazłam mają po 199 stron i wydaję mi się jakby zaczynały się od połowy... Proszę o odpowiedź, bardzo mi na tym zależy ;)
OdpowiedzUsuń