Tytuł: Pamiętnik diabła
Tytuł oryginału: Pamiętnik diabła
Autor: Adrian Bednarek
Tłumaczenie: nie dotyczy
Seria: -
Tom: -
Data wydania: 15 kwiecień 2014
Liczba stron: 440
Wydawnictwo: Novae Res
Cena na okładce: 38,00
Zwykle, przy wyborze książki, kierowałam się głównie okładką. W końcu postanowiłam to przerwać, gdyż czasem pod najbrzydszą okładką może ukrywać się coś dobrego. Mimo odrzucającego wyglądu postanowiłam dać szansę Pamiętnikowi diabła. Sam tytuł jest niezwykle intrygujący a opis też niczego sobie... Zabrałam się więc z ciekawością za czytanie i... byłam przerażona. Fantazja autora jest wprost niesamowita. Nigdy nie sądziłam, że będę w stanie przeczytać taką książkę do końca. Jest to zdecydowanie zbyt odmienny gatunek, jeśli chodzi o moje predyspozycje czytelnicze. Gustuje raczej w mniej drastycznych i psychologicznych powieściach.
Zacznijmy od tego, że sam Dostojewski nie powstydziłby się takich opisów uczuć mordercy. Już zaczynając czytać o dwudziestotrzyletnim Kubie Sobańskim przyszło mi na myśl to porównanie do Zbrodni i kary. I nie w pozytywnym znaczeniu. Jego wątpliwości do czynu, który wykonał bardzo mnie irytowały. Główny bohater bowiem czuje niesamowity pociąg do zabijania. Na samym początku brutalnie morduje młodą dziewczynę. Jest to dla niego ratunek, by pozostać normalnym - o ile takowym jest. W co wątpię. Stara się zachować pozory - ma piękną dziewczynę, jest bogatym studentem. Narkotyki, alkohol... To dla niego norma. Podobnie jak ubrania od projektantów czy zawsze pełne konto.
Poznajemy go w chwili, gdy śledzi swoją pierwszą ofiarę pełen entuzjazmu na myśl, co z nią zrobi. Jest szczęśliwy, po popełnieniu tego zabójstwa a demony w nim usypiają. Jednak nie na zawsze. Wracamy do niego rok później. Dalej studiuje w Krakowie, jest popularnym chłopakiem często widywanym w towarzystwie. Okazuje się jednak, że jego żądze powracają i polowanie zaczyna się od początku.
Zbliżamy się do miejsca, które stało się moim przekleństwem. Miejsca, które na zawsze mnie zepsuło.
Przyznam, że mimo szokującego zachowania Kubusia, z czasem zaczęłam rozumieć jego pobudki. Troszkę mnie to przeraziło, naprawdę. Autor mocno potrafi zszokować. Długo szło mi czytanie tej książki i przeplatane było lekturą innych - takich dla dzieci. Dopiero gdzieś od połowy zaczęłam się wciągać i poszło jak burza. Psychologia tej książki jest doprawdy niesamowita. Jak krzywda może zmienić człowieka w potwora... Naprawdę sądzę, że Adrian Bednarek doskonale ujął zawiłości ludzkiej psychiki. Nie spodziewałam się takich obrotów spraw, a gdy wszystko zaczęło się wyjaśniać... Wcale mi nie ulżyło. Wręcz przeciwnie. Niedawno odłożyłam tą pozycję i zabrałam się za pisanie, ale mam taki mętlik w głowie... Szok, przerażenie, w pewnym sensie zrozumienie. Tyle emocji zamkniętych w jednej książce...
Jest to jedna z tych pozycji, do których nie należy zrażać się na początku. Można przecież stwierdzić, że książka powinna wciągać od pierwszych stron i odłożyć ją już na wstępie... I w ten sposób nigdy nie dowiedzieć się, ile zła dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Teraz zastanawiam się, czy mordercy powinni być najpierw dokładnie sprawdzeni, czy to przypadkiem nie krzywda wyrządzona im popchnęła ich do tak strasznych czynów. Czasami morderstwo oparte jest na takich motywach, których nie można karać. Jednak takie zabijanie bez sensu... Trudno mi wszystko teraz zrozumieć. Mam tylko nadzieję, że lektura tej książki nie skończy się koszmarami. I tak już mam problemy ze snem.
Chcąc nie chcąc bardzo dokładnie wyobraziłam sobie całą historię, gdyż autor nie nam szczegółów. Znamy ulice, którymi się porusza, broń, którą zabija... Nie ma tutaj żadnych niewiadomych, żadnego znajdź x. Wszystko mamy podane jak na tacy, co jest właśnie takie przerażające. Od razu wiadomo, że nie chodzi tutaj o same zbrodnie, a o psychologię. Takie powieści robią na czytelnikach największe wrażenie i trudno się po nich otrząsnąć. Teraz chyba wrócę do bajek dla dzieci, a tą książkę odłożę na półkę i zdecydowanie będę jej unikać. Nie z powodu jakości, bo jest całkiem niezła. Z powodu tego, jak na mnie działa. Wpłynęła na mnie w dużym stopniu, gdyż jestem podatna na książkowe wpływy...
Polecić tą książkę mogę tym, którzy naprawdę mocno stoją na ziemi i taka pozycja nie zszokuje ich tak mocno jak mnie... A może właśnie o to tutaj chodzi? O wstrząśnięcie światem? Jeśli tak, to Adrianowi Bednarkowi udało się wstrząsnąć moim. I to mocno.
Ogólna ocena: 07/10
Ogólna ocena dla portalu sztukater: 4/6
Za możliwość przeczytania dziękuję portalowi sztukater.pl!
Jakoś mnie ta książka szczególnie nie zainteresowała... ;/
OdpowiedzUsuńMnie początkowo też. Ale wydaje mi się, że to nie książka dla każdego.
UsuńJuż mam za sobą ,,Pamiętnik diabła''. Recenzja na dniach powinna być, ale zdradzę, ze bardzo mi się spodobała. Świetny debiut!
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że jak na debiut to świetna :) Jednak mimo wszystko... przerażająca.
UsuńCóż, mnie niełatwo zszokować, więc może powinnam po tę książkę sięgnąć. ;) Nie zachęciłaś mnie jakoś niesamowicie, ale coś jest w tej książce co przyciąga mnie swoją tematyką.
OdpowiedzUsuńNie mogę zachęcać aż tak bardzo, bo sama aż tak bardzo nie jestem zadowolona :) Ale może przypadnie Ci do gustu :3
UsuńCałkiem ciekawa się wygląda. Chyba się zabiorę :O
OdpowiedzUsuńZabieraj, zabieraj :)
Usuń