lutego 19, 2015

[274] PRZEDPREMIEROWO: Półmrok - Anna Stuczeń


Tytuł: Półmrok
Tytuł oryginału: Półmrok
Autor: Anna Stuczeń
Tłumaczenie: nie dotyczy
Seria: ?
Tom: 1
Data wydania: ?
Liczba stron: 182 (w egzemplarzu przedpremierowym!)
Wydawnictwo: Novae Res
Cena na okładce: ?

Muszę przyznać, że gdy Zmierzch był najbardziej popularną książką świata i ja uległam jego fenomenowi. Nie będę teraz zaprzeczać temu, albo krytykować fabułę czy postaci bo tak trzeba. Według mnie tamta seria jest bardzo dobra i nie będę się nad tym rozwodzić. Teraz jednak czasami nachodzi mnie ochota, by ponownie przeczytać jakąś serię o wampirach, gdyż nadal bardzo lubię ten gatunek paranormalnych stworów. 

Kara nie należy do normalnych ludzi. Jest pół wampirem, pół człowiekiem, o czym wie tylko ona i jej najlepsza przyjaciółka. Matka dziewczyny umarła, jednak ona dalej pisze w swoim pamiętniku list do niej. Opisuje w nich, co się dzieje w jej życiu i jak bardzo za nią tęskni. Mieszka z ciocią i kuzynką, która jej nienawidzi. Z biegiem czasu jej pociąg do krwi zwiększa się i musi polować codziennie, więcej niż zwykle. Przeraża ją to, gdyż boi się stracić nad sobą kontrolę. Zdaje sobie sprawę z tego, że jej życie zbudowane jest na kłamstwie - prawie nic nie wie o swojej rodzicielce. 

W szkole w tym czasie pojawia się Will. Chłopak wydaje się jej być niesamowity - nie potrafi wyczuć jego emocji ani myśli. Nie poświęca mu jednak zbyt dużo uwagi - jest zajęta poszukiwaniem własnej przeszłości. Postanawia włamać się do biura cioci i znaleźć coś, co powie jej coś więcej o tym, kim była jej matka i co ma dalej robić. Gdy czyta stare listy jest w szoku. Jej matka żyje, ma się dobrze. Nienawidzi jednak swojej córki. Kara jest pewna, że ta przyjdzie zemścić się na niej. Na niej, i na tej osobie, która kiedyś uratowała jej życie. 

(..) utknęłam w swoim piekle, z którego nie mogłam się wydostać. 

Rzadko kiedy decyduje się na książki polskich autorów, jednak całkiem ich nie skreślam. Dobrze wiem, że są takie pozycje naszych rodaków, które przebijają te zagraniczne. Nie byłam pewna, czego się spodziewać po Półmroku. Wiedziałam tylko tyle, ile zdradziło wydawnictwo, oraz miałam przed sobą okładkę. Piękną okładkę, należy dodać. Całe wydanie, mimo że tylko recenzenckie i przedpremierowe, jest piękne. Za co wydawnictwu należy się ogromny plus. Prebooki zwykle są wydane dość kiepsko i ledwo wytrzymują jeden akt czytania. 

Fakt, że książeczka jest bardzo cienka uznałam za plus, więc w trakcie czytania grubszego tomiszcza, postanowiłam trochę odpocząć i odprężyć się przy czymś lżejszym. Już sam początek pokazał mi, że mamy tutaj styczność z literaturą dość prostą i banalną, żeby nie dodać, że z dużo gorszą kopią Zmierzchu, co jednak kilka razy przeszło mi przez myśl. Postanowiłam przeczytać Półmrok na raz. W ten sposób dobrze widziałam, czy coś się zmienia w podejściu bohaterów albo stylu autorki. 

Bardzo irytował mnie fakt, że bohaterowie ciągle krzyczą. Zdecydowanie autorka przesadziła w wykrzyknikami. Mam nadzieję, że osoba od korekty do poprawi - trudno przecież wyobrazić sobie, że kiedy dwójka domowników rozmawia w sekrecie, w nocy, przed innymi, wykrzykuje swoje podziękowania. Miałam nadzieję, że się do tego przyzwyczaję, jednak widząc kolejny wykrzyknik sama miałam ochotę krzyczeć. Co za dużo, to nie zdrowo. 

Mam ci tylko do powiedzenia jedno: pamiętaj, kim jesteś.

Nie mogłam pozbyć się wrażenia, że cała akcja toczy się za szybko. Łatwo się domyślić, co połączy Willa i Karę - trudno jednak przyjąć do wiadomości to, że w momencie, gdy on wyznaje jej swoje uczucia, ona, prawie go nie znając - należy dodać, wpada mu w ramiona przyrzekając wieczną miłość. Gdyby ta książka zyskała na objętości to sama fabuła lepiej by na tym wyszła. Trochę żałuję, że autorka nie rozwinęła tego wszystkiego bardziej. Poznawanie się przez bohaterów skróciła do zera, wielką miłość również słabo rozwinęła. Nie wiem, ile lat ma Anna Stuczeń. A szkoda. Łatwiej byłoby mi wtedy ocenić Półmrok. Jeśli to jest debiut, a tak sądzę, to mam nadzieję, że autorka się rozwinie. A kolejny tom będzie dłuższy i bardziej skupi się na tym, by cała akcja była bardziej prawdopodobna - mimo obecności wampirów.

Pod koniec odniosłam wrażenie, jakby autorka zdała sobie sprawę z tego, jak bardzo przewidywalna stała się jej książka i zrobiła coś, co rzadko jest spotykane w takich pozycjach. Sama nie wiedziałam, co o tym myśleć i dalej nie wiem. Z jednej strony podziwiam autorkę, że zdecydowała się na coś takiego. Z drugiej jednak pozbawiła swoją powieść wszystkiego, co było w niej dobre i pozytywne. Kolejnym tomem, o ile takowy powstanie, będzie rządziła wyłącznie zemsta.

Wspomniałam już podobieństwo do Zmierzchu i muszę dodać, że nawet miasta, w których poruszają się bohaterowie znajome są fanom owej serii. Pod koniec są w drodze na Alaskę. Brzmi znajomo? 

Stojąc tam i płacząc po cichu, zdałam sobie sprawę, że śmierć jest prosta i łatwa; to nasze życie jest trudniejsze

Zastanawiałam się, skąd znam powyższy cytat. Byłam na sto procent pewna, że gdzieś go już słyszałam. Pozytywnym aspektem internetu jest to, że wyszukanie tam czegoś dużo czasu nie kosztuje. Po kilku sekundach byłam już posiadaczką informacji, na której mi zależało. Miałam ochotę palnąć się w czoło. Zastanawiałam się, czy autorka przypadkowo stworzyła coś tak podobnego do Zmierzchu. Jednak owy cytat, trochę zmieniony, a jednak pochodzący z ekranizacji dzieła Stephenie Meyer, pokazał, że Anna Stuczeń bardzo dobrze tamtą serię o wampirach znała. 

Mnóstwo mam na półce książek tego rodzaju. Fenomen na wampiry zostawił ślad na moich regałach. Po upływie czasu dość krytycznie patrzę na takie, wzorowane na innych, pozycje. Zwracam teraz uwagę na kreatywność pisarza. Koniec końców ile można czytać o takiej samej historii, tylko z innymi bohaterami? Z chęcią sięgnę po kontynuacje, o ile autorka zdecyduje się na nią. Ciekawa jestem, w jakim to wszystko potoczy się kierunku.

Ogólna ocena: 05/10 (przeciętna)

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Novae Res!

6 komentarzy:

  1. Uuu... z tym cytatem to niefajna sprawa. Sama go pamiętam. "Zmierzch" też swego czasu uwielbiałam, ale kilka lat i dziesiątki innych książek zmieniły mój punkt widzenia. Dziś natomiast sięgam po bardziej przyziemne książki lub zaangażowaną fantastykę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę mam i zamierzam jeszcze dziś zabrać się za jej lekturę. Oby tylko przypadła mi znacznie bardziej do gustu niż tobie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka jest bardzo ciekawa i wciągająca każdemu ją polecam i czekam na kolejne książki tej autorki. Co do okładki jest extra pasuje do historii przedstawia naje w książce.

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam takie klimaty już nie mogę sie oczekać kupienia tej książki

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka jest niewiarygodnie słaba, nie wiem czy oglądałaś serial Pamiętniki Wampirów, jednak mam wrażenie, że autorka zbyt silnie się nim inspirowała. Szkoda, bo liczyłam na ciekawą lekturę, okładka jest cudna i niestety dałam się jej zwieść... ;)

    OdpowiedzUsuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger