Jestem wielką fanką serii Myślnik. Kiedy dowiedziałam się o premierze Pod kloszem nie zastanawiałam się nawet, o czym jest - wzięłam w ciemno. Nigdy wcześniej nie słyszałam o autorce, więc nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. Stało się jednak coś dziwnego. Już pierwsze zdanie tej powieści sprawiło, że całkowicie się zakochałam i nie mogłam przestać o niej myśleć do samego końca.
Jam Gallahue jest dziewczyną, która nie rzuca się za bardzo w oczy, jednak nie jest ani brzydka ani głupia. W momencie, kiedy poznaje Reeve'go Maxfielda zmienia się całe jej życie. Zakochuje się w nim bez pamięci - ze wzajemnością. Byliby ze sobą dalej szczęśliwi gdyby nie fakt, że chłopak umarł.
Dziewczyna jest tak zrozpaczona, że nie ma siły rano wstawać z łóżka. Zmartwieni rodzice wysyłają ją do szkolnego ośrodka terapeutycznego, daleko od domu. Wooden Barn jest miejscem, gdzie rozbici emocjonalnie nastolatkowie mogą znaleźć ukojenie i spokój. Jam nie ma zamiaru starać się uzyskiwać dobrych stopni ani szukać przyjaciół. Chce tylko, by wszyscy zostawili ją w spokoju.
Niestety, zostaje wybrana na lekcje, które nazywają się Specjalne zagadnienia z literatury angielskiej i, podobno, zmieniają życie. Chodzi tam tylko pięciu uczniów i nikt nie wie, jak zostają wybrani. Wiadomo tylko, że po zakończeniu semestru zajęcia się kończą, a ich uczestnicy są odmienieni. Jam i pozostali dostają pamiętniki, w których muszą pisać dwa razy w tygodniu. Nie sądzą jednak, że otwiera im to drogę do innego świata - świata, gdzie wszystko jest tak, jak powinno być. Jednak co się stanie, gdy kartki się skończą a oni będą musieli jeszcze raz pogodzić się ze wszystkim, co się wydarzyło?
Rozumiem też coś, co mój brat wiedział już od dawna: czasem alternatywny świat jest dużo lepszy niż ten rzeczywisty.
Zacznę od końca: nie spodziewałam się tego. Nie sądziłam, że cała ta sprawa ma całkiem inne wyjaśnienie. Nie wiemy, jak zginął Reeve - wiemy tylko, że stało się to nagle i było niespodziewane. Z jednej strony muszę pogratulować autorce tego, jak wywiodła mnie w pole - mnie i wszystkich innych czytelników. Wątpię, by ktokolwiek choć przypuszczał to, o czym dowiadujemy się na samym końcu. Z drugiej strony zastanawiam się, jak to w ogóle jest możliwe. Mimo to wolałabym, by darowała to sobie. Przez to wszystkie zachowania Jam stały się jeszcze bardziej absurdalne.
Bardzo spodobał mi się pomysł szkoły dla nastolatków z problemami. Miejsce to nie przypomina szpitala psychiatrycznego ani innych tego typu ośrodków. Dookoła są ludzie, którzy szanują tajemnice innych oraz wahania nastrojów. Ciekawa jestem, czy gdzieś istnieje takie Wooden Barn. Uważam, że byłoby to idealne miejsce i powinno być choć jedno takie na świecie. Polubiłam jego politykę, pracowników i tych uczniów, których Meg Wolitzer postanowiła nam przedstawić. Od razu zwróciłam uwagę na Griffina. Również brał udział w tych zajęciach dla wybranych. Rzucił mi się w oczy z powodu tego, jak bardzo był zamknięty w sobie. Jego historia nie poruszyła mnie zbyt mocno, jednak polubiłam tego chłopca. Jeśli chodzi o innych, to najbardziej wstrząsnęła mną historia Sierry. Gdyby mnie przytrafiło się coś takiego... również bym się nie pozbierała, a na końcu podjęłabym tą samą decyzję.
Książka ta, jak już wspomniałam, pochodzi z serii Myślnik, więc powinna dawać do myślenia. I daje. Wstrząsnęła mną najbardziej ze wszystkich - w bohaterach odnalazłam cząstkę samej siebie. Zaczęłam się zastanawiać, ile tak naprawdę pozostało mi czasu na bycie sobą i robienie tego, co kocham. Dzięki temu podjęłam decyzję, iż gdy nie dostanę się na wymarzone studia - na inne nie pójdę. Po prostu. Koniec z robieniem rzeczy, na które nie mam ochoty. W ten sposób minie mi całe życie i wcale nie będę szczęśliwa. A to właśnie liczy się najbardziej.
Czasem myślimy, że ludzie będą z nami zawsze, a potem tracimy ich bez żadnego ostrzeżenia.
Nie spodziewałam się, że tak bardzo dużo osiągnę po lekturze tej pozycji. Jeśli tylko macie okazję chwytajcie za nią. Posłuchajcie tylko jednej mojej rady - nie dajcie się zwieść. Nie wszystko jest takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. Pewnie nie wiele Wam to mówi, jednak nie chcę zdradzać Wam za dużo szczegółów. Bądźcie ostrożni w odbiorze tej historii, a nie sparzycie się i pokochacie ją mocniej niż ja.
Ogólna ocena: 08/10 (rewelacyjna)
Za możliwość przeczytania i zorganizowania konkursu bardzo dziękuję wydawnictwu Bukowy Las!
A teraz czas na wyniki konkursu!
Gratuluję!
Gratuluję!
Recenzja jak zwykle świetna, w konkursie się nie udało, a ty tylko zaostrzasz mój apetyt! Chyba muszę odwiedzić księgarnię ^.^
OdpowiedzUsuńGratulacje i życzenia miłej lektury dla zwycięzcy c:
Dziękuję :)
UsuńKoniecznie! Książka jest świetna :3
!!!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze dziękuję za organizację konkursu i danie mi możliwości wygrania tej pięknej książki. Po drugie już się nie mogę doczekać, aż dotrze w moje łapki i będę mogła pokochać ją również tak jak ty! Chcę już poznać historie tych bohaterów, aaah!
Bardzo się cieszę, bardzo bardzo bardzo! Jestem właściwie w szoku, że wygrałam. Co mówią wygrani?
Proszę bardzo :) Wyślę ją jak najszybciej, byś nie musiała długo czekać :)
UsuńWygranych zwykle zatyka z wrażenia ;) Jutro kolejny konkurs, więc zapraszam :)
Gratuluję, miłego czytania, muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto, więc kupuj :3
UsuńKsiążka bardzo mnie ciekawi! A zwyciężczyni gratuluję :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zdecydowanie inna od innych :)
UsuńNie mam pojęcia kiedy, ale przeczytam na pewno;)
OdpowiedzUsuńKsiążkowyŚwiat
Warto!
UsuńA na blogu zostaję na dłużej :)
A ja nie mogę się cały czas napatrzeć na tą okładkę *_*
OdpowiedzUsuńŚwietna jest, to prawda! :3
UsuńJestem ogromnie ciekawa tej książki. Chcę ją u siebie! :)
OdpowiedzUsuńSzukaj :3
Usuń