Nadszedł czas podsumowania akcji 7ReadUp. Udało mi się stworzyć z tytułów książek moje imię, ale wiedziałam, że tak będzie. Okazało się, że w Londynie mam mnóstwo czasu do czytania - więcej nawet niż w Polsce. Paradoks. Wydaje mi się, że liczba książek. które udało mi się przeczytać - siedem - jest całkiem niezła, jak na jeden tydzień, choć zdarzało mi się czytać więcej.
K - Kłopoty to męska specjalność, Ch. Bukowski - 240 str
A - An Ember in the Ashes, S, Tahir - 510 str
R - Rywalki, K. Cass - 336 str
C - Cokolwiek uczyniliście, PM Nowak - 344 str
I - Listy Napoleona I Józefiny - 356 str
A - After. Płomień pod moją skórą, A. Todd - 632 str
+ W krainie kolibrów, S. Caspari - 632 str
Z racji tego, że czytałam wyłącznie w ebookach nie wiem, ile centymetrów łącznie osiągnęły grzbiety. Wydaje mi się jednak, że na pewno przekroczyły wymagane siedem. Łączna ilość przeczytanych stron to 3050 i trochę jestem zawiedziona tą ilością, ale następnym razem postaram się dużo bardziej wziąć się w garść. Tak czy inaczej wymagania zostały spełnione i to mnie cieszy.
+ W krainie kolibrów, S. Caspari - 632 str
Z racji tego, że czytałam wyłącznie w ebookach nie wiem, ile centymetrów łącznie osiągnęły grzbiety. Wydaje mi się jednak, że na pewno przekroczyły wymagane siedem. Łączna ilość przeczytanych stron to 3050 i trochę jestem zawiedziona tą ilością, ale następnym razem postaram się dużo bardziej wziąć się w garść. Tak czy inaczej wymagania zostały spełnione i to mnie cieszy.
O jaaaa! Szaleństwo! Gratuluję wyniku! I jeszcze jesteś zawiedziona?! Przebiłaś mnie o jakieś... *liczy na palcach* ponad 2 tysiące stron!!
OdpowiedzUsuńMyślałam, że uda mi się przeczytać więcej :x Jak na mnie to mało :)
UsuńJakoś mnie nie dziwi, że przeczytałaś 7 książek. XD Ani, że tyle stron ci z każdej wyszło. :PP
OdpowiedzUsuńBo niektóre to grubaski :D
Usuń