kwietnia 04, 2016

[487] Uwikłani: Obsesja - Laurelin Paige

Tytuł: Obsesja
Tytuł oryginału: Found in You
Autor: Laurelin Paige 
Tłumaczenie: Monika Pianowska
Seria: Fixed (Uwikłani)
Tom: 2
Data wydania: 16 marca 2016
Liczba stron: 376
Wydawnictwo: Kobiece
Cena na okładce: 34,90
Ostatnio nadrabiam wszystkie lekkie powieści, które mam na półce. Brakowało mi ich straszliwie, więc czytam jedną za drugą. Na kontynuację Pokusy czekałam z ogromnym zainteresowaniem. To, że raz na jakiś czas lubię pożreć jakiś erotyk tajemnicą nie jest, więc za Obsesję chwyciłam dosyć szybko. Miałam cichą nadzieję, że połknę ją na raz i będę tak samo zadowolona z lektury jak po tomie pierwszym. Coś jednak się zmieniło... Tylko co?

Alayna nadal jest pełna obaw. Mimo, że są już z Hudsonem oficjalnie parą, nie muszą niczego udawać to i tak boi się, że wszystko zniszczy jednym słowem i gestem. Mimo, iż ufa partnerowi jego przeszłość rzuca się cieniem na wszystko. Dziewczyna ma nadzieję, że nie jest dla niego tylko kolejną grą. Oboje nigdy nie byli w prawdziwym związku, więc jest to dla nich spore wyzwanie. Szczególnie dla Alayny, która ma ogromne problemy z zaufaniem i często wyciąga błędne wnioski... Kiedy na horyzoncie ponownie pojawia się Celia dziewczyna robi pierwszą rzecz, która przychodzi jej do głowy. Postanawia skorzystać z pomocy najlepszej przyjaciółki Hudsona...

Próbuję sobie przypomnieć Pokusę i wszystko, co się w niej wydarzyło. Z tego co pamiętam opisy scen erotycznych są naprawdę łagodne i nie przytłaczają czytelnika swoją częstotliwością, co może zawieść tych, którzy - sugerując się okładką - spodziewali się wyuzdanych i szczegółowych scen łóżkowych. Według mnie zabieg zastosowany przez Laurelin Paige sprawdza się doskonale i nie chciałabym być świadkiem większej ilości zbliżeń głównych bohaterów. Nie ma co wchodzić im w życie z buciorami i niejedna osoba z pewnością przyzna mi rację. Choć to erotyk nie skupiamy się tu na tym. Głównym wątkiem z pewnością są problemy Alayny i Hudsona, którzy - choć sobie przeznaczeni - nie potrafią odnaleźć wspólnej częstotliwości. Obsesja jest z pewnością mniej przewidywalna od Pokusy. Zaskakuje.


Cieszę się, że autorka minimalnie odeszła od wszędzie spotykanych schematów i dodała szczyptę zaskoczenia. Nie jest nim zakończenie, lecz to, w jaki sposób do niego doszło. Jedna - mała - informacja zmieniła wszystko. Stosunki matki do Hudsona, zachowania Celii oraz samych głównych bohaterów, których czeka jeszcze daleka droga do pełnego zaufania i zrozumienia. Jestem pewna, że w kolejnym tomie spotka ich coś, co po raz kolejny będzie próbą ich uczuć, a szczególnie Hudsona, który nadal ma z nimi swojaki problem. W pewnym momencie odkryłam, że z zapałem czytam tę książkę ze względu na spaczenia głównych postaci. Mocno trzymam kciuki za to, że mężczyzna w końcu otworzy się na tyle, by z jego ust padły te magiczne słowa. 

Mam nadzieję, że na kolejny tom nie przyjdzie nam zbyt długo czekać. Zaczyna się robić coraz goręcej i choć Pokusa wciągnęła mnie dużo bardziej i tak polubiłam Obsesję za ten niepokój, który wprowadziła. Laurelin Paige sprawiła, że na chwilę zapomniałam o rzeczywistości, więc teraz powinnam zerwać się z łóżka i zacząć sprzątać, gdyż zaraz mój ukochany wróci z pracy i zastanie mnie w tym samym miejscu, w którym byłam jak wychodził. Mam dla Was dobrą radę: zacznijcie czytać tę książkę gdy już zrobicie wszystko, co miałyście w planach na owy dzień. Inaczej nic z tego.

Ogólna ocena: 07/10 (bardzo dobra)
Spełnia wyzwanie: -

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję wydawnictwu Kobiece!

8 komentarzy:

  1. Ta książka zbiera naprawdę pozytywne opinie - zresztą jak cała seria :) będę musiała się w końcu rozejrzeć za pierwszym tomem. http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ktoś mógł dać takie okładki. To... grrrr... aż nie mam słów ;P Co do serii, to sama nie wiem. Niby zbiera bardzo pozytywne opinie, ale na razie sobie ją odpuszczę. Pozdrawiam serdecznie.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładki - choć odważne - nie są takie beznadziejne jak te ich drugie wersje. Uh. Aż ciarki przechodzą!

      Usuń
  3. Bardzo chciałabym przybliżyć sobie tę serię, czuję, że się w niej odnajdę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Serię mam w planach, jednak wciąż jakoś mi nie po drodze. :)

    OdpowiedzUsuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger