Wspominałam już niejednokrotnie, jak bardzo lubimy z Leonem Akademię mądrego dziecka. Zawsze cieszę się, jak poszerza się ich asortyment i sam zamysł Pomóż mi przetrwać podbił moje serce. Ciekawa byłam wnętrza i trochę bałam się, że Leon nie będzie zainteresowany tymi tytułami, bo są dosyć poważne i miałam rację. Prawie dwulatek jeszcze nie jest w stanie pojąć treści, które są tutaj poruszane, ale to nic. Poczekają aż przyjdzie na nie czas, a na razie ja całkowicie się w nich zakochałam.
Obie historie są tak realistyczne, jakby były oparte na faktach. To nie jest książka pełna spersonifikowanych zwierząt, które razem piją sobie herbatę i opowiadają o życiu. Dostajemy rzeczywistość zarówno pingwinów jak i jeży. Niekiedy nie jest łatwo, niekiedy brutalnie, ale zawsze prawdziwie. Doceniam bardzo, że przekazane jest tutaj tak dużo informacji o danym gatunku i dzieci w przystępnej formie otrzymają ogromną dawkę wiedzy.
Samo wydanie już przyciąga wzrok i pięknie prezentuje się na półce. Ilustracje są cudowne i cieszę się, że nie są dla dzieci zbyt uproszczone i pstrokate. Widać, że te pozycje mają być dla dziecka ważne przez wiele lat, a później przekazane dla następnych pokoleń. Są ponadczasowe - tego słowa szukałam.
Na samym końcu otrzymujemy ciekawostki i bardzo mnie to ucieszyło. Uwielbiam zarzucać wszystkich ciekawymi informacjami w najmniej odpowiednich momentach, więc dokładnie sobie te strony przestudiowałam. Dzieci nie będą tymi informacjami znudzone i nie da się nimi też przytłoczyć małego umysłu, tak doskonale są zrównoważone. Mam nadzieję, że niedługo Leon sam sięgnie na półkę po te książeczki, bo jestem w nich zakochana.
★★★★★★★★★★
Za książeczki dziękujemy wydawnictwu HarperKids!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?