Małe dzieci mają dość ograniczony repertuar gatunków literackich. Króluje tu przede wszystkim bajka. Jako mama chciałabym, by Leon od małego miał kontakt z różną literaturą i idąc do szkoły wiedział już, że każdy pisarz możliwości ma dużo. Z tego powodu czekałam na Kociołek opowieści bardzo niecierpliwie. Tutaj różni autorzy dali dzieciom możliwość poznania czegoś więcej. Jest tu opowiadanie, bajka, epos, kryminał, fantasy, baśń, a nawet reportaż.
Zbiór opowieści dla dzieci, w którego powstanie zaangażowali się czołowi polscy pisarze i ilustratorzy.
Książka ma duże litery, dobrze się sprawdzi jako samodzielna lektura dla czytelników w wieku wczesnoszkolnym. Z kolei nauczycielom to kompendium pomoże w nauczaniu form i gatunków literackich. Do "Kociołka opowieści" trafiły bowiem:
- przypowieść Justyny Bednarek "O srebrnej łyżce";
- fantasy Zofii Staneckiej "Kiedy pada deszcz. Przejście";
- wierszowana bajka Agnieszki Frączek "Po co komu mamut?",
- baśń "O rybaku, który szukał księżyca" Emilii Kiereś;
- reportaż Ewy Nowak "Kot, który zgubił dom";
- komedia pomyłek Joanny Olech "Ząb czarownicy"
- oraz kryminał Zuzanny Orlińskiej "Kosmiczna katastrofa".
Ilustracje przygotowali: Daniel de Latour, Aleksandra Krzanowska, Joanna Rusinek, Jola Richter-Magnuszewska, Joanna Olech, Magda Kozieł-Nowak i Adam Pękalski.
Zarówno tekst jak i ilustracje są czymś przegenialnym. Przeczytałam całość od deski do deski i żałuję, że nie udało mi się zainteresować tym Leona. Wiem jednak, że na Kociołek opowieści przyjdzie jeszcze czas. Na pewno zainteresuje on kilkuletnie maluchy, które z rodzicami będą cieszyć się tą przepiękną lekturą.
Za książkę dziękujemy wydawnictwu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?