października 31, 2020

BIBLIOTECZKA LEONA: OPOWIEŚCI MIŚKA ZDZIŚKA // ZOFIA STANECKA, MARIANNA OKLEJAK

Leon może i nie jest zbyt wielkim fanem Basi, ale za to Franka i Miska Zdziśka po prostu uwielbia. Odkąd w naszym domu zawitały Opowieści Miśka Zdziśka wszystkie inne książeczki z tej serii po prostu przestały być interesujące. Nie narzekam, bo czytanie ich w kółko stało się naprawdę nużące, więc JESZCZE czytając tą nowość czuję powiew świeżości. Jak długo jeszcze... tego nie wiem. 

Misiek Zdzisiek to najlepszy kumpel Basi. Jest z nią na dobre i na złe. Ale ten miś w kolorze miodu nie jest zwykłym pluszakiem. Wiedzie życie pełne przygód – czasem zabawnych, czasem mrożących krew w żyłach. Dzielny miś walczy z łóżkowym potworem, ratuje Małpkę, która ciągle wpada w tarapaty, albo odwiedza swoich niedźwiedzich krewniaków w zoo. Czasem sam bywa w opałach. Jednak nigdy nie traci humoru, bo ma wokół siebie prawdziwych przyjaciół. I ukochaną Basię, rzecz jasna!

Największym plusem tej książeczki są wierszyki rozpoczynające każdą historyjkę. Gdy Leon nie ma nastroju na długie czytanie czytamy tylko je i omijamy rozwinięcia prozą. Tekstu jest dosyć sporo, więc dzieci muszą mieć naprawdę chęć i cierpliwość. Jeśli jednak lubią Miśka Zdziśka to nie powinny mieć problemów z wczuciem się w jego przygody.

Opowiastki są naprawdę wyśmienite. Lubię, kiedy podczas czytania sama dobrze się bawię i nie zmuszam się do czytania, co czasem się zdarzy, gdy Leon wybierze dwudziesty raz pod rząd świnkę Peppę albo Misia Pracusia. Przyznam, że czasami muszę sama po nią sięgnąć, bo Leon mimo wszystko podchodzi do tematu jeszcze ostrożnie. Zdarza się, że widząc ilość tekstu po prostu mi tę książkę zamknie, a jednak nie da się ukryć, że kocha te postaci. Nawet jego jeden pluszak nazywa się Misiek Zdzisiek. 

Czasami zastanawiam się, czy Leon nie jest jeszcze zbyt mały na taką książkę, bo pewnie powinni po nią sięgnąć rodzice ciut starszych dzieci, ale nie lubię go ograniczać wiekowo, więc Miśka co kilka dni razem czytamy. Czasami musi być też coś przyjemnego dla mamy :)

Za książeczkę bardzo dziękujemy wydawnictwu!

1 komentarz:

  1. Mój Jaś to już duży chłopak, także dużo radości czerpiemy z przygód Basi. Zdecydowanie wolimy Basię i Janka niż Franka, bo Jaśkowi wystarczy, że ma młodszą siostrę. ;-) Olcia z kolei lubi przeglądać książki, ale nie potrafi jeszcze skupić się na treści, także jeszcze czekamy. :)

    OdpowiedzUsuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger