Tydzień temu upiekłam swój pierwszy chleb i byłam tym faktem niesamowicie zaskoczona. Z góry założyłam, że nie wyjdzie, ale użyłam poświęconej soli, więc w sumie miałam większe szanse. Przepis jest naprawdę banalny - wiem, co mówię; naprawdę boje się mąki i drożdży - także spokojnie możecie próbować. Robiłam w blaszce 30,5 cm x 11 cm.
SKŁADNIKI
- mąka pszenna (500g plus do podsypania)
- suche drożdże (8g)
- cukier (dwie łyżeczki)
- sól (dwie łyżeczki)
- ciepła woda (400 ml)
- olej (łyżka)
PRZYGOTOWANIE:
- w misce łyżką mieszamy mąkę i drożdże;
- wsypujemy cukier, sól, olej, ciepłą wodę;
- całość mieszamy łyżką aż ciasto będzie lepkie i dosyć elastyczne;
- miskę nakrywamy ściereczką i odkładamy w ciepłe miejsce na godzinę;
- po upłynięciu godziny ciasto wykładamy na obsypaną mąką stolicę i chwile wyrabiamy;
- wkładamy ciasto do wysmarowanej masłem blaszki (ewentualnie na blachę - wtedy formujemy kulkę) i nakrywamy ściereczką na około 20 minut;
- chleb pieczemy 25 minut w 220* w trybie góra-dół;
ZAOBSERWUJ MNIE NA INSTAGRAMIE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?