Lato to najlepszy moment na czytanie książek lekkich i przyjemnych. Tak mówią. Ja zwykle w upały czytam kryminały, gdyż otoczenie pomaga mi skutecznie wrócić do rzeczywistości. Ten rok jest jednak inny i faktycznie wybieram romanse i obyczaj, więc gdy zauważyłam Letnią propozycję uznałam, że to coś idealnego na mój obecny stan psychiczny. Nie pomyliłam się.
Georgia poszła na najbardziej szaloną randkę w ciemno w życiu. Mężczyzna, który do niej podszedł, był idealny – przystojny, seksowny, no i miał zabójcze dołeczki w policzkach. W dodatku dobrze im się rozmawiało. Do czasu, aż w restauracji pojawił się człowiek, z którym Georgia naprawdę była umówiona, a Max okazał się oszustem gotowym zrobić wszystko, by spędzić parę chwil z kobietą, której widok go oczarował. Jednak zanim Max się wycofał, zostawił Georgii zaproszenie na mecz hokejowy. Kobieta postanowiła dać mu szansę i spotkać się z nim. Nie wiedziała tylko, że miejsce obok będzie puste, a Max okaże się największą gwiazdą meczu – na lodzie.
Max wydawał się wszystkim, czego Georgia w tym czasie potrzebowała. Zabawny, seksowy, gotowy na wszystko, a co najważniejsze – miał być w pobliżu tylko przez kilka miesięcy, ponieważ podpisał kontrakt z nowym zespołem w Los Angeles. Zaproponował pewien układ – spędzą razem lato na świetnej zabawie, nie myśląc o przyszłości. Za dwa miesiące po prostu rozstaną się w przyjaźni i szybko o sobie zapomną… Prawda?
Nie jestem pewna, czy czytałam kiedyś coś tej autorki, ale jej lekki styl pisania bardzo przypadł mi do gustu. Przyznam, że nie mogłam oderwać się od lektury. Bardzo się wczułam w sytuację Georgii. Polubiłam ją i jej podejście do życia. Rozumiałam także jej sytuację związkową. Na pewno nie była dla niej łatwa. No i tu pojawia się Max. Idealny Max, który - jestem pewna - podbije serca większości czytelniczek. Przyznam, że to trochę irytujące, że wszyscy książkowi bohaterowie są takimi ideałami. Ciężko później takiego odnaleźć w rzeczywistości. Wydaję mi się nawet, że tacy już w ogóle nie istnieją. Czy ktoś może ożywić Maxa?
Jak to bywa w tego typu historiach... Fabuła jest dobrze skonstruowana i jedyny minus jest taki, że pojawia się pod koniec książki PROBLEM. Strasznie mnie denerwuje to, że gdy wszystko układa się jak powinno zawsze wyskakuje coś, co musi rozbić relacje między bohaterami. Zazwyczaj jest to coś mało istotnego lub coś, co nie jest aż tak poważnym przewinieniem. Tutaj problem tkwi w głowie Maxa i zdecydowanie można było ominąć to nieporozumienie.
Inteligentne kobiety nie wierzą w to, co mówisz. One wierzą tylko twoim czynom.
Podoba mi się bardzo rozterka Georgii dotyczącą jej i Maxa i jej chłopaka. Otwarte związki są na pewno czymś nie dla wszystkich i Letnia propozycja to doskonale obrazuje. Georgia odnosi sukcesy, jest spełnioną kobietą, a mimo to tkwi w relacji, która jest obecnie czymś, co jej nie odpowiada. To ważny temat. Trzeba otwarcie stawiać sobie i innym granice. Pojawiają się tutaj też problemy zdrowotne, które są naprawdę istotne. Podejście do nich w taki sposób, w jaki pewna osoba tutaj postępuje jest głupotą. I wszyscy są tego świadomi.
Sport jest tutaj tylko tłem. O ile dla Maxa jest prawie całym życiem, tak autorka potraktowała hokej trochę po macoszemu. Lubię sportowe romanse i często czytuję Elle Kennedy, a tutaj zabrakło mi tych meczy, treningów. One gdzieś są, tam z tyłu. Ale fakt, że tak łatwo udało się temu mężczyźnie dobytek całego swojego życia zrzucić na bok dla przypadkowo poznanej dziewczyny...
Na pewno w te wakacje przeczytam jeszcze coś tej autorki. Idealnie odwróciła moją uwagę od rzeczywistości, chociaż Letnia propozycja ma bardzo małe szanse wydarzyć się naprawdę.
★★★★★★★☆☆☆
Letnia propozycja // Vi Keeland // 31 maja 2023 // 392 strony // wydawnictwo Niegrzeczne Książki
Za książkę bardzo dziękuję TaniaKsiazka.pl!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?