Tytuł: Wybranka bogów, część 1
Autor: P.C. Cast
Seria: W kręgu mocy Parthalonu
Data wydania: 25 lipiec 2012
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: Mira
Zaczynając czytać pierwszą część Wybranki bogów spodziewałam się całkiem czegoś innego. Szczególnie stylu, jakim jest napisana. Dom Nocy, który powstaje z pióra tej pisarki oraz jej córki jest całkowicie odmienny. Tutaj można powiedzieć, że napisana jest językiem potocznym, pojawiają się niecenzuralne słowa a głównej bohaterki nie można nazwać standardową nauczycielką.
Shannon Parker, bo tak jej na imię jest przeciętną, nisko opłacalną nauczycielką angielskiego w szkole średniej.Cóż, może nie do końca przeciętną. Jej zamiłowanie do staroci, wulgaryzmów, mówienia do siebie i energicznego wyrażania emocji raczej nie jest normalne. Nikt nie spodziewałby się jednak, że wakacje, podczas których postanawia wybrać się na aukcję niezwykłych przedmiotów, zmienią jej życie. Kiedy kobieta ujrzała na wazie/urnie/pieprzonym garnku postać, niezwykle podobną do siebie - pod względem włosów, jak i blizny po oparzeniu na ręce - zaczęła dziwnie reagować, na bliskość owej repliki dzieła. Za wszelką cenę postanawia ją kupić. Pierwsza licytacja nie przebiegła pomyślnie, jednak, tajemniczym sposobem, waza okazuje się być pęknięta. Wszystko obraca się na jej korzyść (lub nie) i nabywa urnę za śmieszne trzy pięćdziesiąt. Wracając do domu zostaje przeniesiona do mitycznej krainy - Partholonu. Tutaj zaczyna się cała historia.
Książka niesamowicie mnie wciągnęła, czego w ogóle się nie spodziewałam. Najbardziej przypadł mi do gustu człowiek/koń/wszystko jedno, czyli centaur ClanFintan - mąż Shannon, która musi udawać Rhiannon, swoje wredne, lustrzane odbicie, przez które utknęła w Partholonie. Jak dla mnie cała ta historia jest bardzo dobrze obmyślona. Wręcz znakomicie. Nie ma tutaj barier - widać, że autorka dobrze bawiła się, pisząc tą książkę i nie zastanawiała się milion razy nad jednym słowem. Książki, które czyta się lekko i przyjemnie to miód na duszy. Zastanawia mnie, jak wygląda teraz życie w świecie ludzi. Czy wredna, rozpuszczona Rhiannon poradzi sobie z nauczaniem w szkole?
Ciekawe, czy Rhiannon była szkolona w sztuce wojennej. Jeśli tak, to dobrze. Pomoże jej to w prowadzeniu lekcji.
Zastanawia mnie, czy się przystosowała, czy żałuje swoich decyzji. Jednak biorąc pod uwagę, jak szczęśliwa jest Shannon w obecnej sytuacji nie wydaje mi się, że powrót byłej władczyni byłby konieczny, zresztą to i tak nie możliwe. Szczęście zakłóca jedynie zbliżające się zagrożenie... Ogólnie rzecz biorąc, w tej książce jest wszystko - miłość, krew, przyjaźń, władza... Wszystko, dobrze ze sobą połączone i idealnie skomponowane. Pozycja zdecydowanie idealna na wakacje - lekka, przyjemna z odrobinką grozy. Nie zawiodłam się ani na jotę i już nie mogę doczekać się, gdy zabiorę się za następną część.
Ogólna ocena: 10/10
Napisałaś bardzo zachęcająco, ale ja mam do niej wątpliwości po jednej serii książek tejże autorki, a mianowicie "Dom nocy".:D
OdpowiedzUsuń